Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytam Rechera chronologicznie i póki co jest to chyba najlepsza część, motywy postaci, gierki z czytelnikiem kiedy lawirujemy między prawdą a fałszem, dużo akcji... Kawał dobrej sensacji :)

Czytam Rechera chronologicznie i póki co jest to chyba najlepsza część, motywy postaci, gierki z czytelnikiem kiedy lawirujemy między prawdą a fałszem, dużo akcji... Kawał dobrej sensacji :)

Po przeciętnym "Echo w płomieniach" Jack Reacher wraca do formy. Historia nie jest może zbyt wyrafinowana, motywy których użył Child przerabianie były już dziesiątki razy w literaturze i filmie, ale książkę czyta się szybko i z przyjemnością.
Po raz kolejny dostajemy "bondowy" motyw romansowy, bo przecież tam gdzie nowa przygoda Reachera tam i kolejna, jeszcze lepsza niż poprzednio kobieta dla której bohater pójdzie w ogień.

Reasumując, Child Ameryki nie odkrywa, podąża po raz kolejny utartymi szlakami, niczym nie szokuje... Ale bawi. Miło spędzony czas czyli to czego się spodziewałem.

Po przeciętnym "Echo w płomieniach" Jack Reacher wraca do formy. Historia nie jest może zbyt wyrafinowana, motywy których użył Child przerabianie były już dziesiątki razy w literaturze i filmie, ale książkę czyta się szybko i z przyjemnością.
Po raz kolejny dostajemy "bondowy" motyw romansowy, bo przecież tam gdzie nowa przygoda Reachera tam i kolejna, jeszcze lepsza niż...

Tom piąty, póki co zdecydowanie najsłabszy.
Dedukcja Reachera, szczególnie w końcowej fazie książki kompletnie nie przekonuje, autorowi zdecydowanie brakuje pomysłów na to jak skleić scenariusz w jedną spójną całość.
Ponadto za mało Reachera w Reacherze. Lwią część treści Child poświęca na opis skomplikowanej sytuacji życia w Teksasie, prawnicze niuanse, biurokratyczne absurdy itd. Nie są to oczywiście tematy niepotrzebne czy nudne, ale jednak największym plusem poprzednich części była akcja, coś w czym główny bohater jest najlepszy: działanie.

Tom piąty, póki co zdecydowanie najsłabszy.
Dedukcja Reachera, szczególnie w końcowej fazie książki kompletnie nie przekonuje, autorowi zdecydowanie brakuje pomysłów na to jak skleić scenariusz w jedną spójną całość.
Ponadto za mało Reachera w Reacherze. Lwią część treści Child poświęca na opis skomplikowanej sytuacji życia w Teksasie, prawnicze niuanse, biurokratyczne...