Niedługo będziesz musiał dokonywać wyborów. Decyduj mądrze.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „444” Macieja SiembiedyLubimyCzytać2
- Artykuły„Wisława Szymborska jest najczęściej czytaną poetką w naszym kraju”. Nie chodzi o PolskęAnna Sierant9
- Artykuły„Ślady nocy”: sztuka przetrwania wg najmłodszej autorki nominowanej do Nagrody BookeraSonia Miniewicz4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Skupnik
7
7,4/10
Pisze książki: powieść historyczna
Studiowałem historię na WNS Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Moje główne zainteresowania, to oczywiście historia, sport, religioznawstwo, archeologia, archiwistyka, bibliotekarstwo i fantastyka. Ulubione okresy historyczne, to: starożytność i wieki średnie (szczególnie czasy wypraw Normanów). Lubię też jarmarki średniowieczne, organizowane przez bractwa rycerskie i grupy rekonstrukcyjne. Czytam głównie książki historyczne (naukowe oraz powieści),fantastyczne i sensacyjno-przygodowe, oparte na wątkach historycznych oraz mitologicznych. Najchętniej sięgam po pozycje: Bernarda Cornwella i Terrego Goodkinda.http://piotrskupnik.autorzy365.pl
Moje główne zainteresowania, to oczywiście historia, sport, religioznawstwo, archeologia, archiwistyka, bibliotekarstwo i fantastyka. Ulubione okresy historyczne, to: starożytność i wieki średnie (szczególnie czasy wypraw Normanów). Lubię też jarmarki średniowieczne, organizowane przez bractwa rycerskie i grupy rekonstrukcyjne. Czytam głównie książki historyczne (naukowe oraz powieści),fantastyczne i sensacyjno-przygodowe, oparte na wątkach historycznych oraz mitologicznych. Najchętniej sięgam po pozycje: Bernarda Cornwella i Terrego Goodkinda.http://piotrskupnik.autorzy365.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
131 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Dziś zaczyna się wypełniać twoje przeznaczenie. To, kim się staniesz, będzie zależało od ciebie. Uważnie dobieraj sprzymierzeńców i nigdy si...
Dziś zaczyna się wypełniać twoje przeznaczenie. To, kim się staniesz, będzie zależało od ciebie. Uważnie dobieraj sprzymierzeńców i nigdy się nie wahaj. Pamiętaj o mojej przepowiedni.
1 osoba to lubiPrzeznaczenie króla to władza. Rycerze są po to, aby mu służyć oraz bronić kraju. Powołaniem duchownych jest rozmowa z Bogiem. Mieszczanie t...
Przeznaczenie króla to władza. Rycerze są po to, aby mu służyć oraz bronić kraju. Powołaniem duchownych jest rozmowa z Bogiem. Mieszczanie trudnią się rzemiosłem i handlem. Przeznaczeniem wieśniaków jest wytwarzanie żywności, bez której nikt nie mógłby żyć.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Misja Gniewomira Piotr Skupnik
7,4
Zastanawiam się nad szlakiem wyobraźni. Oto autor wymyśla fabułę książki. Rozrysowuje schemat odczytywany tylko przez niego samego, drabinę poszczególnych scen, wydarzeń, chronologii. Tworzy drzewo genealogiczne, a do tego mnoży notatki wszelakie. Jakieś poboczne zapisy, hasła wyjęte z kontekstu, które mogą być przydatne podczas pracy, slogany myślowe lub zasłyszane dobre idee. Potem zasiada przed białą kartką, wyrocznią, zabiera się do pracy. I z tego „wszystkiego” tworzy „coś”. To coś zostaje wydane, sięgam po to ja i moja wyobraźnia zostaje zaproszona na ucztę. Czytam ową książkę, ba – siedzę z nosem w niej, zatapiam się cała. Z wypiekami na twarzy fascynuję się nią opowiadając o niej innym. Zachęcam ich, by i oni sięgnęli po nią, jak ja. Potem są kolejni, kolejni, aż okazuje się, że wielki tłum NAS zasiada do suto zastawionego stołu wyobraźni. Inicjatorem owej uczty jest tylko jeden człowiek, który zdołał zaprosić tak wielkie grono nas. Tylko jeden człowiek zjednał sobie tylu zwolenników. To PIOTR SKUPNIK, czarodziej pióra, fabuły i plastyczności języka. To fenomen niebanalnego wręcz człowieka, który skromnością swej osoby i pokory, w mojej ocenie staje się brawurowym mistrzem literatury polskiej z wysokiej półki. To mistrz liter i słowotwórstwa, a także wybitny gracz zasiadający na granicy światów, które minęły, a które nadal są.
