Nie dajcie się zwieść - to wcale nie jest manga o muzyce. Serio, w miejsce muzyki możecie sobie spokojnie podstawić w myślach jakiekolwiek inne hobby. Fortepianowe zmagania to raczej tylko pretekst do opowiedzenia zaskakująco głębokiego (jak na tę grupę docelową) dramatu psychologicznego o dorastaniu, nastoletniej depresji i radzeniu sobie z traumą. Prawdziwa perła, którą docenią nieco starsi czytelnicy. (Ocena dla całej serii - która imo jednak trwała odrobinę za długo i mogła się skończyć kilka tomów wcześniej).
https://www.instagram.com/polishpopkulture/
Nieubłaganie zbliża się koncert fortepianowy, w którym Kosei ma wziąć udział. Wiąże się to z nieustannymi ćwiczeniami, które wykańczają zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Walka pianisty z muzyką oraz traumatyczną przeszłością jest niezwykłym przeżyciem. Nawet zwykły laik może dać całkowicie się pochłonąć skomplikowanemu światu muzyki fortepianowej i choć w minimalnym stopniu zrozumieć pot, krew i łzy wylewane przy kompozycjach.
To jest takie urocze, w jaki sposób Naoshi Arakawa potrafi pokazać odkrywanie i próby zrozumienia swoich uczuć przez młodych. Nastoletnia miłość w "Twoim kwietniowym kłamstwie" jest naprawdę wyjątkowa i delikatna. Aż mi się ciepło robi na sercu - sercu, które czasami kłuje, w końcu nie zawsze pierwsza miłość jest szczęśliwa.