rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo przyjemna historia, trudno się od niej oderwać, więc skończyłam ją w 2 dni. Na duży plus: mamy perpekstywy dwóch głownych bohaterów. Jest to całkiem odświezające pośród wielu książek pisanych często tylko z kobiecej perspektywy. Autorka w ciekawy sposób rozwija relację pomiędzy głównymi bohaterami, choć slow burn to dla mnie nie jest. Historia to bardziej romans niż fantasy, choć świat jest nieźle zarysowany, brakuje w nim szczegółów. Turniej, problemy świata wokół są na drugim miejscu. Więc jeśli potrzebujesz dobrzego napisanegi romansu w świecie fantasy - warto przeczytać :) Dla mnie książka dość mocno inspirowana cyklem Czerwona Królowa, tylko właśnie z większą dozą romansu niż w Królowej.
Zdecydowanie czekam do premiery drugiej cześć i szkoda, że od razu nie będzie premiery tomu 3 ;))

Bardzo przyjemna historia, trudno się od niej oderwać, więc skończyłam ją w 2 dni. Na duży plus: mamy perpekstywy dwóch głownych bohaterów. Jest to całkiem odświezające pośród wielu książek pisanych często tylko z kobiecej perspektywy. Autorka w ciekawy sposób rozwija relację pomiędzy głównymi bohaterami, choć slow burn to dla mnie nie jest. Historia to bardziej romans niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna i wciągająca lektura. Stworzony świat jest bardzo ciekawy, choć nie jest też wyjątkowo oryginalny. Autorka całkiem nieźle zagłębia się w jego szczegóły.

Wątek miłosny - jest naprawdę dobrze napisany*. Czuć iskrzenie pomiędzy bohaterami. Szkoda, że wątek związany ze nauką oraz relacje na linii główna bohaterka - smok nie zostały rozwinięte. Historia bardzo przewidywalna, ale może dlatego, że w swoim życiu przeczytałam już mnóstwo romantasy i fontasy. Nie jest to jednak wada.

Końcówka zupełnie niezaskakująca, choć satysfakcjonująca - autorka po drodze daje za dużo sygnałów, co może się stać.

Historia ma naprawdę potencjał, ale niepokoję się, że autorka przewidziała aż 5 części. Obawiam się, że Yarros przekombinuje z fabułą... Taką widzę tendencję w historiach, które przewidziane są na więcej niż trylogię.

*W kwestii porównań męskich postaci w romantasy do Rhysanda - myślę, że trzeba pogodzić się się z tym ACOTAR jest jedyny w swoim rodzaju. Naprawdę wtedy lepiej czyta się wszystkie inne książki ;)

Przyjemna i wciągająca lektura. Stworzony świat jest bardzo ciekawy, choć nie jest też wyjątkowo oryginalny. Autorka całkiem nieźle zagłębia się w jego szczegóły.

Wątek miłosny - jest naprawdę dobrze napisany*. Czuć iskrzenie pomiędzy bohaterami. Szkoda, że wątek związany ze nauką oraz relacje na linii główna bohaterka - smok nie zostały rozwinięte. Historia bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis bardzo zachęcający. Koncepcja świata magicznego ciekawa, dość innowacyjna w świecie romantasy. I to tyle. Bardzo się zawiodłam wykonaniem. Główna bohaterka, jak i postaci poboczne nie zachowują się logicznie. Praktycznie nie istnieje ciąg przyczynowo-skutkowy ich zachowań, tak aby zrozumień postępowanie bohaterów. Trudno się do nich przywiązać, czy też utożsamić. Mam za sobą mnóstwo romantasy, które - jak wiadomo - jest na bardzo różnym poziomie, ale bohaterowie, historia, język, zawsze coś przyciąga. Natomiast Słoneczny Gon uważam za coś niestrawnego. Męczyłam się czytając tę książkę. Właściwie to żałuję, że dotrwałam do jej końca. Na pewno nie sięgnę po kolejną część, jeśli w ogóle się pojawi...

