Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aśka Wiśniewska
1
4,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,1/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Seks w samolocie Aśka Wiśniewska
4,1
Podobno życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Wszystko też zależy od naszego nastawienia do świata, ludzi, od spojrzenia na niektóre sprawy, ale też i problemy, które spotykamy po drodze. W przypadku głównej bohaterki, Heleny, mamy wszystkie te elementy ze sobą idealnie połączone.
Helenka to pani w wieku lekko po pięćdziesiątce. Posiada butik z odzieżą dla pań o bardzo nietypowych rozmiarach. Kiedy interesy idą po jej myśli, otwiera kilka następnych. Świat otwiera przed nią swoje drzwi szeroko, bo w krótkim czasie otrzymuje od losu propozycję otworzenia butików we Francji. A konkretnie w Paryżu, na wzgórzach Montmartre i Polach Elizejskich. Przebywając we Francji, Helenę trapią jednak dziwne przeczucia.
Kobieta bardzo dogłębnie analizuje każdego napotkanego na swojej drodze człowieka. Pomaga jej w tym tarot. Helena podporządkowała mu swoje życie twierdząc, że najlepiej obrazuje człowieka i jego intencje. Dziewczyny, które mają zostać zatrudnione w jej nowych butikach także poddawane są tej próbie. Bardzo ciekawy sposób rekrutacji. Gdyby wszyscy pracodawcy sięgali po takie metody, mogłoby być ciekawie. Sama skorzystałabym z takiej formy na rozmowach kwalifikacyjnych, lecz w sensie takim, że w końcu dowiedziałabym się może czegoś nowego o sobie.
Helena ma niewielu przyjaciół. Jedyną i prawdziwą przyjaciółkę od serca, Annę oraz Aleksa, mężczyznę, z którym będzie planowała najbliższą przyszłość. Czyli, jak widać, wszystko jest możliwe i do spełnienia, nawet w takim, a nie innym wieku. Gdy Helena wyjeżdża do Francji, nie odmawia sobie przyjemności, by spotkać się ze słynną wróżką Edith. Kobieta, ze względu na swój wiek i doświadczenie życiowe powie Helenie coś, co będzie jej spędzało sen z powiek.
Poza tym przeszłość Helenki jest tematem dla niej ciężkim i niechętnie wraca do niej wspomnieniami. Michael, dobry człowiek, który chętnie i z przyjemnością, bezinteresownie po prostu jej pomoże, zakocha się w niej. Na jednej z nowo prezentowanej kolekcji odwiedzi ją tajemniczy mężczyzna. Kim się okaże?
Tego typu książek jeszcze nie miałam okazji i przyjemności czytać. Trochę wydawało mi się to dziwne, żeby karty były najlepszym doradcą. Ale główna bohaterka nie tylko tarotem się kieruje w życiu, ale dobrym sercem. Mimo ciężkiej przeszłości, o której pragnie zapomnieć, ona odezwie się w najmniej spodziewanym momencie. Pojawią się wokół niej nie tylko przyjazne osoby, ale i tajemnicze, niczym duchy.
Ta powieść jest wspaniałym dowodem na to, że życie jest wielobarwne, nic nie jest stałe, ani jednostajne. W życiu panuje różnorodność. Tacy są ludzie, taki jest świat. I kiedy ów świat otworzy przed nią swoje okna i drzwi, wykorzysta tę szansę, nawet w najodleglejszych zakątkach świata, stolicach mody, stylu i wykwintności. To powieść o tym, że nigdy jest za późno na prawdziwą miłość, a szczęście i los ma swoje imię. To powieść o tym, że powinno spełniać się swoje marzenia i być panem samemu sobie.
Autorka wykazała się tutaj doskonałą znajomością tematu ezoteryki, magii, tej strony naszego życia, o których chyba już nie mówi się głośno. Precyzyjne dialogi, pozytywni bohaterowie oraz następujące po sobie wątki, niczym na sztafecie życia. Tutaj jest dobra akcja i pozytywna energia, a tej w życiu nigdy za wiele.
