Najnowsze artykuły
- ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński78
- ArtykułyAlfabet pisarza: Maciej SiembiedaLubimyCzytać4
- Artykuły„Brama Zdrajców”, czyli przewodnik po świecie Williama Warwicka! Poznajcie cykl Jeffreya ArcheraMarcin Waincetel1
- ArtykułyTokarczuk dla „Guardiana”: Mizoginia tkwi w nas jak jakaś chorobaKonrad Wrzesiński17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Angel Hernandez
6
7,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Star Trek: Voyager: Wyzwanie dla Siedem
Angel Hernandez, Dave Baker
7,2 z 17 ocen
26 czytelników 2 opinie
2022
Star Trek: Rok piąty. Tom 2: Nic słabszego od człowieka
Paul Cornell, Angel Hernandez
7,8 z 21 ocen
30 czytelników 5 opinii
2022
Star Trek: Następne Pokolenie - Lustrzany Wszechświat
Angel Hernandez, Scott Tipton
8,0 z 21 ocen
34 czytelników 4 opinie
2022
Star Trek. Picard: Odliczanie.
Angel Hernandez, Mike Johnson
7,8 z 33 ocen
55 czytelników 8 opinii
2021
Star Trek: Discovery - Captain Saru
Angel Hernandez, Mike Johnson
7,5 z 4 ocen
5 czytelników 0 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Trek. Picard: Odliczanie. Angel Hernandez
7,8
Zawsze na równi lubiłem uniwersum Star Treka i Star Wars. To pierwsze było dla mnie czymś na kształt naukowego science fiction, z trochę przesadną wizją pokoju szerzoną przez Federację, ale za to z ciekawymi postaciami. To drugie stanowiło czystą, nie skażoną intelektem rozrywkę, mającą tylko bawić bez konieczności używania mózgu. I ta tendencja pozostała po dziś dzień, choć Star wars wyraźnie podupadł. Tymczasem nowe filmy i seriale spod szyldu Star Trek coraz bardziej mi się podobają, a ten o Jean-Lucu Picardzie jest jednym z nich.
Nieraz słyszałem dywagacje, na temat tego, który kapitan Gwiezdnej Floty jest lepszy i ciekawszy. Kirk czy Picard. Dla mnie zawsze był to Picard. Po prostu kocham Patricka Stewarta, który fenomenalnie wcielił się w tą rolę. Dlatego bardzo ucieszyła mnie wieść o powstaniu serialu poświęconej głównie jego postaci. Tym razem już jako admirała floty Federacji.
Komiks jest typowym wprowadzeniem do wydarzeń, które rozgrywają się w wyżej wspomnianym serialu. I muszę przyznać robi to bardzo umiejętnie. Naprawdę miałem wrażenie, jakbym był przed ekranem i oglądał te wszystkie wydarzeni. W głowie wręcz słyszałem głos Stewarta, szczególnie czytając zapisy z dziennika admiralskiego. Klimat jest niesamowity i przywodził mi we wspomnieniach dawne odcinki Star Treka z udziałem Picarda jako kapitana Enterprise.
Fabuła jest oczywiście prosta i orbituje wokoło konfliktu Federacji z Imperium Romulan, któremu grozi zagłada z powodu supernowej. To tykająca bomba, a sojusz pomiędzy obydwoma frakcjami jest niezwykle kruchy. Więcej z fabuły zdradzać nie chcę bo to jakby przedstawić najlepsze smaczki z pojedynczego odcinka. W każdym razie warto sięgnąć po komiks jeśli lubicie Picarda i jego starą ekipę. Natomiast po lekturze polecam od razu sięgnąć po serial, bo zwyczajnie warto.
Star Trek. Picard: Odliczanie. Angel Hernandez
7,8
Star Trek to franczyza obejmująca nie tylko kilka seriali, ale i filmy, książki, albumy, komiksy, figurki i co tylko przyjdzie wam do głowy. A wszystko zaczęło się w latach 60 ubiegłego wieku kiedy to Gene Roddenberry wpadł na pomysł serialu w którym ludzkość porzuciła wojny, zlikwidowała głód i zajmuje się prawie tylko podbojem kosmosu. Oczywiście to bardzo skrótowy opis serialu który ma nieco więcej do powiedzenia. Pierwsza seria nie spotkała się z entuzjazmem widzów, dopiero powtórki odcinków odniosły sukces. I ruszyła lawina. Oczywiście jestem fanem tego wszechświata, jednak daleko mi do osób które uczą się klingońskiego, albo zmieniają swój pokój w replikę mostka dowodzącego, a tacy maniacy tego uniwersum też są.
A niedawno zapoznałem się z komiksem z tego universum, który nosi tytuł „Picard. Odliczanie” i jest to początek historii, której ciąg dalszy możemy śledzić w serialu „Picard”.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Drugi album na podstawie kultowej sagi Star Trek! Tym razem statek Gwiezdnej Floty wyrusza na wyprawę pod dowództwem kapitana Jeana-Luca Picarda, jednego z najbardziej zasłużonych admirałów Gwiezdnej Floty. Zjednoczona Federacja Planet odkrywa, że Imperium Romulańskiemu zagraża wybuch supernowej. Rozpoczyna zatem akcję ratunkową o niespotykanej skali. Admirał wyrusza, by ewakuować jedną z kolonii imperium, jednak na miejscu dokonuje szokującego odkrycia.
Dla mnie rewelacyjny. Nie dość że lubię takie opowieści, to w dodatku główny bohater to mój ulubiony kapitan – tutaj w stopniu admirała – Picard. Interesująca fabuła, świetne rysunki, niektóre postacie odwzorowane niemal z fotograficzną precyzją, obce światy, jak to w startreku, wojny, statki, kosmici i nie tylko. Czyli to wszystko co sprawia że ten świat jest mi bliski, że tak to ujmę. W końcu do stworzenia Zjednoczonej Federacji Planet nie zostało znowu tak dużo czasu. Wystarczy poczekać...