A ty ile razy w roku odwiedzasz bibliotekę? Milenialsi i pokolenie Z robią to najczęściej
The American Library Association (ALA, Stowarzyszenie Bibliotek Amerykańskich) opublikowało raport, z którego wynika, że to młodsze pokolenia amerykańskich czytelników najchętniej odwiedzają biblioteki.
Raport, o którym mowa, został przygotowany w 2022 roku przez badaczki z Portland State University – dr Kathi Inman Berens i dr Rachel Noordę. W badaniu wzięło udział 2075 osób, przedstawicieli młodszych pokoleń należących do generacji milenialsów (dzisiejsi 27–42-latkowie) oraz do generacji Z (dzisiejsi 11–26-latkowie). I choć mogłoby się wydawać, że właśnie te pokolenia więcej czasu spędzają online niż offline, to okazuje się – jak podkreślają autorki badania – że „młodsi czytelnicy częściej niż ci ze starszych pokoleń odwiedzają biblioteki”. I to mimo iż – co również wynika z badania – 92% i milenialsów, i osób z generacji Z przyznaje, że codziennie zagląda do social mediów, a 25% badanych robi to nawet kilka razy w ciągu godziny.
„Młodsze pokolenia płynnie przechodzą z jednej platformy na drugą – z internetu do książki papierowej”
Z raportu wynika, że w ciągu minionych dwunastu miesięcy 54% czytelników z młodszych generacji odwiedziło biblioteki. Jak powiedziała anonimowa uczestniczka badania: „Rzeczywistości online i offline odbieram jako przenikające się, a właściwie stanowią one dla mnie jedną zintegrowaną rzeczywistość”. Młodsi czytelnicy zatem wcale nie przedkładają „cyfrowych rozpraszaczy” nad wizytę w bibliotece. W rozmowie ze stacją NBC wnioski te potwierdziła ze swojego doświadczenia Siva Ramakrishnan, dyrektorka sekcji young adult w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej. Jak powiedziała: „Młodsze pokolenia płynnie przechodzą z jednej platformy na drugą – z internetu do książki papierowej”.
Badanie pokazuje również, że biblioteka to dla wspomnianych dwóch grup czytelniczych nie tylko miejsce, z którego można wypożyczyć książkę, ale i bezpieczna, spokojna przestrzeń do odpoczynku po pracy/szkole, a w przypadku pokolenia Z – także do spotkania ze znajomymi. Dr Kathi Inman Berens, jedna z autorek raportu, dodaje, że dla milenialsów i zetek biblioteki to rodzaj „cyfrowego detoksu”.
Książki wybierają najczęściej z polecenia, ale nie lubią na nie czekać zbyt długo
Wydawać też by się mogło, że młodsi czytelnicy, przyzwyczajeni do szybkiego znajdowania informacji, a także kupowania książek przez internet, nie należą do najcierpliwszych. I akurat to przekonanie raport ALA potwierdza – 75% milenialsów i zetek twierdzi, że czekanie na zamówioną książkę tydzień lub więcej to „długo”. Badanych zapytano również o kilka innych rzeczy, m.in. o to, czy gdyby mieli do wyboru książkę wyłącznie z tekstem lub wersję tej samej książki w formie komiksu, zawierającą ilustracje, to wybraliby tę drugą opcję. 59% osób odpowiedziało, że tak.
A skąd milenialsi i zetki czerpią inspiracje do tego, jaką książkę wypożyczyć? Okazuje się, że wcale nie np. z TikToka, bo kierują się przede wszystkim rekomendacjami znajomych (59%), na drugim miejscu są filmy/seriale, które nakręcono na podstawie książek (41%, i tu przy okazji zachęcam do zagłosowania w kategorii Ekranizacja w Plebiscycie Książka Roku 2023). 37% osób stawia na polecenia od rodziny, z kolei na gust influencerów zdaje się 28% badanych (34% zetek i 23% milenialsów).
Warto dodać, że w przypadku milenialsów i zetek zamiłowanie do wypożyczania książek idzie w parze z zamiłowaniem do ich kupowania. Z raportu wynika, że przedstawiciele tych generacji w ciągu miesiąca kupują średnio jednego e-booka, jeden audiobook i dwie książki papierowe. Dokładnie tyle samo e-booków, audiobooków i książek papierowych w ciągu miesiąca czytają. Jedna na trzy osoby z generacji milenialsów i zetek, kupując książki, kieruje się rekomendacjami z Instagrama, a 31% – z TikToka (chodzi nie tylko o recenzje dodawane przez użytkowników, ale i reklamy).
