Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W panteonie XVIII-wiecznych awanturników baron Neuhoff zajmuje poczesne miejsce zaraz za Casanovą i magiem Cagliostro. Zanim został krótkotrwałym królem Korsyki w 1736 roku, zdobywał doświadczenie na dworach w Paryżu i Madrycie, bywał tajnym agentem w służbie króla Szwecji Karola XII, oficerem, kupcem, tajnym radcą, dyplomatą, współpracownikiem kardynała Alberoniego, inwestował w piramidę finansową Johna Lawa - niemal zawsze znajdował się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Niniejsza powieść została osnuta na kanwie losów tej niezwykle barwnej, autentycznej postaci. Na bazie malowniczego życia Neuhoffa autor roztacza szeroką panoramę epoki, w której schyłek baroku koegzystował z początkami oświecenia. Fikcyjne przygody i postaci (np. Desiree) mieszają się tu z autentycznymi wydarzeniami z historii powszechnej, jak wojna sojuszu poczwórnego, czy śmierć Karola XII. Konstrukcja książki przypomina nieco powieść szkatułkową. Akcja nieustannie przenosi się z miejsca na miejsce, z jednego końca Europy na drugi, co wiąże się z wprowadzaniem kolejnych bohaterów drugiego i trzeciego planu. Niektórzy z nich, jak siostrzeniec Neuhoffa, w pewnym momencie wysuwają się na plan pierwszy, by już z niego nie zejść i przyćmić głównego bohatera. Trzeba przyznać, że w tym mętliku można się nieco pogubić, choć Tralow pisze ze swadą, bez nadmiernego efekciarstwa, nęcąc czytelnika żywym, urokliwym językiem. Największą wadą książki jest jej konstrukcja. Odejście od losów tytułowej postaci w finale książki, gdy nagle śledzimy fikcyjne losy siostrzeńca Neuhoffa w Ameryce, psuje efekt budowany przez wszystkie poprzednie rozdziały. Dość banalne konkluzje o tym, że nie da się uciec od problemów i zbudować idealny świat nawet wtedy, gdy zaczniemy wszystko od nowa, wydały mi się średnio pasować do losów człowieka, który całe życie gonił za sławą. Zabrakło mi za to lepiej nakreślonego portretu tytułowego bohatera w ostatnich latach jego życia. Mimo tych uwag warto przeczytać. Zainteresowani epoką będą zadowoleni. Mam jednak nadzieję, że kiedyś doczekam się naukowej biografii Neuhoffa w serii marmurkowej PIW. Taka akademicka rozprawka ukazała się w 2012 roku w USA. 6,5/10