cytaty z książek autora "Anders Hansen"
Natura nie zdążyła nas przystosować do epoki obfitości, w której aktualnie żyjemy, dlatego nadal się martwimy i wypatrujemy zagrożeń, choć tak naprawdę nie musimy tego robić.
Innymi słowy, odpowiedź na pytanie: "dlaczego czujemy się tak źle, chociaż jest nam tak dobrze?", brzmi: natura nigdy nie widziała większego sensu w obdarzeniu człowieka poczuciem długotrwałego szczęścia.
Jeśli nie macie telefonu komórkowego w zasięgu wzroku, to na pewno wiecie, gdzie on jest. Inaczej nie moglibyście zapewne skupić uwagi na czytaniu tych słów.
Aktywność fizyczna jest inteligentnym antidotum na męczące nas dziś często problemy z koncentracją, stresem i zalewem cyfrowych informacji. Prawdopodobnie najlepszym lekiem, jaki znamy.
Grupę studentów z wysoką wrażliwością na lęk podzielono na dwie podgrupy, z których jedna miała trening o wysokiej intensywności (20 minut biegania na poziomie między 60 a 90 procent maksymalnego tętna), a druga o niskiej intensywności (20 minut marszu). Trening odbywał się trzy razy w tygodniu przez dwa tygodnie, czyli łącznie sześć razy. Chyba nic takiego, prawda? Po sześciu sesjach treningowych zarówno grupa chodząca, jak i grupa biegająca zanotowały obniżenie poziomu lęku, z tym że efekty w grupie biegowej były wyraźniejsze. Poziom lęku spadał nie tylko po treningu, ale i w ciągu następnego dnia, a nawet jeszcze dłużej.
Są rzeczy, które wszystkim poprawiają samopoczucie: dobry sen, aktywność fizyczna, kultywowanie relacji społecznych, niewielkie dawki stresu i ograniczenie korzystania z urządzeń ekranowych.
Kup budzik i zegarek na rękę. Nie używaj telefonu do funkcji, do których nie jest ci potrzebny.
Zmień obraz w telefonie na czarno-biały. Ekran bez kolorów wyzwala mniej dopaminy i ogranicza twoją chęć przewijania wiadomości.
Nie trzymaj telefonu komórkowego w sypialni, jeśli masz jakiekolwiek problemy ze snem. Kup sobie budzik, jeśli potrzebujesz się obudzić o konkretnej godzinie.
Każdy ruch jest dobry dla mózgu, ale najlepszy jest ten, który powoduje przyspieszenie tętna. Nie musisz jednak biegać maratonów, z punktu widzenia zdrowia mózgu zaskakująco daleko zajdziesz dzięki zwyczajnym spacerom. Ważne, by robić cokolwiek. Jeśli przy okazji puls nam przyspieszy, to tym lepiej.
Wyobraź sobie, że masz przed sobą tabletkę. Jest to najbardziej zaawansowane lekarstwo, jakiego świat dotąd nie widział [...]Jest taka pigułka- nazywa się aktywność fizyczna!".