Wiedźmy (Antologia opowiadań) Eugeniusz Dębski 6,2
ocenił(a) na 632 tyg. temu Przy tych antologiach mam ciężko. Audiobook jest wykonany na wysokim poziomie to opowiadania inne słabsze drugie bardzo dobre. Pierwsze trzy minęły mi w mgnieniu oka – niezwykły klimat. To każde kolejne było nie do końca tym czego oczekiwałam. Za bardzo podobne, urywane w nieodpowiednim momencie, rozwinięcia nie takie jak trzeba. Czasami oczko się zamknęło, a czasami wyłączałam mózg i byłam na końcu wiedząc co i jak się wydarzyło. Mniej lub w większym stopniu zaciekawienia. Bardziej w tym mniejszym stopniu. Od 14 parłam uparcie do przodu i te końcowe (poza 20) naprawdę warto: pośmiać się można, połączenie sci-fi z fantastyką, a w dodatku z typową rolą wiedźmy było cudowne. Baba Jaga może być straszna, a cofania w czasie niebezpieczne. Tak zdarzały się też melancholie, po których trzeba zrobić przerwę, przemyśleć i dopiero wrócić. Czy wszyscy lektorzy i lektorki przypadły mi do gustu? Nie, to jest to przyjemne słuchowisko. Kawał dobrej roboty. Jednak niektóre opowiadania, po prostu były za bardzo zwykłe, bez magii, a przecież wiedźmy jak sama nazwa wskazuje to jest czysta magia. Ciekawy pomysł i liczę na więcej takich, można poznać różne oblicza autorów, ich style. Słuchając każdego po kolei wyrabiasz sobie zdanie i widzisz różnice. Wszystkie były na swój sposób swojskie tylko jedno od Arady Saulski miało zdecydowanie inny klimat – można od razu do niego przeskoczyć.
Z początku w ogóle miałam przy tych trzech pierwszych opowiadaniach wrażenie, że są jakoś zharmonizowane ze sobą, no niestety skończyło się tylko na trzech i bodajże dwóch czy trzech ostatnich. Chodzi o to, że były w podobnym klimacie pisane. Przesłuchajcie sobie, jest ich sporo, więc można wybiórczo co jakiś czas jedno przesłuchać - na pewno uczta dla ucha jest.