Nic się nie stało, czyli książki dla biało-czerwonych

LubimyCzytać LubimyCzytać
23.06.2021

Ukochana drużyna znów nie spełniła pokładanych w niej nadziei? Niepowodzenie, choć prawdopodobne, nieprzyjemnie zaskoczyło? Na szczęście mamy na to remedium w postaci odpowiedniej lektury. Z polecanymi poniżej książkami poradzimy sobie z porażką i wrócimy silniejsi. W końcu „Już za cztery lata...”

Nic się nie stało, czyli książki dla biało-czerwonych fot. Adam Jastrzębowski

Gdyby nie słupek gdyby nie poprzeczka
Gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka
„Gdyby" to najczęstsze słowo polskie

Powyższe słowa śpiewał w swoim utworze Kazik Staszewski. Jeśli chodzi o piłkę nożną, często tłumaczymy nasze niepowodzenia, wynajdując powody, dla których prawie, tuż-tuż, byliśmy zwycięzcami. Jednak niekiedy jest tak, że z rzeczywistością trzeba brać się za bary, pogodzić się z porażką – zwłaszcza taką, która była prawdopodobna. Ostatni akt trzyczęściowego dramatu na EURO 2020, czyli przegrany 3:2 mecz ze Szwecją, już za nami. Teraz już wiemy, że zamiast wyjść z grupy i walczyć o laurową gałązkę zwycięstwa, wracamy z wiechciem pokrzyw. Nieprzyjemnie kłujących po kostkach.

W powrocie ze świata marzeń do rzeczywistości z pewnością pomogą proponowane przez nas książki, traktujące o porażce. Pomimo tego, że bólu nie ukoją, to z pewnością pomogą poradzić sobie z tym smutnym stanem ducha, w który wprowadził nas mecz ze Szwedami. 

4 książki przydatne po meczu Polska - Szwecja

„Porażka znaczy zwycięstwo”, Charles Pépin (wyd. Muza)

Pomimo przegranej nie tracimy ducha! Z każdej porażki można wyciągnąć wnioski, każdą przegraną można przekuć w zwycięstwo. Za każdym sukcesem stoi wiele niepowodzeń, a potknięcia mogą mieć zalety. Pépin w swojej książce „Porażka znaczy zwycięstwo” przekonuje, że porażki to przede wszystkim ważne doświadczenia: kształtują siłę woli i pozwalają pozbyć się presji, uczą, jak walczyć i czynią nas bardziej rozważnymi, skłaniają do podążania tą samą drogą lub odważnego zmieniania jej, otwierają nas na coś nowego. Przyjrzenie się podanym przykładom sportowców, uczonych, artystów i ludzi pracujących w stresie, ich drodze i postawom, może posłużyć do zmiany osobistego podejścia do porażek własnych i najbliższych osób.

„Przedziwna sztuka porażki”, Jack Habelstram (wyd. Krytyka Polityczna)

Kolejna polecana przez nas lektura to książka o tym, jak dobrze znosić porażkę, jak ponosić ją znowu i znowu, by – przywołując słowa Samuela Becketta – „chybiać lepiej”.

Porażka, zapominanie i wygłupy stanowią główną oś łączącą poszczególne rozdziały książki, w których Halberstam w brawurowy sposób analizuje kreskówki, mainstreamowe i awangardowe produkcje, popkulturę i sztukę wysoką.

„Przedziwna sztuka porażki” to manifest kluczenia, improwizacji, mylenia się, kręcenia się w kółko, w których znaleźć możemy jednak zupełnie nieoczywisty nowy cel. Mając za przewodników SpongeBoba, Kanciastoportego i rybkę Nemo wyruszmy wraz z autorem w rejs, w którym „zamiast opierać się kresom i ograniczeniom, pozostańmy radośnie wierni wszystkim naszym nieuniknionym fantastycznym porażkom”.

„Pozytywna psychologia porażki”, Paweł Fortuna (Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne)

Porażki wytrącają nas z życiowej równowagi, wzbudzają trudne emocje i blokują dalszą aktywność. Czy zawsze musi tak być? Do porażki warto też podejść pozytywnie i traktować je jako naturalny etap na drodze do doskonałości... także tej piłkarskiej.

Autor niniejszej książki przekonuje, że porażka to doskonała informacja zwrotna, umożliwiająca zweryfikowanie celów życiowych i sposobów ich realizacji, a także jakości relacji z bliskimi osobami, od których oczekujemy wsparcia. Nie należy więc traktować jej negatywnie, gdyż jest niezastąpionym elementem doskonalenia siebie, kształtowania pokory i poczucia własnej wartości. Porażka pobudza nas do refleksji nad własnym życiem, dzięki czemu może ono stać się przyjemniejsze, bardziej zaangażowane i przepełnione sensem.

„Lęk przed porażką”, Hans Morschitzky (wyd. W drodze)

Na koniec zostawiamy książkę, która uchroni nas przed nieuniknionym. Bo chociaż serce kibica zawsze wierne (i niekoniecznie podążające szlakiem racjonalności wytyczonym przez rozum...), to na nieuchronne kolejne porażki warto się przygotować zawczasu. Nie dać się zaskoczyć. Być czujnym i gotowym!

Głównym tematem poradnika „Lęk przed porażką” są obawy przed porażką – ich formy, następstwa, przyczyny oraz możliwości ich pokonania. Poradnik skierowany jest przede wszystkim do ludzi (jeszcze) zdrowych, potrzebujących wskazówek, jak lepiej uporać się ze stresem i presją osiągnięć oraz jak odnaleźć drogę do poczucia własnej wartości, która nie zależy tylko od własnych dokonań.

