Bast

Profil użytkownika: Bast

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 12 lata temu
109
Przeczytanych
książek
116
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
0
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

VALAR MORGHULIS

Moskwa, czasy współczesne. Skromny tłumacz otrzymuje do przekładu unikatowy manuskrypt – kronikę konkwistadora z XV wieku. Zaczyna ją tłumaczyć – i odtąd, drogi czytelniku, przepadłeś dla świata na 400 stron!
Bardzo dobra książka, a to głównie dla dwóch istotnych walorów: znakomicie poprowadzonej fabuły, trzymającej w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, zaskakującej od początku do końca, a także świetnego stylu, a szczególnie - pięknie archaizowanych fragmentów kroniki konkwistadora (w czym niemała zasługa tłumacza), no i te tytuły rozdziałów!
Walorem jest też sposób przedstawienia głównego bohatera, choć percepcja jego postaci z pewnością będzie się różnić w zależności od czytającego. Dla starszych czytelników, wychowanych na książkach (w tym na literaturze rosyjskiej), a nie na telewizji czy poprzez komputer, bohater Glukhovskiego jest kimś bardzo bliskim, z kim można się identyfikować. Zubożały inteligent (a kiedyś to określenie więcej znaczyło, niż dziś), samotnik kochający i gromadzący książki, tak bardzo podobny do nas w swoich zachowaniach i emocjach, typowy bohater specyficznej rosyjskiej fantastyki lat 60-tych i 70-tych... Opisy Moskwy przywodzące na myśl Bułhakowa, ale także Zafona – dawna biblioteka dziecięca niczym Cmentarzysko Zapomnianych Książek w Barcelonie i tak, jak tam – książka, wybierająca sobie czytelnika “na śmierć i życie”...
To wszystko sprawia, że starszy czytelnik „Czasu zmierzchu” znajduje od pierwszych stron bliskie sercu klimaty. Do tego wstawki autora z filozoficznymi dygresjami dotyczącymi dzisiejszych problemów społeczno-ekologiczno-światopoglądowych, a także rozczulające opisy domu babci, ceremoniału parzenia kawy zmielonej w ręcznym młynku, zapachu starych książek... A w tym wszystkim perełki humoru w złośliwych opisach funkcjonariuszy GUSW czy drobnych starciach z codziennością gamoniowatego czasami bohatera, takiego, jak my sami...
Uwiedziony tymi obrazami czytelnik ufnie i bezpiecznie zagłębia sie z rozkoszą w lekturę.
Tymczasem autor w miarę rozwoju akcji porzuca konwencję rosyjskiej s-f strasząc czytelnika obrazami rodem z horroru. Fabuła rozwija się nieprzewidywalnie dla czytającego i oto pod koniec książki jesteśmy już w klimatach Dicka, a jeśli porównać z obrazami filmowymi – to „Matrixa” i „Incepcji”, a więc wobec odwiecznych dylematów realności świata i fikcji, platońskiej jaskini i cienia.
Osobiście znacznie bardziej wolę klimaty z początku książki, dlatego poczułam się nieco rozczarowana.
Ale to nie koniec niespodzianek, jakie zgotował autor czytelnikom. W finiszu powieści stajemy w obliczu eschatologicznego rozważania o śmierci i przemijaniu, przy czym zmiany konwencji są nadzwyczaj płynne a końcówka fabuły niczym wąż Uroboros zamyka krąg życia i śmierci, pętlę czasu (szczególnie w scenie z lustrem!) Wielowątkowość powieści kojarzy się z Bułhakowem, bogactwo wyobraźni i biegłość warsztatowa przywodzi na myśl Dukaja, w sumie – świetna książka!
Mimo to gdzieś tam, cichutko, popiskuje pretensja do autora: przecież początek zapowiadał coś innego! Przecież, tak jak dla opisywanych bohaterów, książka ma być schronieniem w wymyślonych, magicznych światach, ucieczką przed „zimną i obcą rzeczywistością”(1) - a tymczasem autor kazał nam się na ostatnich stronach zmierzyć bez złudzeń z tym, co w owym świecie najtrudniejsze...



1. Dmitry Glukhovsky „Czas zmierzchu” ,wyd. Insignis Media, Kraków, 2011 r., str.380

VALAR MORGHULIS

Moskwa, czasy współczesne. Skromny tłumacz otrzymuje do przekładu unikatowy manuskrypt – kronikę konkwistadora z XV wieku. Zaczyna ją tłumaczyć – i odtąd, drogi czytelniku, przepadłeś dla świata na 400 stron!
Bardzo dobra książka, a to głównie dla dwóch istotnych walorów: znakomicie poprowadzonej fabuły, trzymającej w napięciu od pierwszej do ostatniej...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Bast

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
109
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
0
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
693
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
9
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]