whynotkor

Profil użytkownika: whynotkor

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 7 lata temu
95
Przeczytanych
książek
160
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
8
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Przeczytawszy tę pozycję, nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie: czy wychwalamy klasykę tylko dlatego, że tak wypada? Albo inaczej, czy jeżeli nie podoba mi się literackie dzieło znaczy to, że dysponuję zbyt małym umysłem by je rozumieć?
Kiedy Wielki Gatsby wpadł w moje ręce, podekscytowanie sięgało zenitu, w końcu chwila oddechu od natłoku zajęć, w końcu przeczytam coś "wielkiego". Wielkie nie było ani objętościowo, ani też merytorycznie.
Historia zapowiadała się ciekawie, klimat lat '20, jazz i Nowy Jork to tematy, spoza których mogłabym nie wychodzić. Przerysowana, choć urokliwa postać kokieteryjnej Daisy (za to ogromny plus, ciekawa analiza charakteru i jej toksycznej relacji z mężem), wyższe sfery z perspektywy narratora, na którym z racji tytułu szczególnie nie skupia się nasza uwaga, całe strony przepełnione oczekiwaniem na przybliżenie postaci tajemniczego bogacza. Cóż, przyjemnie galopowało się przez pierwsze rozdziały powieści. Z czasem dążyłam już naprzód, kierując się pod prąd, przypominając sobie przeczytane przed momentem jałowe zdania, których mój (drogi) mózg postanowił nie przyswajać. 3/4 książki czekałam na to, by się nią prawdziwie zachwycić, doczytałam już pozbawiona złudzeń.
Owszem, historia ta zawiera pewne istotne prawdy, ma duży potencjał i kilka interesujących, aczkolwiek niewyczerpanych opisowo postaci, jednakże spodziewałabym się więcej po pozycji uważanej za klasyk amerykańskiej literatury. Książka jest dla mnie najwyżej obrazkiem "zepsutego pokolenia", w dodatku sędziwym, wypłowiałym i wybrakowanym. Nawet Leonardo DiCaprio patrzący na mnie z okładki nie jest w stanie wynagrodzić mi tego zawodu.
"Wielki Gatsby" oczywiście pozwala wysnuwać wnioski i doszukać się przesłania, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Jeżeli szukamy morału i życiowej porady wystarczy sięgnąć po bajki Krasickiego, szybciej i przyjemniej, a do tego znacznie zabawniej.
Niemniej jednak, nie zamierzam żałować tego krótkiego romansu z Fitzgeraldem, być może moja miłość do jego słowa obudzi się podobnie jak zdrowy rozsądek Gatsby'ego- po latach.

Przeczytawszy tę pozycję, nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanie: czy wychwalamy klasykę tylko dlatego, że tak wypada? Albo inaczej, czy jeżeli nie podoba mi się literackie dzieło znaczy to, że dysponuję zbyt małym umysłem by je rozumieć?
Kiedy Wielki Gatsby wpadł w moje ręce, podekscytowanie sięgało zenitu, w końcu chwila oddechu od natłoku zajęć, w końcu przeczytam coś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzeczą naturalną jest, że dla Jana Baptysty Grenouille wszystko wokół jest olfaktoryczne, nieco bardziej zaskakujący jest fakt, że stało się takie również dla autora "Pachnidła" który nader często używa tego wyszukanego słowa w swojej powieści. Skłamałabym jednak mówiąc, że nie podoba mi się brzmienie owego wyrazu, grzechem byłoby również rzec, że nie przypadło mi do gustu dzieło Patricka Sueskinda.
Pachnidło to historia rozsławiona przez ekranizację, jednakże jej znajomość nie przeszkodziła mi w odbiorze powieści. Przeżywałam wydarzenia w życiu Grenouille, który słusznie sam siebie określał mianem "kleszcza". Był on pozornie niewidoczny i nieszkodliwy, nie potrzebował zainteresowania innych swoją osobą, ale w momencie kiedy rozwinął swoje umiejętności perfumiarskie, zaatakował z ogromną siłą i precyzją, której nikt by się po nim nie spodziewał. Jan Baptysta to morderca pasjonat/obsesjonat, odbieranie życia niewinnych kobiet jest dla niego nie celem samym w sobie, ale elementem ścieżki do niego wiodącym.
Powieść podzielona na cztery części, każda z nich stanowi oddzielną historię i każda z osobna prowadzi do sytuacji zagrażającej życiu Grenouille. Kleszcze jednak mają to do siebie, że przetrwają w najbardziej niedogodnych warunkach, a Jan Baptysta nie osiągnąwszy swego celu ostatecznego (jakim jest stworzenie pachnidła, które sprawi, że z niezauważalnego stanie się uwielbianym i pożądanym) bezproblemowo niweluje wszelkie przeciwności: nieuleczalną chorobę, stan niebytu(świadomą izolację) oraz co najważniejsze, wyrok śmierci za liczne, brutalne zabójstwa.
Obsesja, geniusz, indywidualizm, okrucieństwo. Oto co zostało zawarte w genialnej powieści Patricka Suskinda.

Rzeczą naturalną jest, że dla Jana Baptysty Grenouille wszystko wokół jest olfaktoryczne, nieco bardziej zaskakujący jest fakt, że stało się takie również dla autora "Pachnidła" który nader często używa tego wyszukanego słowa w swojej powieści. Skłamałabym jednak mówiąc, że nie podoba mi się brzmienie owego wyrazu, grzechem byłoby również rzec, że nie przypadło mi do gustu...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika whynotkor

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Lemony Snicket
Ocena książek:
7,0 / 10
28 książek
3 cykle
403 fanów
J.K. Rowling
Ocena książek:
7,8 / 10
44 książki
14 cykli
11348 fanów
Mark Twain - Zobacz więcej
Peter Alexander McWilliams Jak przeżyć utratę miłości Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
95
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
96
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
508
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]