Wojna lekarzy Hitlera Bartosz T. Wieliński 8,1
ocenił(a) na 72 lata temu Spodziewałam się tutaj dwóch biografii - Karla Brandta i Theo Morella - dbających o zdrowie Hitlera i rywalizujących o jego względy. Dostałam to, ale też dużo więcej, bo "Wojna lekarzy Hitlera" to też opowieść o dostępie do medycyny w III Rzeszy, o eksperymentach na więźniach obozów koncentracyjnych, o akcji T4 i "eliminacji życia niewartego życia", o problemach zdrowotnych Hitlera, o słynnym procesie lekarzy... Wydawać by się mogło, że Wieliński próbował poruszyć za wiele tematów w jednej książce i faktycznie, niektóre z nich są opowiedziane dość pobieżnie. Jednak książka stanowi spójną całość, głównie poprzez postać żądnego władzy Brandta i jego zaangażowania w nazistowskie zbrodnie. Mimo że interesuję się tematyką II wojny światowej, wiele przedstawionych w książce wątków było dla mnie nowością, bądź też nie znałam wielu szczegółów.
Wieliński przedstawił hitlerowskich lekarzy przede wszystkim jako ludzi. Opowiadał, jak doszło do tego, że osoby, które przysięgały ratować życie, nagle zaczęły uważać, że nie każde życie warto ratować. Ba, niektóre życia wręcz trzeba poświęcić dla wyższego, narodowego dobra. Choć przy Hitlerze stali głównie Brandt i Morell, to przewijali się tu i inni lekarze, niektórzy nawet nie wiedzieli, że pacjent A, którego badają, to sam Fuhrer. Zresztą Hitler badań nie lubił i sam przez lata uważał się za okaz zdrowia - dlatego nawet jego własnym lekarzom czasem trudno było mu pomóc. Bo jak pomóc komuś, kto nie chce diagnostyki, a jedynie szybko działającego lekarstwa? "Wojna lekarzy Hitlera" to ciekawa lektura dla tych, którzy interesują się zakulisowymi rozgrywkami w partii nazistowskiej, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o hitlerowskich eksperymentach i programie T4. Sama II wojna światowa jedynie stanowi tło dla zawartych w książce historii - bo nagle brakuje leków, bo trzeba się zastanawiać, jak pomóc rannym żołnierzom czy jak uspokoić szalejącego wodza... Całość czytało mi się dobrze i szybko, a niektóre wątki pewnie jeszcze w wolnym czasie spróbuję zgłębić.