Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Piwowarczuk
1
8,1/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
197 przeczytało książki autora
389 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powstanie Warszawskie. Rozpoznani
Iza Michalewicz, Maciej Piwowarczuk
8,1 z 160 ocen
575 czytelników 30 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Powstanie Warszawskie. Rozpoznani Iza Michalewicz
8,1
Zapoznanie się z tą książką ma sens jedynie po obejrzeniu filmu (a film obejrzeć po prostu trzeba). Najbardziej wstrząsająca część znajduje się pod koniec książki - rozpoznane tam osoby nie przeżyły powstania. Oglądanie zdjęć młodych, wspaniałych ludzi z myślą, że za dwa tygodnie od ich zrobienia, ci ludzie zginą, pewnie w okrutny sposób, rozczarowani przebiegiem powstania, złamani, rozdziera mi serce.
Powstanie Warszawskie. Rozpoznani Iza Michalewicz
8,1
O Powstaniu Warszawskim wiele już napisano i nakręcono. Polacy dzisiaj mogą już czuć się ekspertami tych powstańczych miesięcy, wielu z nich zna dzień po dniu wszystkie wydarzenia, które miały wówczas miejsce, wie kto, gdzie, jak i dlaczego. Ale takiej książce - i przy okazji takiego filmu - jeszcze nie było.
Zachowało się około sześć tysięcy metrów taśmy z prawie trzydziestu tysięcy, które zostały nakręcone. Niektóre ujęcia znamy wszyscy. Ale do tej pory raczej nikt nie starał się analizować kronik klatka po klatce, by starać się rozpoznać wszystkie te twarze - smutne, wesołe, martwe, żywe - i do ich wizerunków dopisać imię i historię. I wtedy pojawia się akcja "Rozpoznani". I następuje prawdziwe boom.
Okazuje się, że ta uśmiechnięta kobieta dzieląca się z powstańcami chlebem to nauczycielka, po dziś dzień wspominana we wsi, w której pomogła rozwinąć miejscową szkołę. A ten uśmiechnięty chłopak z apaszką w grochy był pod koniec życia świetnym ogrodnikiem zakochanym w swoim wnuku. No i jeszcze ten chłopiec, który wraz z kolegą niesie kawałek chodnika pomagając w budowaniu barykady - do dziś pamiętający prawdziwie mityczny moment z powstania, gdy umierała przy nim dziewczyna leżąca na noszach.
Autorzy wykazali się uporem Syzyfa. Kiedy rozpoczynała się cała akcja, było wiadomo, że wciąż wiele osób pozostanie nierozpoznanych. Minęło już tyle czasu, tylu, którzy ich znali zmarli. A jednak to, co się wydarzyło przeszło najśmielsze oczekiwania. Wnukowie, prawnukowie rozpoznawali swoich dziadków na udostępnianych przez facebookowy profil Muzeum Powstania Warszawskiego fotografie swoich bliskich. Bo pewnym czasie powstała książka.
Przeczytamy zaledwie kilka historii osób uwiecznionych w kronice. Niektórzy o swoich losach opowiadają sami, inni są wspominani przez swoich bliskich. Czyta się tę lekturę jednym tchem. Na pewno nie jest perfekcyjna i pewnie niektóre rzeczy mogły zostać napisane zupełnie inaczej, ale nawet jeżeli są tu jakieś błędy, czy błędziki to chowają się one pod bogatą w emocje i wspomnienia treścią.
Książka jest wydana fenomenalnie. Na kredowym papierze, w twardej oprawie. Okraszona przeogromną ilością zdjęć. Nie mogę nie polecić.