Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Beckett wydał coś nowego i jakże innego od poprzedniczek. Powieść z pozoru prosta, liniowa, a jednak nie do końca. Czuje się klimat napięcia i czeka się aż w końcu "to" się zdarzy. Wciąga. Dodatkowo napisana niebanalnie. Do samego końca nie wiadomo kim jest narrator. A samo zakończenie również zaskakujące. Jak najbardziej polecam. Obowiązkowa lektura dla thrillerowców :)

Beckett wydał coś nowego i jakże innego od poprzedniczek. Powieść z pozoru prosta, liniowa, a jednak nie do końca. Czuje się klimat napięcia i czeka się aż w końcu "to" się zdarzy. Wciąga. Dodatkowo napisana niebanalnie. Do samego końca nie wiadomo kim jest narrator. A samo zakończenie również zaskakujące. Jak najbardziej polecam. Obowiązkowa lektura dla thrillerowców :)

Raczej powieść obyczajowa z wątkami horroru, czy kryminału. Miłośnicy samej grozy nie znajdą tutaj zbyt wiele krwi. Niemniej książka wciąga. Ciężko się od niej oderwać. King opowiada historię przede wszystkim o dorastaniu, o pierwszej pracy, miłości. W tle widzimy jednak znajome wątki: niewyjaśnione morderstwa sprzed lat, czy nawiedzony dom strachu. A wszystko w krainie i gwarze kuglarzy. Polecam, nie tylko dla fanów Kinga.

Raczej powieść obyczajowa z wątkami horroru, czy kryminału. Miłośnicy samej grozy nie znajdą tutaj zbyt wiele krwi. Niemniej książka wciąga. Ciężko się od niej oderwać. King opowiada historię przede wszystkim o dorastaniu, o pierwszej pracy, miłości. W tle widzimy jednak znajome wątki: niewyjaśnione morderstwa sprzed lat, czy nawiedzony dom strachu. A wszystko w krainie i...

Książka niezła, ma swoje "momenty". Jednak momenty to za mało. Czasami, gdy ją czytałem można było poczuć jej klimat np. gdy bohater skacze do studni i grzebie w szczątkach. Niemniej takich sytuacji było zdecydowanie za mało, a cała historia "mocno naciągnięta". Przypominała raczej bajkę dla dzieci z której wyszły straszydła. Ogólnie książka niezła, ale bez rewelacji. Polecam tylko fanom Kinga.

Książka niezła, ma swoje "momenty". Jednak momenty to za mało. Czasami, gdy ją czytałem można było poczuć jej klimat np. gdy bohater skacze do studni i grzebie w szczątkach. Niemniej takich sytuacji było zdecydowanie za mało, a cała historia "mocno naciągnięta". Przypominała raczej bajkę dla dzieci z której wyszły straszydła. Ogólnie książka niezła, ale bez rewelacji....