Najnowsze artykuły
Artykuły
Polski film podbija świat – od Kostaryki i Nikaragui przez Izrael po SerbięAnna Sierant6Artykuły
Wrześniowe trendy Lubimyczytać otwiera powieść sprzed 134 latEwa Cieślik5Artykuły
„Zbroja światła” – historia cywilizacji. Książka Kena Folletta podstawą superprojektu AudiotekiMarcin Waincetel2Artykuły
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gościLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Rojek

10
7,5/10
Urodzony: 01.01.1954
Profesor Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Interesuje się dziejami politycznymi XIX i XX w., zwłaszcza historią stosunków międzynarodowych.
7,5/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2012
5 Kresowa Dywizja Piechoty 1941–1947. Zarys dziejów
Zbigniew Wawer, Wojciech Rojek
8,0 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2012

2010
Wielka historia świata t.12 Od drugiej wojny światowej
Wojciech Rojek
4,8 z 4 ocen
23 czytelników 2 opinie
2010

2010
Historia nowoczesnych stosunków międzynarodowych
Wojciech Rojek
8,5 z 8 ocen
28 czytelników 1 opinia
2010

2007
Polskie Dokumenty Dyplomatyczne 1939 (wrzesień-grudzień)
Wojciech Rojek, Piotr Długołęcki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2007

2006
Naród - Państwo - Europa Środkowa w XIX i XX wieku
Artur Patek, Wojciech Rojek
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2006

2000
Odyseja skarbu Rzeczypospolitej. Losy złota Banku Polskiego 1939-1950
Wojciech Rojek
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
2000

1999
Studia z historii Polski XIX i XX wieku ofiarowane Profesorowi Józefowi Buszce w pięćdziesięciolecie doktoratu
10,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
1999

1994
Spory o władanie morzem: Polityczno-dyplomatyczne aspekty zbrojeń morskich w okresie międzywojennym 1919-1939
Wojciech Rojek
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1994

1998
Wojna i okupacja na Podkarpaciu i Podhalu
Grzegorz Mazur, Wojciech Rojek
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka historia świata t.12 Od drugiej wojny światowej Wojciech Rojek 
4,8