Ktoś mógłby zapytać: dlaczego w serwisie literackim kierujemy się w stronę sprawy tak błahej, jak piłka nożna? Na to pytanie odpowiemy słowami Jerzego Pilcha, niezrównanego polskiego pisarza, a jednocześnie wielkiego miłośnika futbolu.

Kto nie zna uczucia, jakie ogarnia jestestwo ludzkie, gdy piłka siądzie na podbiciu i po chwili zatrzepocze w siatce obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza, ten może i jest człowiekiem. Ale częściowym. Ani świata, ani drugiego człowieka w pełni nie zrozumie nigdy.

[aj]


komentarze [22]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
KlaudiaWieczorek83 26.06.2021 14:06
Czytelniczka

Pierwsza myśl to "Do przerwy 0:1" - Adam Bahdaj
Książka opowiada o dzieciakach, młodych piłkarzach z powojennej Warszawy. Ich codziennością była bieda, dalecy od ideału rodzice, problemy w szkole i w domu. Ubóstwo i trudności nie stanowiły jednak przeszkody dla realizowania największej pasji chłopaków - gry w piłkę nożną. Nie liczyła się kasa, modna fryzura czy popularność...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Decemtus 25.06.2021 11:08
Czytelnik

Obserwując ich grę, podziwiam. Podziwiam Tych, którzy jeżdżą na te mecze za własne, ciężko wypracowane pieniądze. Dobór książek bardzo ciekawy - ale panom kopaczom się nie przyda, bo oni nie pojechali tam wygrywać, czy nawet grać. Przyjechali na 3 mecze odwalić chałturę i do domciu. Kasa się zgadza, kontrakty reklamowe się zgadzają - to oni będą rozmawiać o nadziejach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
traitor 24.06.2021 11:38
Czytelnik

Lol jaki temat:D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Atramentowa Przystań 25.06.2021 11:22
Czytelniczka

I jakie tytuły... :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Gonzales Ruchomy 24.06.2021 11:03
Bibliotekarz

Proponuję wydać książkę pod tytułem: nasze dzielne patałachy, czyli mecz o wszystko. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
24.06.2021 11:34
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Krzysiek Żuchowicz 26.06.2021 15:38
Autor

Z tytułu aż się zaśmiałem. I tak, można by napisać, tylko może z przymrużeniem oka. Po co do zawodu sobie jeszcze kwasu dolewać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Marta 24.06.2021 09:34
Czytelniczka

Mój ty świecie...Proponuję naszym wielkim pseudo gwiazdom żeby na przyszłość zapoznały się z rozkładem jazdy komunikacji publicznej i odłożyły drobne na powrót albo zostali w domu i poczytali jakieś książki.....🥱

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ola 24.06.2021 05:36
Czytelniczka

Nie rozumiem fenomenu popularności piłki nożnej i trudno. Patrząc jednak na to zjawisko zakładam, że piłkarze , trenerzy i działacze jako lekturę obowiązkową mają  zdrowe myślenie. Jak przekuwać porażki w sukcesy i zarabiać na tym miliony  😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 zdrowe myślenie. Jak przekuwać porażki w sukcesy i zarabiać na tym miliony
Myszata 24.06.2021 07:41
Czytelnik

Może tylko drugi człon tego tytułu  😉, czyli "...i zarabiać miliony"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysiek Żuchowicz 26.06.2021 15:44
Autor

Też mnie to zastanawia. Nie chcę cisnąć po nich (tym bardziej, że fanem piłki nie jestem), ale jak nie potrafią w końcu zaskoczyć pozytywnie kibiców, to czy nie lepiej - i zdrowiej - zmienić zainteresowania? Mamy sportowców którzy potrafią pokazywać charakter i rozgrywać świetne mecze (tu znów, jako fan tenisa, mogę się odnieść do naszych gwiazd).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
01.07.2021 09:37
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Lis 23.06.2021 23:50
Bibliotekarz

Może lepiej jednak oglądać Afrykańską Ligę Mistrzów... albo lepiej - Arabską Ligę Mistrzów... kobiet :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gonzales Ruchomy 24.06.2021 11:09
Bibliotekarz

Nasi chyba dopiero po meczu ze Słowacją zorientowali się, że grają na poważnie, że to nie są jednak mecze towarzyskie. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis 24.06.2021 11:27
Bibliotekarz

Dokładnie... zupełnie niepotrzebnie oddali te 3 punkty :( My zremisowaliśmy z Hiszpanią a Słowacy przegrali sromotnie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
23.06.2021 23:32
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

marcin 23.06.2021 20:13
Czytelnik

Smutna prawda jest taka,że jak odejdzie z reprezentacji Lewandowski to wszyscy będą nas niemiłosiernie obijać. Teraz przynajmniej nie przegrywamy do zera.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gerbera41 23.06.2021 20:07
Czytelniczka

Tak bywa w sporcie, raz się wygrywa, a innym razem nie⚽
Nasi dziś nie grali źle-brawo za 2 bramki 🤗⚽⚽

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Virgo13 23.06.2021 20:13
Czytelnik

Tak jest, był duch walki. Gdyby tak obudzili go w czasie pierwszego meczu, sytuacja byłaby inna. Ale ostatnie dwa mecze dostarczyły emocji, tylko szkoda, że więcej nie będzie. Brawa za waleczność.

A Słowacja dostała okrutny łomot od Hiszpanii. Z pierwszymi przegraliśmy, z drugimi remis - pokrętny los.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gonzales Ruchomy 24.06.2021 11:02
Bibliotekarz

W sporcie raz się przegrywa raz się wygrywa. Tylko, że nas ta zasada nie dotyczy, bo my praktycznie zawsze przegrywamy. I jest tradycyjnie mecz o honor albo o wszystko. Patałachy. Wstyd i hańba. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się