Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alex Nikolavitch
![Alex Nikolavitch](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,1/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 08.06.1971
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Krucjaty tom 2-3: Wrota Hermesa / Bitwa pod Al-Mansurą
Alex Nikolavitch, Zhang Xiaoyu
Cykl: Krucjaty (tom 2)
6,1 z 14 ocen
22 czytelników 3 opinie
2016
Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo
Alex Nikolavitch, Zhang Xiaoyu
Cykl: Krucjaty (tom 1)
6,1 z 21 ocen
30 czytelników 5 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo Alex Nikolavitch ![Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/303000/303359/476413-352x500.jpg)
6,1
![Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/303000/303359/476413-352x500.jpg)
Od jakiegoś czasu zaczytuję się w komiksach Jean'a Dufaux, który fenomenalnie miesza historię z fikcją. Skuszony jego "Krucjatą" postanowiłem sięgnąć po inną, stworzoną przez trzech autorów, z którymi dotąd za dużo styczności nie miałem. Chodzi o mini cykl "Krucjaty", który opracowali Izu wraz z Alexem Nikolavitchem zaś narysowaniem zajął się Zhang Xiaoyu pracujący również nad kolorami przy asyście Li Jian. Co im wyszło? Cóż, od strony scenariusza naprawdę bardzo ciekawa historia, niekoniecznie nowatorska, ale i tak w wielu miejscach zaskakująca. Widać to jednak dopiero w dalszych etapach tej dziwnej oraz mrocznej opowieści pełnej potworów zarówno w ludzkiej jak i demonicznej postaci.
Akcja pierwszego tomu rozgrywa się głównie pomiędzy 1219 rokiem czyli upadkiem piątek krucjaty, a 1244 gdy to szykowano się do kolejnej świętej wojny.Historia rozpoczyna się w Egipcie podczas oblężenia portowego miasta Damietta. Grupa krzyżowców ma za zadanie dostać się do systemu katakumb aby przeniknąć nimi do wnętrza miasta i po kryjomu otworzyć jego bramy. To na co natrafiają w podziemiach przypomina makabryczny grobowiec, zaś szybko okazuje się, że mieszkające tu istoty nie są z tego świata. Krucjata ostatecznie upada mimo zdobycia miasta, a winą obarcza się za to tajemniczą zarazę, która wybiła zarówno Chrześcijan jak i Muzułmanów. Mijają lata. Ludzie nie zapomnieli o tragedii z przeszłości, zaś jej cienie zaczynają na nowo ożywać. Templariusz, Wilhelm z Sonnac, zostaje wysłany przez papieża aby zbadać sprawę, jednak to co odkryje przejdzie jego najśmielsze oczekiwania.
Głównym bohaterem jest właśnie Wilhelm z Sonnac, człowiek ambitny, nie wahający się wchodzić w konszachty z papieżem aby zyskać absolutną władzę w swym zakonie, ale też oddany Bogu i kościołowi. Jest zupełnym przeciwieństwem swego brata, Waltera, parającego się alchemią oraz wiodącego obecnie bardzo rozwiązły tryb życia. Bracia nie utrzymują z sobą kontaktu, gdyż poróżniła ich kobieta, jednak obecna sytuacja zmusza krzyżowca do szukania u niego pomocy. Trafiwszy dość szybko na obiecujący trop, z woli papieża zbiera oddział zabójców na usługach kościoła zwany Pugnus Templi. Oficjalnie uchodzą za Żołnierzy Chrystusa, ale tak naprawdę jest to grupa rzeźników, których łączy wiara, złoto i chęć do zabijania.
Zgraja ta jest jednocześnie bardzo ciekawą zbieraniną osobowości, pośród której znalazło się nawet miejsce dla kobiety. Klotylda jest kimś na kształt zabójczyni, sprawnie posługującej się sztyletami i krótkimi mieczami. Zwinna, szybka i wierna Pugnus Templi oraz Zakonowi, sumiennie wykonuje polecenia swego mistrza Wilhelma. Jednocześnie jest bardzo nieufna wobec jego brata, nie tylko ze względu na to czym się parał w przeszłości, ale głównie za to jak bardzo się pyszni i traktuje kobiety. Jednak uważny czytelnik szybko dostrzeże, że pomiędzy tą dwójką będzie sporo się działo, choć niekoniecznie w typowym schemacie miłosnym.
Reszta oddziału to różnej maści zabijaki. Mamy więc osiłka, łucznika, specjalistę od pułapek i trucizn, szermierza i tak dalej. Każdy z nich pochodzi z innego kawałka Europy, widział naprawdę sporo zarówno dobrych jak i koszmarnych rzeczy. Można rzec że żyją chwilą. Zawsze w drodze, bez miejsca które mogliby nazwać domem, zdani tylko na siebie. Wiedzą, że w każdej chwili mogą zginąć, dlatego korzystają z życia tak jak uznają to za stosowne, zaś ich status w Zakonie daje im spore pole do popisu i nieraz pozwala wymigać się od kary.
