-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński1
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński31
Biblioteczka
2015-04-05
2015-03-11
Klasyk, znacznie lepsza od metra 2034(wgl ta część nie przypadła mi do gustu), a trochę gorsza od 2035. - dlaczego ? W tej części mamy do czynienia ze zbyt dużą fantazją (cudowne uratowanie przed egzekucją, moment w drugim metrze - nie chcę spoilerować). W ostatniej części trylogii autor kieruje większy nakład na fabułę i realistykę, co bardziej trafiło w mój gust. ; ) Oczywiście jedyne czego mi było brak to tego unikatowego klimatu jaki posiada w sobie metro 2033.
Klasyk, znacznie lepsza od metra 2034(wgl ta część nie przypadła mi do gustu), a trochę gorsza od 2035. - dlaczego ? W tej części mamy do czynienia ze zbyt dużą fantazją (cudowne uratowanie przed egzekucją, moment w drugim metrze - nie chcę spoilerować). W ostatniej części trylogii autor kieruje większy nakład na fabułę i realistykę, co bardziej trafiło w mój gust. ; )...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-17
Zdecydowanie najlepsza część całej trylogii, moim zdaniem lepsza od 2033, a już nie w porównaniu z 2034 ;) Chyba dla miłośników wcześniejszczej części najgorszy moment to ten w którym poznajemy dalsze losy Saszy ... ;c
Zdecydowanie najlepsza część całej trylogii, moim zdaniem lepsza od 2033, a już nie w porównaniu z 2034 ;) Chyba dla miłośników wcześniejszczej części najgorszy moment to ten w którym poznajemy dalsze losy Saszy ... ;c
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zdecydowanie najgorsza część trylogii. Daleko odbiega od pozostałych. Brak jakichkolwiek pozytywnych odczuć po przeczytaniu, od połowy książki zaczyna się akcja, i kończy na śmierci Leonida. Jednak warto przeczytać przed metrem 2035, które - w moim odczuciu jest najlepsze ze wszystkich dzieł Dimirya Glukhowskyego.
Zdecydowanie najgorsza część trylogii. Daleko odbiega od pozostałych. Brak jakichkolwiek pozytywnych odczuć po przeczytaniu, od połowy książki zaczyna się akcja, i kończy na śmierci Leonida. Jednak warto przeczytać przed metrem 2035, które - w moim odczuciu jest najlepsze ze wszystkich dzieł Dimirya Glukhowskyego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to