Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Favre
Źródło: http://lunatycy.stayfly.pl/
2
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzony: 24.03.1988
Mam na imię Jan, jak Chrzciciel, i choć tego nie widać jestem z rocznika ’88, jak podwójna nieskończoność w pionie. Mieszkam w Krakowie i w chwilach, gdy nie duszę się smogiem, chodzę z głową w chmurach, potykając się o worek doświadczeń i kontener marzeń. Kiedyś największym z nich było utrzymywanie się z pisania bloga. W 2014 odhaczyłem ten punkt na liście rzeczy do zrobienia przed śmiercią i pomyślałem, że czas na kolejne.http://stayfly.pl/
6,2/10średnia ocena książek autora
127 przeczytało książki autora
240 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
To tylko seks Jan Favre
5,8
Po tytule książki bałam się, że książka będzie błaha, kilka dobrze opisanych scen erotycznych i na tym koniec, i tu, lektura pozytywnie mnie zaskoczyła! Ciesze się, że nie była ona przesycona seksem, bo byłoby to zbyt proste. Historia na pewno wciągająca (książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia),autor stanął na wysokości zadania jeśli chodzi o język (czym zdobył moje serce jako bloger, a stracił jako autor swojej debiutanckiej ksiązki 'Lunatycy'). Jak na drugą ksiązkę oceniam ją na 4+ i czekam na więcej książek i więcej stron (bo jednak 'To tylko seks' pozostawia mały niedosyt)
Lunatycy Jan Favre
6,6
Język Jana Favre jest bardzo mocny, obfituje w dosadne porównania. Dla jednych będzie dużą zaletą książki, dla innych wadą, może nawet barierą nie do przeskoczenia. Najlepiej najpierw zapoznać się z blogiem stayfly i wszystko będzie jasne :-) Ja zaliczam się do pierwszej grupy, ale przyznam, że mimo iż wiedziałam na co się piszę, pierwsze strony mnie zniechęciły na tyle, że zmieszana na jakiś czas odłożyłam książkę z powrotem na półkę. Momentami jest naprawdę ciężko i przytłaczająco, a kilka razy śmiałam się z porównań na głos. Dialogi bardzo młodzieżowe, ale aż za mocno przekombinowane. Za to dialogi nauczyciel-uczeń i Michał-mama baaardzo realistyczne, jakbym spisała moje.
Fabuła jest wciągająca i ciekawa, autor stosuje kilka zmian narracji aby uatrakcyjnić lekturę, co mu się udaje. Moim zdaniem jest dobrze wyważona, nie ciągnie się lecz pozwala wczuć się w sytuację i przeżywać wraz z bohaterami. Jest dość realistycznie, raczej nie ma wrażenia naciągania (może poza bardzo szybką popularnością chociaż...?).
Fajna końcówka, nietypowo napisane i otwarte zakończenie, co uważam za plus. Daje dużą nadzieję. Mimo negatywnego wydźwięku powieść ukazuje wielką wartość miłości i przyjaźni, solidarność w trudnych momentach. Dobry debiut i czekam na więcej od Janka. Myślę, że jeszcze nas zaskoczy.