Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marian Wichary
1
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szachownica Marian Wichary
6,0
"Całkowita odmienność jest jak czarno-biała szachownica i nie jestem pewna, czy białe emanuje radością, a czarne smutkiem. To kwestia zagłębienia się w biel i czerń, to kwestia wiedzy o jednym i drugim, a następnie porównania tej wiedzy."
Wakacyjna powieść o urokliwej Francji i tym, że życie nie kończy się po czterdziestce.
Dwie obce kobiety, przypadkowo nawiązujące kontakt podczas spaceru. Od razu widać, że są istnymi przeciwieństwami: jedna ciemnowłosa singielka - kobieta sukcesu, druga świeżo upieczona babcia, blondynka. Kobiety momentalnie znajdują nić porozumienia i po czasie stają się najlepszymi przyjaciółkami. Ich życie odmienia się, gdy wyruszają na dwutygodniowy urlop do Bretanii. Poznają miłość i przeżywają swoją drugą młodość.
Typowa książka do przełknięcia "na raz".
"Jeśli chcesz budować okręt, to nie zwołuj ludzi w celu zrobienia planów, podzielenia pracy, przygotowania narzędzi i wycinania drzew, lecz naucz ich tęsknoty za bezmiarem morza. Wtedy zbudują statek sami."
Szachownica Marian Wichary
6,0
Laura i Dominika - dwie zupełnie różne, niezwykle atrakcyjne kobiety po przejściach. Laura jest spokojna i opanowana. Ma dobrze prosperującą pracownię florystyczną, sama wychowywała swoją córkę, jakiś czas temu została babcią. Dominika to jej przeciwieństwo. To odrobinę roztrzepana projektantka mody, która marzy o prawdziwej miłości. Obie są w takim momencie życia, w którym twierdzi się, że nic dobrego już nas nie spotka. Ich przypadkowe spotkanie w parku pokazuje, że los może im jeszcze wiele zaoferować.
Ubiegły rok to czas przełomowy, jeśli chodzi o moje czytanie powieści polskich autorów. Kiedyś sięgałam po nich niezwykle rzadko, teraz to się zmienia. Gdy otrzymałam propozycję przeczytania tej książki wiedziałam, że nie odmówię. Tym bardziej, że opis z okładki był niezwykle enigmatyczny, a opinii w internecie brak. Czasami warto sięgnąć po coś całkowicie nieznanego, można się przyjemnie zdziwić. Jak było w tym przypadku?
Po skończeniu lektury mogę powiedzieć. Podobało mi się i jestem usatysfakcjonowana. Jedynym minusem są użyte czasami nienaturalne zwroty w dialogach bohaterów lub we wtrąceniach narratora. Jest ich dużo na początku, nie warto się jednak zrażać, ponieważ z każdą kolejną stroną jest coraz lepiej. Tak jakby autor się rozkręcał i coraz mocniej wnikał w swoją historię. Jestem ogromnie ciekawa jakby wyglądała jego kolejna powieść, ponieważ ta jest literackim debiutem.
Szachownica to powieść o ludziach po przejściach szukających swojego szczęścia w życiu. Pokazuje, że czasami warto postawić wszystko na jedną kartę, działać spontanicznie i słuchać tylko serca, nie dopuścić do głosu rozumu. Czasami los ma na nas swój plan i nie trzeba z nim walczyć. Laura i Dominika nie wierzyły, że na ich drodze czeka jeszcze prawdziwa miłość. A jednak.
To też opowieść o przyjaźni, która odgrywa w niej ogromną rolę. Czasami zupełnie różni ludzie stają się sobie rodziną. Nie liczą się charaktery, wiek czy narodowość. Ważna jest chęć pomocy i wsparcia.
Warto wspomnieć też o miejscu akcji tej powieści. Autor przenosi nas do przeuroczej, magicznej Bretanii. Pięknie opisuje krajobrazy, a jeszcze lepiej bogactwo tamtejszej kuchni. Na tyle, że zamarzył mi się romantyczny wypad do tej krainy.
Podsumowując, książka mi się spodobała. Nie obyło się bez potknięć, jednak myślę, że żaden debiut nie może ich uniknąć. Przecież dopiero trzeba wypracować sobie warsztat pisarski. To historia o miłości, wielkiej przyjaźni i urokliwej Bretanii.