Biblioteka z książek wyrzuconych na śmietnik

LubimyCzytać LubimyCzytać
13.09.2019

Pamiętacie, jak dwa lata temu pisaliśmy o kolumbijskim pracowniku firmy wywożącej śmieci, który z wyrzuconych książek stworzył bibliotekę? Jego księgozbiór nieustannie się powiększa, a sam José Alberto Gutiérrez już nie kieruje śmieciarką. 

Biblioteka z książek wyrzuconych na śmietnik

Przypomnijmy, że w 1997 roku w Bogocie powstała biblioteka wypełniona książkami, które miały się znaleźć na śmietniku. Gutiérrez, zamiast utylizować książki, zabierał je ze sobą. Z początku na potrzeby wieczornego czytania, a gdy wraz z upływem czasu księgozbiór się rozrósł, Kolumbijczyk w mieszkaniu stworzył społeczną, darmową bibliotekę. 

Liczba uratowanych egzemplarzy rosła i rosła, osiągając zawrotną liczbę 50 tysięcy sztuk. Powstało pytanie: Co dalej? José Alberto Gutiérrez wraz z żoną założyli fundację La Fuerza de Las Palabras, która zajmuje się edukacją dzieci. Przekazują oni książki do szkół na kolumbijskiej prowincji i do małych lokalnych bibliotek, skąd trafiają bezpośrednio do najbiedniejszych dzieci. W kraju, w którym tylko nieliczni mają szansę ukończyć studia, a rozwarstwienie pomiędzy bogatą i biedną częścią społeczeństwa osiągnęło ogromne rozmiary, wsparcie fundacji Gutiérrezów jest dla niektórych dzieci jedyną szansą na dostęp do wiedzy. Ich pomoc objęła ponad 450 instytucji rozsianych po całym południowoamerykańskim kraju. Fundacja prowadzi również akcje czytelnicze zaadresowane do kolumbijskiej młodzieży. 

Kolejnym celem, który postawił przed sobą José Alberto Gutiérrez, jest wybudowanie w Bogocie biblioteki-muzeum, która będzie w sobie mieściła kolekcję literatury klasycznej, bank książek oraz warsztat recyklingu. Fundacja oszacowała koszt budowy takiego centrum na 800 milionów kolumbijskich pesos. Trzymamy kciuki!


komentarze [16]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Marta  - awatar
Marta 17.09.2019 08:41
Czytelniczka

Brudne zakurzone dawne, nieaktualne już lektury? Socrealistyczne produkcje w kilkudziesięciu egzemplarzach? Zbyt szanuję ludzi, by wciskać im takie rzeczy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bete_Noire  - awatar
Bete_Noire 15.09.2019 13:26
Czytelnik

Ja się wyłamię przeciwko temu całemu biadoleniu na temat wyrzucania książek, bo widzę, że wiele osób otacza tym całym sacrum samo medium książki, a nie jego treść.
Żyjemy w czasach cyfryzacji, kiedy największe dzieła już dawno zostały zdigitalizowane i ryzyko jego całkowitej utraty jest bliskie zeru. Wiele utworów w formie cyfrowej jest dostępnych za darmo i cały czas w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 14.09.2019 19:56
Czytelnik

Chyba nasza biblioteka,ma też to na myśli.Z drugiej strony.Dlaczego Polonia ma nie czytać nowośći /

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 14.09.2019 12:18
Czytelnik

Ja bym nigdy książek nie wyrzucił.A nasza biblioteka pozbywa się starych ksi azek.Nikt już nie czyta.Przynajmniej w naszej bibliotece.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
femmeNikita26  - awatar
femmeNikita26 14.09.2019 19:29
Czytelnik

Niechciane w bibliotece książki można wysłać za granicę. Organizacje polonijne np. na Białorusi chętnie przyjmują książki. Podobnie polonia choćby w Kazahstanie. Wyrzucenie książek czy palanie nimi to brak szacunku dla drzew ściętych dla papieru na którym je wydrukowano. To zawsze powinna być ostateczność.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tsantsara  - awatar
tsantsara 15.09.2019 20:11
Bibliotekarz

@femmeNikita26
To prawda, mimo wszystko "Szosy wołokolamskiej" i Lenina bym im nie wysyłał...;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
World_Trade_Center  - awatar
World_Trade_Center 14.09.2019 11:38
Bibliotekarz

I jeszcze jedno wtrącenie do tematu, kiedyś napisałem - Książka jest jak chleb, wymaga szacunku i ochrony.

I chyba coś w tym jest.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
World_Trade_Center  - awatar
World_Trade_Center 14.09.2019 11:33
Bibliotekarz

Szczytny cel i moje uznanie ;)

Na marginesie, w bardzo odległych czasach, wiek XX, gdy jeszcze byłem w wojsku miałem okazję być w fabryce papieru, chyba Konstancin-Jeziorna, choć tutaj mogę się mylić. Owocem tej nieplanowanej wycieczki młodego żołnierza, który pełnił swoją służbę w kancelarii sztabu pułku było pokaźne pudło prawie nowych książek przywiezionych "po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agi  - awatar
Agi 13.09.2019 19:54
Czytelniczka

Książki na śmietniku? Tragedia. Ale znam gorszy typ ludzisków, którzy palą książkami w piecu. Tu juz nic sie nie odzyska.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis Gracki - awatar
Lis 14.09.2019 01:44
Bibliotekarz

Prawda :( W latach 90' nastąpiła reforma szkolnictwa. Pozamykano małe wiejskie szkoły na rzecz szkół gminnych. A każda szkoła maiła własna bibliotekę. I teraz wyobraźcie sobie: ciągniki z przyczepami wyładowanymi książkami. Cześć oczywiście przebrano i włączono do biblioteki szkoły gminnej lub biblioteki gminnej ale co z resztą? Latami służyły jako opał w szkolnej kotłowni.
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Rocinka  - awatar
Rocinka 14.09.2019 10:22
Czytelniczka

Jeszcze gorszym pomysłem jest palenie książek z powodów ideologicznych, niestety wciąż aktualne - "Witojcie" w średniowieczu!
Swoją drogą jaka to piękna historia, kiedy książka odmienia ludzkie życie, a dobro z tego płynące jest zaraźliwe :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Nesihonsu  - awatar
Nesihonsu 13.09.2019 16:33
Czytelniczka

Po co wyrzucać książki skoro można je po prostu uwolnić?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Fryncko - awatar
Marcin Fryncko 13.09.2019 18:43
Czytelnik

Dokładnie tak. Bardzo fajna inicjatywa. Popieram takie akcje.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
tsantsara  - awatar
tsantsara 13.09.2019 15:25
Bibliotekarz

Świetny temat postu! Ale jest tu chyba jakiś skrót myślowy. Zastanawia mnie bowiem, jak człowiek pracujący jako śmieciarz może pomagać 450 instytucjom. Wysyła im znalezione książki? Może jako założyciel fundacji dostaje je teraz z innych źródeł - od wydawnictw, innych ludzi?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Monika  - awatar
Monika 16.09.2019 16:02
Czytelnik

Jeśli miał tych książek ponad 50 tysięcy, to wystarczy każdej z instytucji (szkół, bibliotek, sierocińców, ośrodków pomocy społecznej czy jakich tam jeszcze) wysłać po sto egzemplarzy i już można pomóc ponad 450 instytucjom. A założenie fundacji i rozgłos na pewno umożliwiają dalszą zbiórkę i dalszą redystrybucję książek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 13.09.2019 13:53
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post