thecarolineblog

Profil użytkownika: thecarolineblog

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
24
Przeczytanych
książek
50
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Miałam przyjemność czytania tej książki w grudniu, kiedy to każdy mój dzień był wypełniony świątecznym nastrojem i choć do wielu rzeczy mogłabym się przyczepić, nie żałuję jej przeczytania.

Po pierwsze i według mnie najważniejsze. Dość mocno utożsamiłam się z główną bohaterkę - Clover -, która swoim temperamentem i uporem zdeptałaby niejednego mężczyznę. Pod warstwą "groźnej" i nieokrzesanej, rudowłosej dziewczyny, kryje się niezaspokojona dusza, która nie otrzymała wystarczająco dużej uwagi od rodziny i świata, ale magia świąt i chęć pomaganie innym trzyma ją w ryzach.
Od pewnego czasu zauważyłam u siebie niechęć do sięgania po książki włoskich autorów. Nie jest to coś osobistego, uważam po prostu, że w niektórych powieściach (absolutnie nie we wszystkich) widzę tendencję przejaskrawiania treści i dążenia do bardzo, bardzo osłodzonej i banalnej relacji. Tak właśnie zdarzyło się i tutaj. Clover w niektórych momentach traciła swój urok i stawała się niezdecydowana i wręcz bezpłciowa, np. kiedy przychodziło co, do czego z Cadem. Niekiedy była też za bardzo przewrażliwiona, co oczywiście świadczyło o jej charakterze, ale będąc realistką nie mogłabym się do tego nie przyczepić. Czarno na białym jest u mnie podstawą, a tworzenie niepotrzebnych "dram" nie leży w moich priorytetach. Tu też w wielu sytuacjach postąpiłabym inaczej.

Po drugie, Cade. Polubiłam go za przekomarzanie się z Clover i chęć zbudowania z nią relacji, ale niekiedy wydawał mi się zbyt "babski", pozbawiony "tego czegoś" i to najbardziej rzucało mi się w oczy. Jeśli chodzi o jego lęk przed lękiem, poniekąd zrozumiałam co miał na myśli, ale sam jako dorosły człowiek powinien wiedzieć, że w wielu przypadkach nieuniknione jest takie traktowanie, zważywszy na jego sposób zarabiania. W rezultacie zaczął wszystko i wszystkich szufladkować co przyczyniło się do jego paranoi.
Na początku widziałam w nim duży potencjał, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Brakowało mi w nim tajemniczości, spontaniczności i konkretów, choć uwierzcie, że do ostatniej strony miałam wielką nadzieję.

Po trzecie. Matka Clover, która wzbudziła we mnie straszliwą niechęć. Nie zrozumiałam jej stosunku do córki, chociaż w jednym momencie wykazała JAKIEŚ matczyne uczucia (i tak pozostawiając dużo do życzenia). Niemniej jednak, swoje dziecko powinno się kochać, nawet, jeśli nie jest się zgodnym z jego decyzjami i charakterem. Powinna być dla Clover oparciem i schronieniem. Jej zachowanie na urodzinach było wręcz karygodne, tym bardziej biorąc pod uwagę starania córki.

Książka pozostawiła po sobie pewien niedosyt, ale mimo wszystko czytało się ją przyjemnie i szybko. Pomysł na fabułę ciekawy, ale momentami niewystarczająco wykorzystany, z tego powodu też moja ocena 6/10.

Miałam przyjemność czytania tej książki w grudniu, kiedy to każdy mój dzień był wypełniony świątecznym nastrojem i choć do wielu rzeczy mogłabym się przyczepić, nie żałuję jej przeczytania.

Po pierwsze i według mnie najważniejsze. Dość mocno utożsamiłam się z główną bohaterkę - Clover -, która swoim temperamentem i uporem zdeptałaby niejednego mężczyznę. Pod warstwą...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika thecarolineblog

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
24
książki
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
22
oceny ze średnią 8,5

Spędzone
na czytaniu
153
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]