Należycie do pokolenia milenialsów lub zetek? Ile średnio książek miesięcznie/rocznie wypożyczacie? A może wolicie je kupować? A jeśli należycie do starszych generacji, jak to wygląda w waszym przypadku? Dajcie znać w komentarzach!
Link do badania znajdziecie tutaj.
komentarze [88]
Pierwszego marca jest międzynarodowy dzień przytulania bibliotekarzy, może być to świetny pretekst do odwiedzenia biblioteki 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBiblioteka to dla wielu jest jak ogromny sklep z zabawkami albo cukiernia z ciastkami, wchodzisz i chciałbyś wszystkiego (no prawie wszystkiego) spróbować a na karcie tylko określona ilość książek do wypożyczenia 😀.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postU mnie w domu miejsce na książki już dawno się skończyło. Mam je poupychane wszędzie, gdzie się da, nawet w starej biblioteczce w garażu. Dlatego teraz korzystam z abonamentu i biblioteki, którą odwiedzam raz w miesiącu. W mojej bibliotece jest bardzo dużo nowości i można też składać propozycję, na to, jakie książki będą zamawiane.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd dawna nie miałam okazji korzystać z biblioteki, ostatnio coraz więcej ksiązek kupuję lub kupuję ebooki, ale coraz częściej myślę, o powrocie do biblioteki choćby z tego względu ze miejsce w domu zaczyna się powoli kończyć
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW tym roku byłam już dwa razy w bibliotece. Ze względu na mało miejsca w domu ostatnio wolę wypożyczać. Gdy już kupuję to sprawdzone książki, do których wrócę. Bardzo cenię sobie bibliotekę w domu kultury w Mrągowie, gdyż mają bogaty zbiór i systematycznie pojawiają się nowości. Jest tez możliwość zaproponowania kupna książki do biblioteki. Przyznam się, że raczej częściej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJestem wdzięczna za dobrodziejstwo bibliotek. Zapisana jestem do kilku i to w różnych województwach. Przyznam, że w tym roku chcę przeczytać przede wszystkich księgi ze swojego zbioru, bowiem posiadam ich sporo, a nie wszystkie są jeszcze przeczytane, a chcę wiedzieć, czy pozostawić je w swojej biblioteczce, czy dać im drugie życie. :) Mimo to, biblioteka jest dla mnie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Przed urodzeniem dzieci byłam stałym gościem, a w zasadzie rezydentką 12. warszawskich bibliotek oraz kilku w Poznaniu i Kanadzie. 🤪
Zdarzało mi się doradzać czytelnikom i często bywałam przez nich brana za bibliotekarkę 😂 Obecnie wolę książki kupować, gromadzić (o ile chcę do nich wrócić), a resztę sprzedaję, rozdaję Przyjaciołom lub bibliotekom. Częściej bywam w...
Jestem milenialsem, gdy chodziłam jeszcze do szkoły tylko wypożyczałam książki. Obecnie częściej kupuję lub czytam w abonamencie, rzadziej wypożyczam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUwielbiam biblioteki, szczególnie, że ta z której korzystam dba o ciągły zakup nowości, jest otwarta długo oraz codziennie, łącznie z niedzielami. Korzystam z katalogu online, dzięki czemu wchodzę do biblioteki tak naprawdę odebrać wcześniej już zamówienie książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWOW w niedzielę? Gdzie jest taka magiczna biblioteka? Zazdroszczę... 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW Lesznie (wielkopolska), główna filia czynna codziennie łącznie z niedzielami od 9-19, super sprawa. Ja sporo pracuje, a i tak udaje mi się skorzystać z biblioteki:))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niesamowite.
Dotąd w Polsce spotykałam się z sytuacją, w której biblioteki pracowały 4 dni w tygodniu lub 5, ale z różnymi godz. pracy lub w ogóle skróconymi w JEDEN parszywy DZIEŃ (weź zapamiętaj, która biblioteka kiedy ma jakie godziny i ten parszywy nieczynny lub krótszy dzień!) czyli 3-4 godzinami pracy. 😔
Wyjątkiem na szczęście były biblioteki szkolne i...
W bibliotece jestem raz , rzadziej dwa razy w miesiącu 😊 prym wiodą osoby 40 plus 😄
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post