Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- Daj spokój, Opal - powiedział ze spokojem, którego bynajmniej nie czuł. - Nie zastrzeliłabyś przecież dziesięcioletniego chłopca, prawda? - Oczywiście, że tak - odparła Opal bez chwili zastanowienia - Rozważam sklonowanie cię, żebym mogła cię zabić wiele razy. To byłby raj.

- Daj spokój, Opal - powiedział ze spokojem, którego bynajmniej nie czuł. - Nie zastrzeliłabyś przecież dziesięcioletniego chłopca, prawda? ...

-Ile to jest 'oszałamiająca ilość' w przeliczeniu na wiadra?

-Ile to jest 'oszałamiająca ilość' w przeliczeniu na wiadra?

Lemur zaklaskał w delikatne rączki i zaskrzeczał tak jakby się śmiał. - No, Mierzwa, wygląda na to, że znalazłeś sobie kompana na twoim poziomie intelektualnym - stwierdziła Holly, wracając do przyrządów. - Szkoda, że nie jest dziewczynką. Moglibyście się pobrać.

Lemur zaklaskał w delikatne rączki i zaskrzeczał tak jakby się śmiał. - No, Mierzwa, wygląda na to, że znalazłeś sobie kompana na twoim poz...

- Ładna bielizna - zachichotał Ogierek z ekranu, na chwilę zapominając o powadze sytuacji. Artemis miał na sobie czerwone bokserki od Armaniego. W zasadzie były tego samego koloru co jego twarz.

- Ładna bielizna - zachichotał Ogierek z ekranu, na chwilę zapominając o powadze sytuacji. Artemis miał na sobie czerwone bokserki od Arman...

-Czyli mówisz, że Skorupek podpali bąka? -Jedynego w swoim rodzaju. zebrał tyle metanu, że można by nim przez rok zasilać Oazę. Takiego bąka świat nie widział od czasów ostatniego plemiennego zgromadzenia krasnali.

-Czyli mówisz, że Skorupek podpali bąka? -Jedynego w swoim rodzaju. zebrał tyle metanu, że można by nim przez rok zasilać Oazę. Takiego bąka...

Kilka godzin później główna sypialnia została doszczętnie odmieniona przez tornado znane jako Beckett Fowl.

Kilka godzin później główna sypialnia została doszczętnie odmieniona przez tornado znane jako Beckett Fowl.

- Skąd ty to masz? - krzyknęła. - Skąd to wziąłeś? - Dostałem w prezencie - odparł nieprzekonująco Mierzwa. - Od mojej... no... - Zmrużył oczy, żeby przeczytać inskrypcję. - Od mojej matki. Zawsze nazywała mnie Holly, dlatego, że, no, uważała, że mógłbym zrobić karierę w Hollywood.

- Skąd ty to masz? - krzyknęła. - Skąd to wziąłeś? - Dostałem w prezencie - odparł nieprzekonująco Mierzwa. - Od mojej... no... - Zmrużył oc...

- Będę milczał jak głaz. Artemis przecisnął się obok niego. - Za taki widok tobym nawet zapłacił. Mierzwa Grzebaczek z zamkniętymi ustami.

- Będę milczał jak głaz. Artemis przecisnął się obok niego. - Za taki widok tobym nawet zapłacił. Mierzwa Grzebaczek z zamkniętymi ustami.

-Wspaniale. Opal Koboi. Wiedziałam, że na naszej skromnej wycieczce brak jeszcze elementu obłąkania.

-Wspaniale. Opal Koboi. Wiedziałam, że na naszej skromnej wycieczce brak jeszcze elementu obłąkania.