Dominika

Profil użytkownika: Dominika

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
2
Przeczytanych
książek
2
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
9
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Pistacja w Krainie Smoków. Chiny inaczej Małgorzata Błońska, Adrian Chimiak
Ocena 6,6
Pistacja w Kra... Małgorzata Błońska,...

Na półkach:

Beznadziejna.
Trzykropki, takie wiecie, niby skłaniające do zastanowienia, na każdej stronie. Język tak nastolatkowy, jakby pani Błońska zatrzymała się na pewnym etapie rozwoju językowego i nie mogła przebrnąć dalej, poza pewien ubogi zasób słownictwa.
Przerażająco bezmyślny jest fakt podróży do Chin bez jakiejkolwiek znajomości ich kultury (dziwienie się autorki na każdym kroku - hej, te wszystkie informacje które opisałaś są ogólnodostępne! Podobno przeczytałaś już jakieś książki o Chinach przed wyjazdem? Sama tak pisałaś).
I te ciągłe porównania w stylu A BO W POLSCE TO TEGO NIE MA. Proszę Cię, droga autorko. Może w Opolu.
I to profesjonalne przedstawienie sprawy Korei Północnej! Ten dziennikarski styl! (dla niezorientowanych: pani autorka zamiast opisać co się dzieje w Korei, napisała po prostu, że owszem, widziała z Muru Chińskiego żołnierzy koreańskich, i przeszedł ją dreszcz, bo "nic się nie stało, ale przecież mogło..." TAK, SERIO).
Ogólnie książka to wychwalanie Chin, przy jednoczesnym bluzganiu na Polskę. Przykład: W chińskim mieście, w którym mieszka autorka, statystyki podają, że mieszkańcy w postaci zanieczyszczeń przyjmują równowartość trzech paczek papierosów. Autorka to przyznaje bez żadnej głębszej refleksji, tylko po to, żeby zaraz stwierdzić, że w Krakowie nie lepiej, bo jedna pełna paczka!
Takie dziwne porównania są co dwie, co trzy strony.
Doprawdy poruszyła mnie też historia kolegi autorki, który przyjechał do Polski, i został w klubie... eee... "obdarzony nieuprzejmymi spojrzeniami", a konduktor sprawdził mu bilet do kontroli. Autorka na to: straszne!!! To przez jego fryzurę!!! Nietolerancyjna Polska, w Chinach NIGDY nie doszłoby do takiej sytuacji!!! Kilka stron później autorka opisuje przeszukanie podejrzanych o nielegalny import towarów na granicy chińskiej - policja każe podejrzanym rozebrać się do naga. W międzyczasie dziecko defekuje przez okno (autorka opisuje, że to w Chinach normalne). Ani słowa o tym, że sytuacja w Polsce by się nie powtórzyła.
Ot, hipokryzja.
Przeczytałam z bólem, bo mam w zwyczaju dawać szansę i czytać do końca, czego w tym przypadku bardzo żałuję.
Jeszcze jedna sprawa: jeżeli piszemy reportaż, nie roztkliwiamy się nad swoim wspaniałym, otwartym umysłem, zdolnościami językowymi, odwagą i poświęceniem, chyba że ma to jakiś związek z treścią. W tym przypadku nie miało, autorka po prostu uznała za wskazane opisywać siebie ze szczegółami na stronach, na których powinien znajdować się opis Chin.

PS "Chiny inaczej". To nie jest "inaczej", kiedy opisujesz to samo co wszyscy: obyczaje, życie nocne i studenckie, naukę, czas wolny, pracę, śluby i stosunek płci do siebie nawzajem. Tytuł też jest nad wyrost.

Beznadziejna.
Trzykropki, takie wiecie, niby skłaniające do zastanowienia, na każdej stronie. Język tak nastolatkowy, jakby pani Błońska zatrzymała się na pewnym etapie rozwoju językowego i nie mogła przebrnąć dalej, poza pewien ubogi zasób słownictwa.
Przerażająco bezmyślny jest fakt podróży do Chin bez jakiejkolwiek znajomości ich kultury (dziwienie się autorki na każdym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Korund jaskrawy jak wylizana landrynka", "pokryte śniegiem pole, lśniące jak lukier", "oczekiwanie tłumu było gęste jak stężała galareta ze świńskich nóżek" i tego typu inne porównania, które są ulubioną techniką pani Bator (i zarazem - najgorzej opanowaną).
Bardzo zawiodłam się na tej książce, znane nazwisko, znane, cenione wyróżnienie w świecie pisarzy, dobre opinie wśród znajomych.
Otwieram książkę i entuzjazm z każdą stroną spada (gdybym była panią Bator, napisałabym: "spada niczym krople świńskiej krwi podczas tradycyjnego świniobicia", lub coś równie "poetyckiego"). Powtarzające się, nieudolne porównania, sztampowe, stałe epitety, przewidywalne zwroty akcji, szare, mdłe, powtarzające się opisy, które na siłę są kreowane na "mroczne".
Pani Bator, co Pani chciała popełnić? Kryminał? Powieść gotycką? Horror dla emo-nastolatek?
Kolejna sprawa - przedstawienie Polaków i polskości. Szanowna Pani, jeżeli wydaje się Pani, że jeżeli jakaś mieścina nie nazywa się "Wrocław", "Warszawa" lub "Kraków", to każdy z tych ludzi jest zamieszany w przynajmniej jedno z poniższych: pedofilia / kazirodztwo / pornografia dziecięca / alkoholizm / przemoc w rodzinie / narkomania / fanatyzm religijny (niepotrzebne skreślić), to niech Pani, z łaski swojej, dla dobra ludzkości i polskości, przestanie pisać, a przynajmniej - niech Pani przestanie nazywać się felietonistką!
"Bluzgi" wyraźnie sugerują, że pani Bator ma spore problemy z krytyką w Internecie, bo jeżeli te rozdziały są czymś innym niż odbiciem jej kompleksów, to doprawdy, nie mam pojęcia, czym są.
Byłam pewna, że pani Bator jest jakąś niespełnioną pisarką, której wreszcie się coś udało (nagroda Nike), a potem poczytałam, że jest felietonistką dla Gazety Wyborczej - i faktycznie, pani Bator jest niespełnioną pisarką, ale z mocnymi plecami. Jeżeli te felietony wyglądają tak samo, jak "notatka prasowa" zamieszczona pod koniec książki, to ktoś w redakcji chyba musi bardzo lubić panią Bator, że jeszcze tam pracuje. Pewnie stąd ta nagroda.
Ogólnie - nie polecam. Jak szybko książkę kupiłam, tak szybko ją sprzedaję. Nie kupować.

"Korund jaskrawy jak wylizana landrynka", "pokryte śniegiem pole, lśniące jak lukier", "oczekiwanie tłumu było gęste jak stężała galareta ze świńskich nóżek" i tego typu inne porównania, które są ulubioną techniką pani Bator (i zarazem - najgorzej opanowaną).
Bardzo zawiodłam się na tej książce, znane nazwisko, znane, cenione wyróżnienie w świecie pisarzy, dobre opinie...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Dominika

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
2
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
9
razy
W sumie
wystawione
2
oceny ze średnią 1,0

Spędzone
na czytaniu
13
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]