rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Porównanie z Sagą o Wiedźminie jest oczywiste, ale nie ze względu na bohaterów jak ktoś napisał, tylko ze względu na język i świat wykreowany przez autorkę. Wiedźmin jest lżejszą lekturą, szybciej się go czyta, można powiedzieć łatwiej. Saga o Twardokęsku swoim rozmachem przypomina mi nieco Władcę Pierścieni ze swoją wielowątkowością, długimi opisami i nieomal mitologią Krain Wewnętrznego Morza. Po Wiedźminie, w którym zafascynował mnie język, długo szukałam czegoś podobnego i dopiero po kilku latach trafiłam przypadkiem na Plewy na wietrze, później Sagę i zakochałam się. Brzezińska zrobiła kawał dobrej roboty, uwielbiam jej styl - trochę ciężki i momentami trudny do zrozumienia ze względu na użycie archaizmów i szyku zdania charakterystycznego dla staropolskiego , ale przenoszący w realia świata książki, mediewistyczny nasycony starymi tradycjami i wierzeniami ludowymi. Jedna z moich ukochanych książek/serii, której nie chcę kończyć czytać, bo skończy się wspaniała przygoda.
Piękna, wciągająca, inteligentnie napisana z żywymi postaciami.
PS. Drobna rzecz, która bardzo mi się spodobała - Brzezińska nie zostawia żadnej postaci z niedokończoną historią, nawet pomniejsze, niewiele znaczące dostają swoje zakończenie, jak towarzyszka Zarzyczki czy zakochana dziewczyna wykorzystana przez pana Krzeszcza.
Niektórzy zarzucają autorce przydługie opisy, jednak dla mnie one tylko dodają akcji uroku jeszcze mocniej wciągając w świat Twardokęska.

Porównanie z Sagą o Wiedźminie jest oczywiste, ale nie ze względu na bohaterów jak ktoś napisał, tylko ze względu na język i świat wykreowany przez autorkę. Wiedźmin jest lżejszą lekturą, szybciej się go czyta, można powiedzieć łatwiej. Saga o Twardokęsku swoim rozmachem przypomina mi nieco Władcę Pierścieni ze swoją wielowątkowością, długimi opisami i nieomal mitologią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie byłam w stanie przez nią przebrnąć, dlatego tylko przejrzałam. Zbyt przesłodzona, uwznioślająca problem choroby, wkurzający Gus, jeszcze bardziej irytująca Hazel, jedyne co mi się w książce podobało to to, że Gus umarł;D O, i kumpel Gusa, spoko gość;p

Nie byłam w stanie przez nią przebrnąć, dlatego tylko przejrzałam. Zbyt przesłodzona, uwznioślająca problem choroby, wkurzający Gus, jeszcze bardziej irytująca Hazel, jedyne co mi się w książce podobało to to, że Gus umarł;D O, i kumpel Gusa, spoko gość;p

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie lubiłam Greena przez "Gwiazd naszych winę", pretensjonalną książkę dla dziewcząt o małych rozumkach, na podstawie której nakręcono kolejny pretensjonalny film o umieraniu i mękach, a zarazem pięknie dorastania, ach! jakie to cudowne, ach! jaka ja nieczuła jestem.
Na szczęście obejrzałam zwiastun filmu "Papierowe miasta" i zapragnęłam przeczytać książkę zanim zobaczę film.
I bardzo dobrze, bo nie sądzę, żeby udało im się w filmie dobrze oddać charakter i klimat powieści.
Książka jest niezwykle zabawna, co mnie pozytywnie zaskoczyło, a postaci ciekawe, choć samej Margo zdecydowanie nie polubiłam. Nie będę się rozpisywać, ale mogę z czystym sumieniem polecić "Papierowe miasta", bo daje dużo do myślenia. O tym kim nam się wydaje, że jesteśmy, o tym kim i jacy naprawdę jesteśmy i o tym jak widzimy innych i na czym właściwie polega życie.

Nie lubiłam Greena przez "Gwiazd naszych winę", pretensjonalną książkę dla dziewcząt o małych rozumkach, na podstawie której nakręcono kolejny pretensjonalny film o umieraniu i mękach, a zarazem pięknie dorastania, ach! jakie to cudowne, ach! jaka ja nieczuła jestem.
Na szczęście obejrzałam zwiastun filmu "Papierowe miasta" i zapragnęłam przeczytać książkę zanim zobaczę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Okropieństwo! Próbowałam, naprawdę próbowałam. Niestety styl autora jest nie do zniesienia. Jakbym czytała wypracowanie na dowolny temat napisane przez średnio rozgarniętego czwartoklasistę.

Okropieństwo! Próbowałam, naprawdę próbowałam. Niestety styl autora jest nie do zniesienia. Jakbym czytała wypracowanie na dowolny temat napisane przez średnio rozgarniętego czwartoklasistę.

Pokaż mimo to