L.H. Cosway ukończyła studia na kierunku literatury angielskiej oraz greckiej i rzymskiej cywilizacji. Ma również dyplom z literatury postkolonialnej. Mieszka w Dublinie. Do tworzenia inspiruje ją muzyka. Oprócz pisania lubi też stare ubrania, muzykę mrocznych kabaretów, jedzenie, musicale komediowe i oczywiście książki. Uważa, że najbardziej interesujący są niedoskonali ludzie. Opowiadają najlepsze historie.http://www.lhcoswayauthor.com
Jestem oczarowana! 🤩
Opowieść Jasona Fieldsa jest niesamowita. Już sam opis zrobił ogromną robotę, bo bije od niego aura tajemniczości, iluzji i magii.
Iluzjonista Jay zostaje oskarżony przez dziennikarkę o śmierć człowieka, który brał udział w jednym z jego przedstawień. Sprawa jest trudna, ale Jay ani przez chwilę nie wątpi w zwycięstwo. Matilda pomaga ojcu w wprowadzeniu kancelarii prawniczej, gdy Jay staje na jej drodze. Nie rozumie, dlaczego wybrał taką małą kancelarię i dlaczego ma wrażenie, że coś ją do niego ciągnie. Dużo magii, iluzji, oszustw, tajemnic i miłości!
To też nie jest tak, że książka w stu procentach mnie zachwyciła, bo jednak wątek Jasona i Matildy został poprowadzony trochę... schematowo. Podobała mi się ich relacja, to rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze, interpretowanie ruchów ciała i zachowania, ale często wkradały się momenty, które były jak kopiuj-wklejki innych książek. Na szczęście postać Jay’a potrafiła to przyćmić i sprawić, że nie skupiałam się na tych słabszych elementach. Świetnie poprowadzony wątek iluzji! Cieszę się, że magia przewijała się przez całą fabułę, bo to na pewno wyszło na plus całej historii!
Książka do samego końca trzyma w napięciu. Przyznam, że zaskoczyło mnie zakończenie, bo kompletnie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji!
Szkoda, że nie ma w Polsce reszty serii 😞
Eh, ile ta książka się naczekała 🙈 I pewnie gdyby nie akcja u @ - #świątecznymisłowami, nadal leżała by na półce 😂 Ale wiecie, miałam ją, miałam czas, to czemu nie skorzystać 😜 No i się za nią zabrałam, a pierwszy wniosek po przeczytaniu - zbyt długo czekała 😬 Może gdybym przeczytała ją trzy lata temu, bardziej by mi się podobała 🧐 A może wtedy również nudziłabym się podczas czytania 🤔 Tego to się już nie dowiem, wiem za to, że jedyne co uratowało tę książkę w mojej ocenie to ciekawa zagadka kryminalna i jej umiejętne prowadzenie 🙈 Niestety, sama relacja między bohaterami okazała się, w moim odczuciu, mdła i nijaka, bardzo przewidywalna i miałam ochotę naprawdę rzucić tą książkę w kąt i zapomnieć, że w ogóle ją miałam 🙈 Tylko ta tajemnica, no cholera nie umiałam zostawić tego i nie poznać rozwiązania 😂 I tak oto przeczytałam do końca, nie czułam jakiejś specjalnej ekscytacji gdy wszystko wyszło na jaw a jedyne uczucie gdy już za mną były ostatnie zdania to szczęście 😂 Bo mam ją już za sobą, zaspokoiłam swoją chorobliwą ciekawości i teraz mogę po prostu zapomnieć 🤭 No cóż, i tak się zdarza, nie każda książka musi nam się podobać 🤷 Najwidoczniej ta nie była dla mnie, jednak jeśli macie ją w planie, spróbujcie 😘 Może się okazać, że do was przemówi aż nadto i będziecie razem z dwójką bohaterów poznawać tajniki nie tylko pracy detektywistycznej, ale i gorącego uczucia 😈