Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dziesięć gwiazdek - bo to moja ulubiona książka Agathy Christie. Może przez sentyment - była to pierwsza, jaką przeczytałam i zakończenie porządnie mnie zaskoczyło.

Dziesięć gwiazdek - bo to moja ulubiona książka Agathy Christie. Może przez sentyment - była to pierwsza, jaką przeczytałam i zakończenie porządnie mnie zaskoczyło.

Szczerze przyznam, że pan Coben mnie zirytował tą książką. Przerwałam czytanie kilkadziesiąt stron przed końcem widząc, dokąd zmierza.

Szczerze przyznam, że pan Coben mnie zirytował tą książką. Przerwałam czytanie kilkadziesiąt stron przed końcem widząc, dokąd zmierza.

Zakończenie może mnie jakoś wyjątkowo nie zaskoczyło, co nie zmienia faktu, że książka sama w sobie jest wciągająca i ciekawa. To znaczy - zakończenie sprawy śmierci chłopca, bo sam koniec książki był zaskakujący. Nie żałuję poświęconego na nią czasu. Czytało się bardzo przyjemnie i szybko, z łatwością polubiłam bohaterów. Myślę, że w przyszłości sięgnę po kolejne powieści tej autorki. ; )

Zakończenie może mnie jakoś wyjątkowo nie zaskoczyło, co nie zmienia faktu, że książka sama w sobie jest wciągająca i ciekawa. To znaczy - zakończenie sprawy śmierci chłopca, bo sam koniec książki był zaskakujący. Nie żałuję poświęconego na nią czasu. Czytało się bardzo przyjemnie i szybko, z łatwością polubiłam bohaterów. Myślę, że w przyszłości sięgnę po kolejne powieści...

Nie jestem specjalnie wierzącą osobą, mimo to ta książka naprawdę mnie wciągnęła. Nie potrafiłam się od niej oderwać i brałam ją ze sobą do szkoły. Zakończyłam lekturę autobusie powrotnym do domu. Nie mogłam powstrzymać łez - siedzący obok mnie brat musiał mi użyczyć chusteczki. To chyba najbardziej przewidywalna powieść Jodi Picoult, jaką do tej pory przeczytałam, co akurat w tym przypadku nie ujmuje wartości książce - mimo że przewidziałam, jak się potoczy kilka wątków czytałam ją z ogromną przyjemnością i wywołała u mnie szczere emocje. Zakończenie słodko-gorzkie, czyli takie, jakie lubię najbardziej. Zdecydowanie polecam.

Nie jestem specjalnie wierzącą osobą, mimo to ta książka naprawdę mnie wciągnęła. Nie potrafiłam się od niej oderwać i brałam ją ze sobą do szkoły. Zakończyłam lekturę autobusie powrotnym do domu. Nie mogłam powstrzymać łez - siedzący obok mnie brat musiał mi użyczyć chusteczki. To chyba najbardziej przewidywalna powieść Jodi Picoult, jaką do tej pory przeczytałam, co...