Coraz większą rolę w świecie literatury fantastycznej odgrywają kobiety. Świadczą o tym wyniki najważniejszych tegorocznych konkursów literackich na świecie. Niedawno pisaliśmy o tym wskazując, że wśród finalistek nagrody Nebula w kategorii Powieść były same kobiety. Podobnie jest z Nagrodami Locusa, których lauretki własnie ogłoszono.

Nagroda Locusa 2021. Laureatkami kobiety

Nagroda Locusa przyznawana jest od 1968 roku przez czytelników magazynu fantastycznego „Locus”. Charakteryzuje się tym, że w kategorii powieść wydzielane są trzy podkategorie: Fantasy, Science Fiction i Horror. Laureatkami wszystkich tych kategorii zostały kobiety.

Autorką najlepszej powieści Science Fiction została Martha Wells za książkę „Network effect”, czyli piąty tom cyklu „The Murderbot Diaries”. Poprzednie części cyklu, czyli „All systems red” i „Artificial Condition” zostały nagrodzone Locusem dla najlepszego opowiadania odpowiednio w 2018 i 2019 roku.

N.K. Jemisin została nagrodzona za książkę fantasy. Głosującym czytelnikom przypadła do gustu jej „The City We Became” (nominowana również do Hugo i Nebuli). Powieść ta otwiera cykl „Great Cities”, w którym autorka zamierza opowiadać o wielkich miastach przyszłości. W stworzonym przez Jemisin świecie wielkie miasta zyskują świadomość dzięki ludzkim awatarom. W pierwszym tomie pisarka wzięła na tapet Nowy Jork.

Najlepszym horrorem uznany został „Mexican Gothic”, meksykańskiej powieściopisarki Silvii Moreno-Garcii. Książka ta opisywana jest jako „hipnotyzujące i feministyczne wyobrażenie”. Jej bohaterką jest młoda dziewczyna, która odkrywa tajemnice pięknej starej rezydencji w Meksyku z lat 50. XX wieku.

Warto nadmienić, że wszystkie trzy wymienione wyżej powieści były nominowane do Nebuli (której laureatką została Martha Wells), a Jemisin i autorka „The Murderbot Diaries” zostały również docenione przez przyznających Nagrody Hugo, którzy nominowani je do grona finalistów. Zwycięzców Nagród Hugo poznamy dopiero w grudniu.

Nie tylko trzy najważniejsze kategorie powieściowe przypadły kobietom. Również statuetki w kategoriach książek Young Adult i debiutu powieściowego otrzymały pisarki. Tę pierwszą zdobyła ukrywająca się pod pseudonimem T. Kingfisher autorka książek dla dzieci Ursula Vernon, która wydała w 2020 roku „A Wizard's Guide to Defensive Baking”. Jej bohaterką jest czternastoletnia czarodziejka Mona, pracująca w piekarni u swojej ciotki. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy na podłodze w tejże piekarni znajduje trupa.

Darcie Little Badger została nagrodzona w kategorii First Novel. Jej książka „Elatsoe” to opowieść o dziewczynce żyjącej w Ameryce – ale w nie w takiej Ameryce, jaką znamy, a mieszczącej się w alternatywnej rzeczywistości. Ukształtowanej przez magię, wierzenia i wiedzę przodków i rdzennych mieszkańców, a także przez napływające grupy imigranckie. Aby rozwikłać zagadkę śmierci swojego kuzyna, udaje się po pomoc do swoich pra-pra-pra przodków, przy okazji poznając mroczną tajemnicę miasta, w którym mieszka.

Pełną listę nagrodzonych tegorocnym Locusem można znaleźć na stronach internetowych Magazynu Locus.

Kobiety w fantastyce

Czy tak duża liczba nagrodzonych autorek to jednorazowy przypadek? Wydaje się, że to raczej dowód narastającego trendu, widocznego na przykład, kiedy prześledzi się trzy najważniejsze kategorie Locusów. Kobiety zdominowały zeszłoroczne rozdanie (Charlie Jane Anders za powieść SF, Seanan McGuire za Fantasy i tylko Jamajczyk Marlon James uhonorowany za Horror), a także galę nagród w roku 2019 (odpowiednio: Mary Robinette Koval, Naomi Novik i znowu statuetka za horror dla mężczyzny – Paula Tremblaya). Mężczyźni, stosunkiem 2:1, „wygrali” dopiero w 2018 roku; wówczas John Scalzi i Victor LaValle wygrali odpowiednio w kategoriach SF i horror, ale znów kobieta, N.K. Jemisin, zdobyła nagrodę dla najlepszej powieści fantasy.

Jak sądzicie – czy ten trend utrzyma się w kolejnych latach?

[aj]