500 polskich książek, które warto w życiu przeczytać Marta Makowiecka 5,4
ocenił(a) na 511 lata temu To nie jest raczej książka do jednorazowego przeczytania, ale do przeglądania i wracania do niej okresowo. Trudno ją ocenić. Autorki - będące polonistkami - chciały ułożyć baaardzo subiektywną listę i taka rzeczywiście im wyszła. Znajduje się tam mieszanka lektur obowiązkowych w szkole (np."Chłopi"),literatury współczesnej (np."Kroniki Jakuba Wędrowycza"),klasyki, książek bardzo znanych i mniej znanych. Przerzucając kartki, zastanawiałam się, do kogo właściwie ta książka / przewodnik / vademecum (to chyba za duże słowo) jest adresowana? Tak zwani "czytelnicy zaawansowani" zwykle mają swoje własne listy książek do przeczytania i nie trzeba prowadzić ich za rękę po świecie polskiej literatury. Natomiast ludzie, którzy dopiero zaczynają swoją czytelniczą przygodę, nie bardzo będą potrafili się odnaleźć w takiej mieszance tytułów zarówno sprzed kilkudziesięciu lat, jak i tych całkiem nowych. Oczywisty jest fakt, że jest to lista subiektywna, z którą można - a nawet koniecznie trzeba - polemizować. Z drugiej jednak strony, wydaje mi się, że jeśli ktoś tworzy taki ranking nie tylko na swój prywatny użytek, ale także dla szerszego odbiorcy, to jednak powinno próbować się zawrzeć tam nieco obiektywizmu, jeśli taka książka ma komuś służyć. Rozumiem, dlaczego "Wojna polsko - ruska..." Doroty Masłowskiej znalazła się w tym zestawieniu, bo choć szczerze jej nie znoszę, to doceniam, że w swoim czasie było to pewne novum, coś innego, nieznanego i warto, żeby ludzie mieli pojęcie, że takie coś w ogóle istnieje. Tak samo jest w przypadku klasyki - wiadomo, że nie można do jednego rankingu wrzucić całej polskiej klasyki, więc wybrano m.in. "Chłopów" i "Lalkę". Ok. Daje to jakiś ogląd. Natomiast całkowicie nie potrafię zrozumieć, czemu występuje tam np. książka Doroty Sumińskiej pt. "Zwierz w łóżku". Jeśli autorki mówią, że są to tytuły, które ich zdaniem: "należy, trzeba, warto znać", to nie wiem, czemu należy, trzeba i warto znać akurat tą książkę. Nie żebym była jakoś specjalnie nastawiona przeciwko tej pozycji, ale po prostu niczym się ona nie wyróżnia od kilkunastu innych tytułów. Oczekiwałam, że będzie to ranking książek, które sobie zasłużyły, żeby się w nim znaleźć, np. poprzez swoją oryginalność, wagę poruszanych problemów, czy piękny język i warsztat pisarski autora. Niestety tego tu brakuje. To jest właśnie ten subiektywizm, o którym ciągle mowa. Na każdy zarzut można odpowiedzieć, że to lista subiektywna i nie trzeba się z nią zgadzać. Jednak odnoszę wrażenie, że jeśli już nawet sam tytuł sugeruje, że zamieszczone tam książki warto poznać i przeczytać, to powinno się mimo wszystko zerknąć dużo szerzej i wyłapać to, co jest godne uwagi i za czym stoją mocne argumenty.