Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Frederick Maurice
Źródło: https://spartacus-educational.com/FWWmaurice.htm
Znany jako: Major-General Sir Frederick...Znany jako: Major-General Sir Frederick Barton Maurice, 1st Baronet
1
7,5/10
Pisze książki: historia
Urodzony: 19.01.1871Zmarły: 19.05.1951
Był oficerem armii brytyjskiej, korespondentem wojskowym, pisarzem i naukowcem. Odznaczony m.in. Orderem Łaźni, Orderem św. Michała i św. Jerzego, Królewskim Orderem Wiktorii oraz Orderem Wybitnej Służby.
Służył w Armii Brytyjskiej w latach 1892–1918, gdzie dorobił się stopnia Generała dywizji.
W końcu pierwszej wojny światowej (maj 1918 roku) został zmuszony do przejścia na emeryturę po tym, jak napisał list do gazety "The Times", krytykując w nim premiera Davida Lloyda George'a za fałszywe wypowiedzi na temat sił armii brytyjskiej na froncie zachodnim. W 1920 roku stał się jednym z założycieli The Royal British Legion - organizacji charytatywnej zapewniającej finansowe, społeczne i emocjonalne wsparcie dla członków i weteranów Brytyjskich Sił Zbrojnych, a także ich rodzin oraz osób pozostających na czyimś utrzymaniu. Pełnił funkcję jej prezesa w latach 1932–1947.
Trzy dni przed wybuchem II wojny światowej Maurice, jako prezes The Royal British Legion, wystosował apel do Hitlera, wzywając go, by nie najeżdżał na Polskę, co John Grigg - inny brytyjski pisarz, historyk oraz polityk - przypisuje zwykłej naiwności.
Maurice zmarł 19 maja 1951 roku w Cambridge, pod opieką swojej córki, ekonomistki Joan Robinson.
Służył w Armii Brytyjskiej w latach 1892–1918, gdzie dorobił się stopnia Generała dywizji.
W końcu pierwszej wojny światowej (maj 1918 roku) został zmuszony do przejścia na emeryturę po tym, jak napisał list do gazety "The Times", krytykując w nim premiera Davida Lloyda George'a za fałszywe wypowiedzi na temat sił armii brytyjskiej na froncie zachodnim. W 1920 roku stał się jednym z założycieli The Royal British Legion - organizacji charytatywnej zapewniającej finansowe, społeczne i emocjonalne wsparcie dla członków i weteranów Brytyjskich Sił Zbrojnych, a także ich rodzin oraz osób pozostających na czyimś utrzymaniu. Pełnił funkcję jej prezesa w latach 1932–1947.
Trzy dni przed wybuchem II wojny światowej Maurice, jako prezes The Royal British Legion, wystosował apel do Hitlera, wzywając go, by nie najeżdżał na Polskę, co John Grigg - inny brytyjski pisarz, historyk oraz polityk - przypisuje zwykłej naiwności.
Maurice zmarł 19 maja 1951 roku w Cambridge, pod opieką swojej córki, ekonomistki Joan Robinson.
7,5/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Robert E. Lee – Żołnierz Frederick Maurice
7,5
Generał z Południa - najlepszy dowódca wojny secesyjnej; oto on!
Długo czekałem na TAKĄ książkę! Wojna secesyjna to mój konik :),mała historyczna obsesja... ;) Czytałem już na ten temat dużo, jak leciało, co wpadło w ręce, lecz jakiejś biografii Lee, czy książki tylko jemu poświęconej... jakoś nie. Wstyd... Lecz właśnie te braki nadrobiłem. I jestem ukontentowany - niezmiernie!
Chyba jest coś w zdaniu zaczerpniętym z opisu wydawcy, zgodnie z którym o Lee wypowiadali się wcześniej albo historycy, którzy nie byli wojskowymi, albo wojskowi, którzy nie byli historykami. Maurice ma trochę wspólnego i z tym i z tym, zatem znalazł tu, tak sądzę, złoty środek. Nie czytałem wcześniej żadnej biografii Lee, lecz temat wojny secesyjnej jest na tyle obszerny, że nie sposób o jego postaci nie naczytać się całkiem sporo przy innych publikacjach. Wobec powyższego, moim skromnym zdaniem, ta książka spełnia swoje zadanie. Ukazuje swoisty portret Generała z naciskiem na jego dowódcze umiejętności, strategię, sposób prowadzenia kampanii wojennej - a przy tym nie pomija innych kwestii, jak sam Generał i jego życie. Pozycja, w świetle innych poświęconych najbardziej chyba burzliwemu okresowi w historii USA, naprawdę bardzo dobra.
Lee to dziś mit i legenda. I słusznie. Można dyskutować o jego postaci, o wyborze strony podczas konfliktu Unii i Konfederacji, można obrzucać błotem jego poglądy i spojrzenie na rzeczywistość z politycznego punktu widzenia w chwili, gdy Południe utraciło już de facto swą "moc sprawczą" i ster okrętu pod nazwą "Stany Zjednoczone", lecz nie sposób zaprzeczyć, że Lee to jeden z najwybitniejszych synów Ameryki, przede wszystkim na polu wojskowym. O tym właśnie jest ta książka - o genialnym strategu, taktyku, który, choć genialny, to jednak popełnił kilka błędów (być może zbyt dużą ufność pokładając w swych podkomendnych i w swoim osądzie sytuacji),przez które to błędy jedna ze stron przegrała (w dużej mierze) wojnę. Jego umiejętności i zdolności są jednak niepodważalne. I o nich jest właśnie ta książka. Książka, którą warto przeczytać.
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki!
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/04/robert-e-lee-zonierz-frederick-maurice.html
Zapraszam!