Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem co powiedzieć, nie mogę się przyczepić. Od początku moje emocje kierowały się w dobra stronę i zostały dopełnione zakończeniem.
Naprawdę przejęłam się losem głównych bohaterów, a przecież o to chodzi w książkach byśmy odpoczywali od naszych codziennych trosk :)
p.s Zakochałam się we Sparksie tak pięknie interpretuje miłość <3

Nie wiem co powiedzieć, nie mogę się przyczepić. Od początku moje emocje kierowały się w dobra stronę i zostały dopełnione zakończeniem.
Naprawdę przejęłam się losem głównych bohaterów, a przecież o to chodzi w książkach byśmy odpoczywali od naszych codziennych trosk :)
p.s Zakochałam się we Sparksie tak pięknie interpretuje miłość <3

Kiedyś nie lubiłam książek o miłości
a teraz coraz bardziej zaczynam się wciągać a Sparks ma w tym swój udział.
W tej książce nie ma mowy o nudzie, jest łatwa dla wyobraźni i wspaniała na długi samotny wieczór <3
Mimo wspaniałego zakończenia, brakowało mi jednego wybuchu namiętności jakiś większych emocji.
Po drodze jaką mi wyznaczył stawałam się głodna... zakończenie było cudowne ale nie sprawiło że zrobiło mi się gorąco...

Kiedyś nie lubiłam książek o miłości
a teraz coraz bardziej zaczynam się wciągać a Sparks ma w tym swój udział.
W tej książce nie ma mowy o nudzie, jest łatwa dla wyobraźni i wspaniała na długi samotny wieczór <3
Mimo wspaniałego zakończenia, brakowało mi jednego wybuchu namiętności jakiś większych emocji.
Po drodze jaką mi wyznaczył stawałam się głodna... zakończenie było...

Kocham tą autorkę lecz, nie wiem co stało się na końcu ale moje zaczarowanie nagle się urwało jakbym się obudziła. Zaczęło mi się nudzić i nie uratował tego nawet styl Munro. Po prostu zapragnęłam jakieś większej dozy emocji.

Mimo to polecam jak każdą jej książkę ze względu na potęgę wyrazu. To autorka, która potrafi na pierwszy rzut oka nudnawą historie przeistoczyć w coś czarującego. To jest sztuka!

Kocham tą autorkę lecz, nie wiem co stało się na końcu ale moje zaczarowanie nagle się urwało jakbym się obudziła. Zaczęło mi się nudzić i nie uratował tego nawet styl Munro. Po prostu zapragnęłam jakieś większej dozy emocji.

Mimo to polecam jak każdą jej książkę ze względu na potęgę wyrazu. To autorka, która potrafi na pierwszy rzut oka nudnawą historie przeistoczyć w coś...