Jakoś nie mogłem się zdobyć na napisanie tej opinii. Bo od razu wiedziałem, ze będzie długa. Żeby więc nie męczyć niecierpliwych oceną podam, że nie mogę pozytywnie wyrażać się o syntezie historii po II wojnie światowej, w której nie ma wzmianki o mikroprocesorach, komputerach i transplantacji serca, czyli osiągnięciach drugiej połowy XX w. To cofa narrację historyczną o ponad sto lat - tak przedstawiano dzieje w XIX w. Czyli pisano o historii ustroju, sytuacji politycznej, wojnach i dyplomacji. I taki jest ostatni tom "Wielkiej Historii Świata". Niestety.
Co jest - już wiemy. A czego nie ma? Nie ma ciekawych ilustracji, których zresztą jest dość mało. Rozumiem, objętość tomu. Ale jednak można było wybór uczynić lepiej. Nie ma ani jednej mapy. Pomijam losy Europy (ale - podział Niemiec, nowe granice po II wojnie światowej, rozpada Jugosławii i ZSRR - to spore braki),jednak w przypadku innych kontynentów to już poważna wada. Szczególnie dotyczy to wojen w Korei i Wietnamie, a także dekolonizacji Afryki.
A teraz co jest, często błędnie, lub za dużo.
Na stronie 162 autorzy wprowadzają w Polsce stan wojenny 13 listopada 1981 r. I obok informacja o oddaniu władzy przez komunistów w Polsce - tylko brak wzmianki, że właśnie padał Związek Radziecki i przestał narzucać swoja wolę państwom satelickim.
Na stronie 229 obok zdjęcia w podpisie dziwna data (1982-1980),chyba dotycząca Josipa Broz Tito. To kolejny błąd korekty, ale i autorzy nie są bez winy.
Cały fragment poświęcony państwom europejskim roi się od szczegółów i faktografii i po prostu nuży. Zresztą, z niektórych treści można zrezygnować. Zwłaszcza, że dotyczą niemalże tylko spraw ustrojowych, politycznych i personalnych. Brak za to pogłębionego opisu sytuacji społecznej i gospodarczej. To wszystko można powtórzyć także w przypadku pozostałych kontynentów.
Bardzo rozbudowany fragment, poświęcony integracji europejskiej. Każde rokowania (nawet zakończone fiaskiem),każdy projekt, (choćby nigdy nie wyszedł poza fazę rozmów),każdy traktat (nawet później wielokrotnie modyfikowany) jest szczegółowo opisany. Po co? Poprawność polityczna? To ma być historia świata, a nie UE - na nieco ponad 800 stron ponad 90 poświęcono tej organizacji. Żeby jednak nie uznać, że to wszystko ma pokazać formowanie się zjednoczonej Europy - należy zauważyć, że już proces negocjacji z poszczególnymi państwami, włączanie nowych państw, negocjacje z nimi - są prawie nieobecne. Dlaczego? To tylko autorzy wiedzą.
Cały Bliski Wschód potraktowano jako jedność, bez dokładniejszego omówienia ważnych wydarzeń poszczególnych państw regionu. I jeszcze lapsus. Na stronie 400 pierwszy akapit kończy się zdaniem: "Rosjanie ze swej strony." Koniec cytatu! A tak przy okazji - na sytuację regionu aktywnie wpływały Stany Zjednoczone, za to ZSRR było bierne - taka konkluzja wynika z tekstu.
Na stronie 429 użyto przestarzałego i obraźliwego dla wyznawców islamu terminu mahometanie. Przecież już dawno wycofano się z tego sformułowania, a poza tym są jeszcze muzułmanie...
Rozdział poświęcony Afryce to w ogóle nieporozumienie. historia została pokazana z punktu widzenia metropolii, chaotycznie, bez wgłębiania się w chronologię,geografię, języki, struktury lokalne. Powstał trudny do czytania tekst, a dla poszukującego informacji o poszczególnych krajach - całkiem nieprzydatny, bo w przeciwieństwie do np. Europy, pokazujący kolonie, a nie wolne państwa, także na przełomie tysiącleci. W dodatku niepodległość Ruandy, Burundi i Kongo została przedstawiona w rozdziale o Belgii (s. 35). To zbyt duża niekonsekwencja. Pozostają w kręgu wymienionych państw - konflikt w Ruandzie i Burundi bez pogłębionej refleksji, jakby ludobójstwo było zjawiskiem normalnym (tylko jedno zdanie na s. 509). Republika Środkowoafrykańska chyba w ogóle nie uzyskała niepodległości, choć pojawia się jako państwo niepodległe na stronie 509. Aha, jednak uzyskuje niepodległość - na stronie 582. Dyktatorzy słynący z bestialstwa (Amin, Bokassa, Mobutu) zostali potraktowani bardzo oględnie, jakby nic wyjątkowego nie robili. Interesuję się nieco historią Afryki i jestem całkowicie zawiedziony takim opisem burzliwych losów tego kontynentu (notabene poświęcono mu tylko 112 stron).
Myślałem, że na kontynencie azjatyckim leży Kazachstan, Kirgistan i inne państwa postradzieckie Azji Centralnej, ale nie - napisano o nich bardzo, bardzo mało w części o losach rozpadającego się ZSRR. Chyba europocentryzm autorów zaszedł zbyt daleko.
Na stronie 672 przeczytamy co działo się "po śmierci Kennedy'ego" (prezydenta)- choć nie dowiemy się, że zginął w zamachu, w przeciwieństwie do jego brata, Roberta (s. 624) i Martina Luthera Kinga. Dziwna luka. Nie jedyna, bo na stronie 694 po dacie 1972 od razu pojawia się rok 1986. Może miała to być wojna wietnamska, ale ją usunięto? W każdym razie jeśli ktoś nie sięgnie z własnej woli (bo odsyłacza brak) do rozdziału "Wietnam", to o konflikcie w Indochinach się nie dowie.
Teraz uwagi ogólne. Brak jest ciągłości dotyczącej wpraw międzynarodowych w poszczególnych rozdziałach, odwołań do opisanych wydarzeń w innych partiach książki, trzeba szukać informacji, bo odsyłaczy brak (wystarczyło wskazać rozdział). Kapsuły są często przypisem, integralną częścią tekstu i ich pomijanie może wywołać niezrozumienie tekstu głównego.
Ale to wszystko można wybaczyć. Nie można wybaczyć braku podstawowego - informacji o kulturze, nauce, problemach społecznych i gospodarczych (te ostatnie są wzmiankowane, ale w formie zbyt skrótowej). Okrycia naukowe i techniczne, sport, sztuki plastyczne, film dla autorów to nie istnieje. Napisali historię w taki sposób, jak robiono to w XIX w. Nie zauważyli, że od tego czasu naukowcy dostrzegli rangę całościowego ujmowania dziejów w różnych, nie tylko polityczno-prawnych jego aspektach. I dlatego jak wysoko oceniłem pracę nad X tomem "Wielkiej Historii Świata", tak nisko oceniam dwa ostatnie tomy, a szczególnie XII, w którym wiele dałoby się skrócić na rzecz pełnego ujęcia historii. Czekam na porządne opracowanie dziejów dla tego okresu.
Wielka historia świata t.12 Od drugiej wojny światowej Wojciech Rojek 
4,8

O ile inne tomy serii są na ogół niezłe to ten tom niestety jest dość słaby. Po pierwsze (Jak już zauważyli przedmówcy) w książce tej praktycznie nie ma nic o kulturze świata po wojnie ale jest za to drobiazgowy opis każdego szczególiku dotyczącego powstania i historii ukochanej przez autorów UE, co czyni lekturę dość ciężką. Po drugie dzieło to sprawia wrażenie jak gdyby twórcy chcieli opisać historię polityczną świata po II wojnie światowej, ale autorom zabrakło miejsca. Powoduje to że fakty podawane są w wielkim skrócie i często w sposób skrajnie wybiórczy. Gdybym był wykładowcą i student przyszedł na mój egzamin, przygotowany na materiale zawartym w tej książce to bym takiego studenta oblał. Np cała historia PRL jest w tej książce zawarta na mniej niż dziesięciu stronach a tak ważne wydarzenie jak ludobójstwo w Rwandzie jest streszczone w jednym zdaniu mówiącym o jakimś nieokreślonym załamaniu władzy i jakiś tam rzeziach plemiennych. Odradzam bo zarówno w języku polskim jak i w innych językach jest całe mnóstwo publikacji na ten temat które są o niebo lepsze od tej książki.