Tworząc sylwetkę Jarla Gniewomira Egilssona pokusił się na „literacki slalom gigant”, na jazdę pomiędzy faktami historycznymi, a fikcją czysto literacką. Lata 1019 – 1050, w których zamknięta jest fabuła „Misji Gniewomira” to wczesnopiastowskie dzieje pełne niejasności, co tłumaczy owo lepiszcze w postaci niebanalnej wyobraźni autora. Piotr Skupnik tworząc serię o dzielnym Wikingu Gniewomirze dał nam sposobność poznania autentycznych wydarzeń zapisanych w licznych publikacjach. W nocie historycznej zamieszczonej na końcu książki przytacza źródła autentycznych wydarzeń, które porusza w „Misji”. Mamy tu bowiem walkę prasłowiańskich wierzeń i guseł z chrześcijaństwem, mamy sylwetkę Bolesława Chrobrego, czy choćby uliczki Konstantynopola (Miklagardu),w którym rządy sprawuje cesarz bizantyjski, Bazyli II Bułgarobójca. Ta mieszanka dwóch światów, płaszczyzn sprawia, że „Misję Gniewomira” czytasz z zapartym tchem. Jesteś ciekawy nie tylko kolejnych perypetii Jarla, ile każdej kolejnej strony, a te – co najsmutniejsze – szybko umykają. Seria o Gniewomirze winna być opasła w tomy, monumentalna wręcz.
Styl prowadzenia fabuły wodzi czytelnika po rubieżach, chatach czy jaskiniach. Leżysz na futrach, polujesz, biegasz po lesie z toporem, a do walki wręcz z tarczą w lewej ręce stajesz jako doświadczony w fechtunku woj. plastyczność opisów onieśmiela i zachwyca jednocześnie. Wszystko jest wyważone, smakowite, jedyne w swoim najlepszym rodzaju. Tych, którzy nie znają wcześniejszych części serii i boją się sięgnąć po którąkolwiek środkową uspokajam. Autor każdy tom pisze tak, że bez trudu odnajdziemy się w świecie Jarla Gniewomira. I – co najważniejsze – szybko w ten świat wejdziemy, bo to czytelnicza pułapka, w którą po prostu MUSISZ wpaść. To wnyki, które będą cię więzić do ostatniego zdania powieści. A najgorsze jest to, że potem masz ochotę na następne części i następne i dobrze ci w tej pułapce. Że twój apetyt czytelniczy nie ucierpiał, a co najważniejsze, masz niedosyt.
Takich książek, jak „Misja Gniewomira” pożądasz. Takie książki to diamenty, których poszukujesz na półkach księgarń czy bibliotek. Wspaniała fabuła, pełna przygód zwarta i spójna treść. Tu nie ma nic zbędnego, brak niepotrzebnych opisów, nie ma rozmów, ani tym bardziej postaci nic niewnoszących do całości. To ścisłe i solidne dzieło – i co dodam z dumą – polskiego autora, PIOTRA SKUPNIKA. Od tej powieści wiem, że zaczyna się moja dożywotnia przyjaźń z nim. Gniewomir mnie oczarował, zachwycił, zabrał na nieznane morza czytelniczego raju. Czego chcieć więcej? Chyba tylko kolejnych książek jego autorstwa – i to szybko.
Służba Gniewomira Piotr Skupnik
7,3
Zgodnie z zapowiedziami autora trzeci tom wraca na właściwe tory, czyli do formuły powieści drogi. Drugi tom był tylko po to by bohater mógł się wzbogacić i by w następnych tomach historia była ciekawsza. I to tu widać
Akcja zaczyna się zaraz po zakończeniu drugiego tomu. Gniewomir po powrocie z Afryki zaczyna szczęśliwe życie u boku Wilewietki. Szczęście to jest przerywane rozmaitymi drobnymi wypadkami. A to starsza córka naszego bohatera zaprzyjaźnia się z księciem Bezprymem i zachodzi w ciążę, a to Gniewomirowi zaczyna mu grozić tajemniczy wojownik o imieniu Baldur o którym mówi się że jest synem Smoczego łba złowrogiego wojownika znanego z pierwszego tomu. Z czasem Gniewomir zostaje wezwany przez księcia Bolesława. Ten karze mu pomóc Knutowi Wielkiemu w podboju Anglii Gniewomir chcąc nie chcąc musik wyruszyć. W wyprawie bierze też udział Baldur. Tak przedstawia się fabuła powieści. Czy Baldur rzeczywiście jest wrogiem i jak to się potoczy przeczytacie sami.
Książka wraca do formuły powieści drogi i to jest najlepszym, co tę serię mogło spotkać. Oczywiście powieść jest bardzo dobra nie mniej powrót do klimatu znanego z pierwszego tomu jest po prostu tym, na co liczyłem. Powrót do starego klimatu z pierwszego tomu to nie jedyna zaleta. Sama przygoda Gniewomira jest ciekawa sama w sobie. Bowiem Akcja powieści dzieje się podczas walk Danii o Wielką Brytanię. A i po wojnie jest równie ciekawie. Obserwujemy wiele wydarzeń historycznych, które miały miejsce w krajach skandynawskich. Nie brak świetnie opisanych bitew i pojedynków, które są wizytówką cyklu. Jeśli miał bym się o coś czepiać to trochę rozwinięcia intrygi z Baldurem. Ogólnie nowe czarne charaktery też nie są aż tak interesujące, jak te z poprzednich tomów. Natomiast fajnie, że autor eksperymentuje z twistami fabularnymi i jeśli je dopracuje to kolejne tomy będą wymiatać.
Kolejna rzetelna powieść historyczno przygodowa od Piotra Skupnika. Autor widać dopracowuje rzeczy, które poprzednich tomach nie zawsze działały i sprawdza nowe pomysły. Nawet, jeśli te nie zawsze działają to nie można mu odmówić kreatywności . Fajnie że nie chce by seria o Gniewomirze szła w wyświechtane klisze