Zapraszam na blog: www.nietypowerecenzje.blox.pl
Seks w samolocie Aśka Wiśniewska
4,1
Na rynku wydawniczym coraz częściej pojawiają się książki debiutujących polskich pisarzy. A to nie tylko potwierdza, że na własnym podwórku mamy wielu zdolnych i utalentowanych autorów, ale też pozwala na rozkwit polskiej literatury współczesnej. Sięgając po powieść Aśki Wiśniewskiej o intrygującym tytule „Seks w samolocie” nie wiedziałam czego spodziewać się po lekturze, ale opis okładkowy brzmiał bardzo zachęcająco.
Aśka Wiśniewska urodziła się i mieszka we Wrocławiu. Jest zodiakalnym, romantycznym Rakiem uwielbiającym piosenki Elvisa Presleya, Czesława Niemena i Krzysztofa Krawczyka oraz filmy z udziałem Marylin Monroe. Pomimo tragedii, których los jej nie szczędził często uśmiecha się. Jest osobą pogodną, a w gorszych chwilach odwiedza magiczny Ostrów Tumski lub gmach sądu, w którym panuje dostojna atmosfera.
Główną bohaterką książki „Seks w samolocie" jest mieszkanka Wrocławia - Helena. Niewiasta, która przekroczyła magiczne 50 i dźwiga niemały bagaż życiowych doświadczeń. Przeżyła finansowe bankructwo, rozwód z mężem i na własnej skórze odczuła prawdę płynącą z przysłowia – prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Obecnie kobieta jest właścicielką kilku butików z odzieżą dla puszystych i bizneswoman planującą podbić europejskie rynki. W interesach i życiu prywatnym kieruje się rozsądkiem, słucha rad przyjaciółki Ani, ale zanim podejmie decyzję wyciąga karty z talii tarota. Helena nie boi się wyzwań, dlatego kiedy pojawia się możliwość otworzenia butiku w Paryżu bez wahania udaje się w podróż. Ale czy tajemniczy Michael, który na miejscu tak ochoczo jej pomaga robi to bezinteresownie? I czy starsza dama jest gotowa na niespodzianki jakie szykuje jej los?
Czytelnik towarzyszy głównej bohaterce w jej podróży do Francji, w której nie tylko jest świadkiem prowadzonych przez nią interesów, ale też poznaje ją bliżej. Helena jest osobą ciepłą, pogodną, która ciężko pracowała na swój sukces. Przeszła dużo, a ta bolesna lekcja nie sprawiła, że zamknęła się w sobie, lecz wręcz przeciwnie - nauczyła się czerpać z życia pełnymi garściami. I mimo że przeżyła pięć dekad daleko jej do statecznej matrony, potrafi działać spontanicznie, czasem chodzi z głową w chmurach i wierzy w magię zaklętą w kartach tarota.
Akcja powieści przebiega bardzo dynamicznie, dzieje się dużo i szybko. Na niecałych dwustu stronach jest tyle epizodów, że spokojnie wystarczyłoby na niemałą "cegiełkę". Autorka funduje czytelnikowi podróż porównywalną z przejazdem Pendolino zapominając o skupieniu się na: emocjach bohaterów, ich portretach psychologicznych, wzajemnych relacjach i tle przedstawionych wydarzeń. Dominuje tarot i wiedza ukryta w kartach, a istotne elementy zostały potraktowane zbyt płytko i pobieżnie. Przeważają dialogi, a opisy są bardzo ogólne i zdawkowe. Momentami wydarzenia zbyt szybko następują po sobie wywołując wrażenie, że przebieg fabuły nie jest płynny lecz chaotyczny.
W moim odczuciu historia Heleny ma w sobie potencjał, jednak autorka nie wykorzystała go w należyty sposób zapominając, że czasem mniej znaczy więcej. Podjęła ciekawy temat i pokazała, że po każdym upadku można się podnieść i po pięćdziesiątce można żyć pełną piersią. Lektura książki zajęła mi dwie godziny i pozwoliła miło spędzić czas jednak nie naraziła mnie ma większe emocje i wrażenia, dlatego tym razem sami musicie podjąć decyzję, czy „Seks w samolocie” jest książką odpowiednią dla Was.