Bardzo ciekawie też przedstawiono relację pomiędzy różnymi religiami. Z jednej strony mamy Chrześcijan, jednak autorzy nigdzie nie pochwalają ich poczynań. Wręcz przeciwnie - często piętnują ich chciwość. Podobnie mamy w przypadku Muzułmanów, których tak naprawdę od chrześcijan różni głównie nazwa wyznawanego Boga. Obie te grupy dążą do tego samego - absolutnej władzy na świecie. Są próżni, chciwi i nie potrafią patrzeć szerzej, a to wystawia ich na cel istoto, które nie znają pojęcia honoru czy czci. Do tego komiks świetnie oddaje w warstwie rysunkowej stroje i architekturę. Na każdym kroku czuć, że jesteśmy w XIII wieku, zaś Xiaoyu przemycił kilka elementów mangowych do swej pracy. Choć zrobił to bardzo subtelnie, np. po przez rozmiary kilku postaci czy ich broni albo pojedynkach podczas których mamy "charakterystyczne" bryzgi krwi. Z drugiej strony, co autorzy opisują na końcu albumu, rysownik pracował w zupełnie innym stylu niż dotychczas i wyszło mu to jak najbardziej na plus.
Pierwszy tom "Krucjaty" Jest najdłuższy, jednak czyta się go błyskawicznie. Przez długi czas nie zaskakuje niczym nowym, choć mamy tu sporo interesującej akcji, a i scenariusz jest napisany bardzo obiecująco jeśli idzie o kontynuację. Jednak finalna scena oraz ostatni kadr komiksu potrafią solidnie zaskoczyć. W zasadzie powodują, ze czytelnik pozostaje z masa pytań, na które zdawało mu się chwilę wcześniej, jakoby miał odpowiedź. Znacznie to podnosi atrakcyjność zarówno tego albumu jak i całej serii. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że kolejne dwa tomy, wydanie razem w albumie zbiorczym przez Scream Comics, będą równie zaskakujące.
Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo Alex Nikolavitch ![Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/303000/303359/476413-352x500.jpg)
6,1
![Krucjaty tom 1 - Srebrnookie widmo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/303000/303359/476413-352x500.jpg)
Moi Drodzy
➡️Templariusze i ich tajemnice pasjonowali mnie w literaturze od dawna. Nie z darma racji "Pan Samochodzik i templariusze" to jedna z moich ulubionych lektur z dzieciństwa 😁 Zatem kiedy wypatrzyłem słowo "Krucjaty" w tytule i "templariusze" w opisie - wiadomo było, że ten komiks kupię 😊 No i jest.
➡️Na początku dwa słowa o wydaniu - petarda! Ogromny format, dosłownie trudno mi było znaleźć na niego odpowiednią półkę 😅 Świetna ilustracja na okładce i ma się rozumieć twarda oprawa. Startujemy.
➡️Akcja rozpoczyna się roku pańskiego A.D. 1219. Trwa Piąta Krucjata. Walka o panowanie nad Jerozolimą i oblężenie Damietty. Trafiamy na grupę rycerzy, którzy podziemnym , zalanym kanałem dostają się do katakumb pod miastem. Ale trafiają tam na coś, co ich przeraża, przerasta i wybija do nogi. Coś, co nie wygląda na człowieka... O yeeaah!
➡️Ilustracje są przepiękne (chociaż dość proste) i to one grają tutaj pierwsze skrzypce. Wyglądają niesamowicie, gdyż nie dość, że format ogromny, to dostajemy czasem takie rozkładówki, że efekt wyrywa z butów! Nie ma mowy, żebym na zdjęciach oddał ten klimat, ale uwierzecie mi - to robi wrażenie! Czasem na czterech stronach pod rząd nie uświadczycie tekstu, zatem śmiało mogę powiedzieć, że nie jest to komiks przegadany 😅
➡️No to tak - historia jest prosta jak drut, co akurat tutaj jej zanadto niczego nie ujmuje. Jest nastrojowo, klimat średniowiecza świetnie odczuwalny, brutalność owych czasów pokazana bardzo dosadnie. Najpierw piąta krucjata, później siódma, echa historii błąkające się w lochach i katakumbach, krwawe walki, Saracenowie, alchemicy, Zakon Templariuszy, bestie w ludzkiej skórze...
➡️A jaki minus? Ano jednak mimo wszystko zbyt mało treści w stosunku do obrazu - nie jestem do tego przyzwyczajony, żeby przez kilka stron z kolei nie uświadczyć dymka z napisami. Ale taki właśnie jest styl tej historii.
➡️Czyta się (a raczej ogląda) błyskawicznie, z przyjemnością patrząc na kolejne rozczłonkowania i rozerwania na części 😅 Krwi i flaków są całe kilometry, rycerze mają parę w łapach i ostre miecze, a potwory ostre szpony. Kto wygra w tym starciu? Przekonam się w tomie 2-gim, a tymczasem pierwszy oceniam na 7/10 i polecam miłośnikom średniowiecznych tajemnic i niewytłumaczalnych zjawisk. Ubawiłem się świetnie!