Zawsze"-to słowo, które zdradliwe i przebiegłe jak lis , może wyprowadzić w pole kiedy mu zaufasz .Nigdy mu nie zawierzaj, miej się na baczn...
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Teresa Smurzyńska
3
7,4/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, poezja
Urodziła się w 1957 roku, mieszka w Krakowie. W wieku 30 lat debiutowała poematem poświęconym Bronisławie Wajs-Papuszy w „Życiu Literackim”. Była członkiem Klubu Młodych Poetów przy ZLP, który prowadził Jerzy Harasymowicz. Współpracowała również z Domem Kultury „Pod Baranami”, który wydał jej arkusz poetycki Czytam twoje życie z ręki. Opublikowała także dwa tomy poezji: Pierwszy grzech, promowany przez Urszulę Kozioł, a także Ciepło utracone. Jej utwory ukazywały się m.in. w miesięczniku „Odra” czy „Literatura”. Fragmenty powieści Skrzydła motyla znalazły się w „Odrze” w 2009 roku. Z powodów osobistych dopiero teraz mogła ukończyć rozpoczętą powieść, która traktuje o rzeczach ostatecznych - miłości i śmierci.
7,4/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Prześladowało ją poczucie, że jak w zabawie w chowanego -wystarczyło skręcić nie w tę, a w inną uliczkę i wszystko potoczyłoby się inaczej.
Prześladowało ją poczucie, że jak w zabawie w chowanego -wystarczyło skręcić nie w tę, a w inną uliczkę i wszystko potoczyłoby się inaczej.
1 osoba to lubiZe smutkiem myślał, że każdy z nich zasklepiony we własnym widzeniu świata pojmuje rzeczywistość tylko dla siebie i przez siebie. Jak więc m...
Ze smutkiem myślał, że każdy z nich zasklepiony we własnym widzeniu świata pojmuje rzeczywistość tylko dla siebie i przez siebie. Jak więc może zrozumieć drugą istotę?
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Skrzydła motyla Teresa Smurzyńska
7,7
Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, odrębne, niekoniecznie chronologiczne, historie z życia Marii i Leszka. Wspólnie przeżywają piękne chwile - pomimo skromnych możliwości finansowych wiele podróżują po Polsce i razem pielęgnują swoją oazę - niewielką działkę. W życiu pary brak jednak wspólnej codzienności. Łączące ich uczucie od lat tkwi w zawieszeniu.
Leszek ceni sobie niezależność i wolność. Unika podejmowania decyzji i rozważań o przyszłości. Jest żonaty, ma również dzieci, chociaż nie czuje się związany ze swoją rodziną. Kocha Marię i troszczy się o nią jednak nie zamierza dzielić z nią codzienności. Ich relacja od lat opiera się na krótkich spotkaniach, wspólnych wakacjach i wycieczkach. Maria ceni te chwile i dba o nie jak o najdroższy skarb chociaż na ich relacji pojawia się coraz więcej rys. Raz po raz próbuje uzyskać od Leszka jakąś deklarację, łapie się każdej okazji, która mogłaby pomóc im rozpocząć prawdziwe wspólne życie. Za każdym razem jednak odbija się od ściany, a w ich relacji coraz więcej miejsca zajmuje samotność i rozczarowanie.
Prawdziwą próbą dla pary okazuje się niespodziewana choroba Leszka. Silny, twardo stąpający po ziemi mężczyzna, staje się słaby i w pełni zależny od Marii, która niestety boleśnie przekonuje się,że w gruncie rzeczy nie ma do niego żadnych praw...
"Skrzydła motyla" zdecydowanie skradły moje serce. Historia opisana jest w niezwykle poetycki sposób. Po prostu nie sposób nie przenieść się oczyma wyobraźni w miejsca, które para odwiedziła. Ponadto opowiedziana jest z bardzo dużą dozą wrażliwości i uważności na skomplikowane relacje międzyludzkie i emocje, które nigdy nie są czarno-biale.
Książkę zdecydowanie bardzo polecam. Mam wrażenie,że jest ona mało znana i zdecydowanie niedoceniona.
PS
Dodatkowym atutem książki jest ciekawy zabieg zastosowany na koniec. Autorka zamieściła trzy warianty zakończenia.
Skrzydła motyla Teresa Smurzyńska
7,7
Książka, która przypisana jest do gatunku romans, literatura obyczajowa. I po części się z tym zgadzam, choć ja bym podciągnęła ją pod literaturę piękną. Po taką rzadziej sięgam, ale nie znaczy, że nie lubię. Historia pokazująca nam jak życie ludzkie bywa kruche. Osoba wysportowana, wyglądającą zdrowo z dnia na dzień znika. Choroba nie odpuszcza.
Maria jest kobieta żyjąca z dnia na dzień z coraz większym przekonaniem, że życie przechodzi koło niej, ucieka. Nie jest pogodzona z własnym losem przeszłością i teraźniejszością. Życie na pozór wyglądające na ciekawe. Podróże i wyjazdy, wycieczki małe i większe. Takie nie jest, jest niczym innym jak pustka i tęsknotą. Tęsknota za utraconym dzieciństwem, bliskimi i miłością. I choć myśli, że wszystko się jeszcze zmienić to czas ucieka. Zegar biologiczny tyka. Książka pokazuję jak brak własnego miejsca na ziemi, doskwiera Mari najbardziej. Kobieta traci tych, co kocha siostrę, Jacka i na końcu przyjaciela. Choć z Jackiem łączył ją dziwny układ, dla mnie nie zrozumiały.
Czy życie jednak da Marii wytchnienie?
Czy będzie jeszcze szczęśliwa?
Książka idealnie ukazała motyw przemijania. Czas, który biegnie i każdy dzień zbliża nas do końca, nie jesteśmy młodsi. Wiele rzeczy tracimy bezpowrotnie. Wiele momentów l, które się już nie powtórzą. W obecnym czasie książka daje do myślenia. Co jest tak naprawdę ważne, polecam wam, bo choć która to piękna.