Dom na kółkach dla książek
Jean-Jacques Megel-Nuber postanowił zmienić swoje życie. Stworzył maleńką mobilną księgarnię, z którą przemierza Francję.

Megel-Nuber po latach pracy jako dyrektor artystyczny w agencjach reklamowych postanowił wyjść zza biurka. Jego idée fixe było uczynienie literatury bardziej dostępną dla Francuzów, niezależnie od statusu finansowego i miejsca, w którym żyją. Stąd pomysł na mobilny literacki second-hand, który może dotrzeć tam, gdzie nie ma innych możliwości niż zamówienia internetowe – do mniejszych miejscowości, w których lokalne księgarnie zostały już zamknięte, i na tereny wiejskie, gdzie nigdy nie było możliwości zakupu książek. O przytulną atmosferę w „Au vrai chic littérère” zadbała firma odpowiedzialna za tworzenie domów na kółkach. Dostępne książki to autorski wybór Megela-Nubera, oparty na jego wiedzy o autorach i literaturze, choć zdarzają się i takie pozycje, które zainteresowały go danym tematem czy okładką. W obudowanej drewnem przyczepie kempingowej mieści się pokaźny księgozbiór 3000 pozycji i miejsce do czytania.
Najczęściej należącą do francuskiego księgarza przyczepę z książkami można spotkać podczas wydarzeń i festiwali literackich oraz na rynkach małych miasteczek. Jak mówi sam Jean-Jacques Megel-Nuber, może się rozstawić wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny.
komentarze [11]

Księgarnia "Prawdziwy szyk literackich śmieci" (wolne tłumaczenie nazwy, ostatnie słowo to neologizm i gra słów) jest piekna! Mała, zgrabna, przemyślana, pięknie zaprojektowana i przyjazna dla czytelnika.
Pomysł świetny. Dokładnie taki sam miała postać literacka w książce
Dziewczyna, która czytała w metrze.
...



Niesamowite... ale takie rzeczy tylko na zachód od Odry. W Polsce to chyba by musiał jakieś narkotyki z książkami sprzedawać bo z samych książek by nie wyżył w ten sposób. A może się mylę?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przecież stacjonarni księgarze jakoś jeszcze w Polsce żyją, a przecież prócz wszelkich innych kosztów prowadzenia działalności muszą jeszcze czynsz płacić za wynajem lokalu, w którym swoje książki sprzedają - im lepsza miejscówka, tym wyższe opłaty, a czy koszt utrzymania takiego księgarnianego pojazdu byłby większy od utrzymania tradycyjnej księgarni? A księgarnia mobilna...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Dobrze, ale: księgarnia stacjonarna jest z reguły większa a zatem ma większy wybór, a jak z dostępem do magazyny (po jednym egzemplarzu jednej pozycji?), ile na jednej książce musi zarobić i ile sprzedać by mieć na zamówienie towaru i utrzymanie siebie?
Nie wiem czy taki punkt mobilny jest "na doskoki" czy to rodzaj ciągłej pielgrzymki.
Ostatnio w Warszawie widziałem taki...

