-
Artykuły
Literacki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?
16 -
Artykuły
Trendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz Mróz
2 -
Artykuły
Książka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem Ćwiekiem
2 -
Artykuły
„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra Gajdzińskiego
2
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Książki z dowozem do czytelnika
Coraz więcej polskich bibliotek decyduje się na dowożenie książek do czytelników. Oleśnicka Biblioteka Publiczna postawiła na najbardziej ekologiczny środek transportu – rower.
Możliwość zamówienia książek z dowozem do domu jest ukłonem w stronę tych czytelników, którzy mają problem z dotarciem do biblioteki, czyli osób starszych, niepełnosprawnych, schorowanych, ale także chociażby kobiet w zaawansowanej ciąży. Dzięki tej usłudze nie będą oni wykluczeni z możliwości korzystania z bibliotecznych zbiorów, do których w innym przypadku nie mieliby dostępu. Taka usługa działa między innymi w bibliotekach w Częstochowie, Lęborku, niektórych filiach poznańskiej Biblioteki Raczyńskich, czy w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku. Do akcji dołączają także mniejsze ośrodki, jak na przykład Gminna Biblioteka Publiczna w Cedrach Wielkich.
Oleśnica stawia na rowery
Od paru lat podobny program działa również w Oleśnicy. W tym roku, w porozumieniu z grupą rowerową Oleśnica Bajk Stajl, książki będą przewożone za pomocą specjalnego roweru. Dzięki temu nie tylko będzie można wesprzeć potrzebujących czytelników, ale także edukować ekologicznie oraz pokazywać, że rower nie tylko może być używany do celów rekreacyjnych, ale również stanowić pełnoprawny środek transportu. Inspiracją do tego pomysłu była oczywiście… książka. Jak mówi Stanisław Król, członek oleśnickiej grupy rowerowej, a także jeden z pracowników oleśnickiej biblioteki, dzięki przeczytaniu „My Cool Bike” Chrisa Haddona zrzeszeni w Oleśnica Bajk Stajl rowerzyści postanowili stworzyć własny rower książkowy. Transport realizowany metodą „od drzwi (jednego z bibliotecznych budynków) do drzwi (czytelnika)” będzie możliwy dzięki przystosowanemu do przewozu blisko 200 tytułów cargo bike'owi. Rozwożącym książki będzie właśnie Stanisław Król, wyposażony w legitymację ze zdjęciem, jednoznacznie identyfikującą go jako pracownika biblioteki. Biblioteka nawiązała również kontakt z oleśnickim Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, by dzięki sieci opiekunów środowiskowych informacja o tej formie wypożyczania książek trafiła do ich podoopiecznych.
Dowóz książek w każdych warunkach
Spytany o to, czy nie boi się trudnych warunków atmosferycznych, Król odpowiada, że ma doświadczenie jako rowerzysta i potrafi się przygotować do każdej, nawet najcięższej pogody. O książki również nie ma się co martwić. Jak widać na załączonych zdjęciach, transportowa przestrzeń wykorzystywanego do przewozu roweru jest dobrze zabezpieczona.
– Zobaczymy, może po roku jeżdżenia na tym wcale nie tak lekkim rowerze wypełnionym książkami wzrośnie mi rowerowa forma? – kończy bibliotekarz cyklista z Oleśnicy.
Fotografia otwierająca: Sebastian Paszkiewicz
komentarze [88]
Nasza biblioteka publiczna dostała zastrzyk finansowy .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
No tak,jak za dowóz każą płacić po 50 zł.To przesada
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W Sosnowcu od lat funkcjonuje bezpłatna tzw. Książka na telefon - właśnie dla osób starszych, którzy mają problemy z poruszaniem się, albo dla osób po wypadkach czy operacjach :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wszystko, żeby promować czytelnictwo. Zawsze można młodszych zatrudnić lub wolontariuszy znaleźć. Podobają mi się wszelkie inicjatywy promujące czytelnictwo (np. skrzynki z książkami w miejscach publicznych). Przeraża mnie tylko, że szkoły przestają to robić. Już nie ma nawet nagród książkowych na zakończenie roku szkolnego dla najlepszych uczniów (być może jeszcze gdzieś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niestety większość z ludzi, którzy nie potrafią dotrzeć do biblioteki nie stać byłoby na taką usługę. Ja mam przyjaciółkę, która ze względu na niepełnosprawność ma utrudnione korzystanie z biblioteki, a więc wypożyczam dla niej na swoją kartę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
I tu widać, że istnieją dobrzy ludzie, wolontariusze, którzy są gotowi pomagać innym.
A jeśli usługa byłaby płatna, to pewnie były by też zwolnienia od opłat w wyjątkowych sytuacjach, karty: zniżkowe, dużej rodziny, dla niepełnosprawnych, seniorów itp.
Moja 41 letnia koleżanka mogłaby mi przynieś książkę
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Świetna inicjatywa. Mam nadzieję, że w przyszłości takie rozwiązania lub podobne zapewniające osobom niepełnosprawnym dostęp do usług staną się standardem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Oleśnica? To czemu napis w niepolskim języku?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Świetna sprawa.Chociaż ja lubię osobiście pójść do biblioteki i poszperać w książkach.Czerpię z tego przyjemność,ale rozumiem,że osoby,które mają problemy zdrowotne,chętnie skorzystają z takiej opcji.Skoro są mobilni fryzjerzy,kosmetyczki,to czemu nie biblioteka?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja dziś się wybieram.Chętnie pochodzę wśród półek.Może na dobry kryminał trafię.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja zawsze idę z listą książek,które chcę wypożyczyć,ale przy okazji wynajduję różne nieplanowane perełki
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja w jednej bibliotece książki rezerwuję.A w dwóch to co będzie to biorę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja też najczęściej wiem co chcę pożyczyć, ale czasami mam listę. Lubię jednak poszperać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Usługa jak najbardziej może być. Tylko powinna być płatna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja to widzę tak,że nie wszyscy powinni płacić.Ale ja może jestem socjalista.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Wtedy mogą poprosić wnuczęta o założenie klubu rowerowego, z którym nawiążą współpracę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja znam panią tak z 70 lat,która często jeździ na rowerze
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
U Nas jest kobitka, która ma 92 lata i jeździ rowerem po zakupy, choć mieszka za miastem! Dla Mnie jest wzorem determinacji i siły ponad wiek!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mnie też się podoba,rower (zdrowie ) książka radość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post