Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mineło trochę odkąd ją przeczytałem. Jedna z niewielu książek, do której powróciłem po raz drugi. Podróże z prędkościami niemal świetlnymi, laserowe bronie, dylatacja czasu, obcy, egzoszkielety, czyli wszystko to, co lubię najbardziej.

Szczerze polecam, miłe, przyjemne sf dla fanów gatunku ;)

Mineło trochę odkąd ją przeczytałem. Jedna z niewielu książek, do której powróciłem po raz drugi. Podróże z prędkościami niemal świetlnymi, laserowe bronie, dylatacja czasu, obcy, egzoszkielety, czyli wszystko to, co lubię najbardziej.

Szczerze polecam, miłe, przyjemne sf dla fanów gatunku ;)

Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że niedługo będę zachwycał się ksiaąką opowiadającą o spacerze, to zafundowałbym mu bilet do zakładu bez klamek. A potem musiałbym go z niego wyciągać i przepraszać, bo tak faktycznie było.

Ale co może być ciekawego w książce, w której nie ma pościgów, spisków, zemsty, wymiany ognia, podchodów, tajnych służb i wielu innych, nieraz bardzo oklepanych elementów? Odpowiedź: wszystko inne.

Moim skromnym zdaniem na uwagę zasługuje tutaj kilka rzeczy: wyraźne zmiany zachowania, gdy chodzi o przetrwanie człowieka; wyrachowanie i bezwzględność "służb porządkowych" pilnujących przebiegu tego jakże ważnego wydarzenia, oraz nadzwyczaj dobrze zbudowane dialogi, dzięki którym dowiadujemy się bardzo wiele o bohaterach.

Nie ma tutaj niespodziewanych zwrotów akcji. Cała książka jest nią po prostu przepełniona, mimo, że nie dzieje się nic porywającego.
Kong wykazuje się tutaj bardzo dobrą znajomością ludzkiej psychiki, i zachowań w różnych stresujących da nas sytuacjach.

Jedna z niewielu książek, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu.

Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że niedługo będę zachwycał się ksiaąką opowiadającą o spacerze, to zafundowałbym mu bilet do zakładu bez klamek. A potem musiałbym go z niego wyciągać i przepraszać, bo tak faktycznie było.

Ale co może być ciekawego w książce, w której nie ma pościgów, spisków, zemsty, wymiany ognia, podchodów, tajnych służb i wielu innych, nieraz bardzo...

Moim (zaznaczam: MOIM zdaniem) absolutnie mistrzowska ksiażka :-)
Uwielbiam ten rodzaj fantastyki, w której naprawdę trzeba wysilić mózgownicę, aby być w stanie wyobrazić sobie te wszystkie urządzenia.
Zresztą, równie niesamowite wydają się moce głównych bohaterów.

Jest to książka, przy której Harry Potter, lub Eragon wydają się rzeczowymi i realnymi książkami z fizyki. Niech lepiej nie zabierają się za nią osoby, które nie tolerują niedorzeczności w najmniejszych nawet dawkach, gdyż tutaj osiąga ona swoje Mont Everest, po czym odpala rakietę i leci jeszcze wyżej :-)
Mnie osobiście urzekła. Jestem pełen podziwu dla wyobraźni autora i mam nadzieję na jeszcze więcej książek tego rodzaju.

Moim (zaznaczam: MOIM zdaniem) absolutnie mistrzowska ksiażka :-)
Uwielbiam ten rodzaj fantastyki, w której naprawdę trzeba wysilić mózgownicę, aby być w stanie wyobrazić sobie te wszystkie urządzenia.
Zresztą, równie niesamowite wydają się moce głównych bohaterów.

Jest to książka, przy której Harry Potter, lub Eragon wydają się rzeczowymi i realnymi książkami z fizyki....