Opis bardzo zachęcający. Koncepcja świata magicznego ciekawa, dość innowacyjna w świecie romantasy. I to tyle. Bardzo się zawiodłam wykonaniem. Główna bohaterka, jak i postaci poboczne nie zachowują się logicznie. Praktycznie nie istnieje ciąg przyczynowo-skutkowy ich zachowań, tak aby zrozumień postępowanie bohaterów. Trudno się do nich przywiązać, czy też utożsamić. Mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nowelka warta uwagi. Zdecydowanie rzuca pełniejsze światło na postać Darklinga/Zmrocza. Bez wątpienia jest to pozycja do przeczytania po zakończeniu Trylogii Grisza.

Choć nigdy Zmrocz nie wydawał mi się zły (co więcej, większość z jego działań uważałam za logicznie uzasadnione i dążace do ochrony Grisz), Bardugo w nowelce jeszcze bardziej podkreśla, że Trylogia to nie jest czarno-biała opowieść, a sam Zmrocz jest postacią z wieloma odcieniami szarości.

Tym bardziej żałuję, że w Tryologii Bardugo nie pozostawiła więcej miejsca dla Zmrocza, dla pokazania jego perspektywy i motywacji, a co za tym idzie nie dala więcej czasu antenowego Zmroczowi i Alinie (ale wtedy zapewne trzeba byłoby zmienić koncept Trylogii ;)). Z nowelki można także wywnioskować, dlaczego i co zafascynowało Zmrocza w tak Alinie.

Nowelka warta uwagi. Zdecydowanie rzuca pełniejsze światło na postać Darklinga/Zmrocza. Bez wątpienia jest to pozycja do przeczytania po zakończeniu Trylogii Grisza.

Choć nigdy Zmrocz nie wydawał mi się zły (co więcej, większość z jego działań uważałam za logicznie uzasadnione i dążace do ochrony Grisz), Bardugo w nowelce jeszcze bardziej podkreśla, że Trylogia to nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwszym tomie liczyłam na to, iż fabuła rozwinie się w mniej typowy sposób, niż dzieje się to w większości książek z tego gatunku. Niestety tak się nie stało. Trudno mi ocenić II tom, ze względu na to, iż koncepcja świata i sam zamysł jest bardzo ciekawy, jednak działania postaci, a przede wszystkim podejście autorki do ich rozwoju (albo właściwie braku) jest dla mnie niezrozumiałe. Sama autorka twierdzi, że lubi bohaterów nieoczywistych, których nie da się zaszufladkować jako złych, albo dobrych. W drugim tomie miałam jednak wrażenie, że Darklinga/Zmrocza wręcz na siłę przedstawia się jako głównego złoczyńce, choć jego działania są logiczne i tak naprawdę nie różni się on w swoich motywacjach od choćby tych Nikolaja. Darkling jest wręcz świadomy tego, iż musi postąpić źle, aby poprawić sytuację w kraju. Natomiast pomimo próby pokazania rozdarcia Aliny pomiędzy dobrem, a złem, autorka wystawia jej laurkę. O wiele ciekawiej (i mniej niestandardowo) byłoby, gdyby Alinę pokazać jako osobę, którą skusiło "zło" Darklinga i opisać rozwój ich relacji. Szczególnie, iż ten wątek byłby dla mnie ciekawszy, niż rozpisywanie się o relacji Aliny z Malem, która jest miałka i bardzo naiwna. W związku z tym zakończenie drugiego tomu jest dla mnie niezadowalające.

Zabieram się za trzeci tom. Obawiam się jednak, że zawiodę się bardziej niż drugim tomem.

Po pierwszym tomie liczyłam na to, iż fabuła rozwinie się w mniej typowy sposób, niż dzieje się to w większości książek z tego gatunku. Niestety tak się nie stało. Trudno mi ocenić II tom, ze względu na to, iż koncepcja świata i sam zamysł jest bardzo ciekawy, jednak działania postaci, a przede wszystkim podejście autorki do ich rozwoju (albo właściwie braku) jest dla mnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to