rozwiń zwiń
Calamitas

Profil użytkownika: Calamitas

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 34 tygodnie temu
1 510
Przeczytanych
książek
2 089
Książek
w biblioteczce
171
Opinii
723
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Po tej książce faktycznie można się wściec, ale nie z powodów, które, jak mniemam, założyła sobie autorka. Ostrzegam przed czytaniem tego dzieła. Główna boherka najpierw sama o sobie mówi, że nie wie, czym jest feminizm, a potem twierdzi, że jest feministką. I nie jest to efekt transformacji bohaterki, tylko chaosu w jej głowie. O feminizmie nie ma też chyba pojęcia sama autorka. Książka jest przepełniona mizoginią, mizantropią, mizandrią i czym tam sobie jeszcze chcecie. Świat przedstawiony jest do obrzydzenia czarno biały i spolaryzowany: mamy garstkę wojowniczek (dzikich i raczej mało rozumnych), a cała reszta to owce prowadzone na rzeź, ewentualnie przygłupie biurwy. Bardzo to nieautentyczne i prymitywne. Banał goni banał, a całość jest jakby skrojona, aby wzbudzać złość i kontrowersje. Poniekąd to się udało...

Rzeczywiście trudno nie ulec wrażeniu, że książka została napisana z jednej strony pod wpływem sukcesów 'Opowieści podręcznej' i innych antyutopii, z drugiej w wyniku inspiracji programem socjalnym i politycznym miłościwie panującego nam rządu. Przyznaję, nabrałam się. Liczyłam na ciekawą pozycję feministyczną, a otrzymałam twór książkopodobny, gdzie nic się specjalnie nie klei, brak jakiejkolwiek wiarygodnej psychologizacji postaci, a co gorsza sam styl autorki jest dość infantylny i pozostawia wiele do życzenia. Dawno się tak nie wściekłam.

Po tej książce faktycznie można się wściec, ale nie z powodów, które, jak mniemam, założyła sobie autorka. Ostrzegam przed czytaniem tego dzieła. Główna boherka najpierw sama o sobie mówi, że nie wie, czym jest feminizm, a potem twierdzi, że jest feministką. I nie jest to efekt transformacji bohaterki, tylko chaosu w jej głowie. O feminizmie nie ma też chyba pojęcia sama...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po raz kolejny zawiodłam się na polskim kryminale. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego każda kobieta, może z wyjątkiem ciotki bohatera, jest co najmniej nienormalna. Nie wspominając oczywiści o typowym zabiego polski autorów: każda marzy o głównym bohaterze i na niego leci. No płytkie to, a przegadane. Niby cała masa wątków, a mizeria potworna. Został mi jeszcze jeden tom tej 'prześwietnej' trylogii... pewnie go kiedyś zmęczę. Na razie Zajas męczy mnie.

Po raz kolejny zawiodłam się na polskim kryminale. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego każda kobieta, może z wyjątkiem ciotki bohatera, jest co najmniej nienormalna. Nie wspominając oczywiści o typowym zabiego polski autorów: każda marzy o głównym bohaterze i na niego leci. No płytkie to, a przegadane. Niby cała masa wątków, a mizeria potworna. Został mi jeszcze jeden tom tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dzięki takim 'kwiatkom' z coraz większą niechęcią sięgam po rodzime kryminały. To już nie pierwszy autor, który dzięki agresywnej promocji jawi się jako objawienie, a okazuje się w najlepszym razie gorzkim rozczarowaniem. Jak niewiele trzeba, żeby napisać kryminał i go wydać, a dodatkowo zyskać fanów i popularność. Na wiele rzeczy jestem w stanie przymknąć oko w przypadku debiutanta, ale muszę mieć jakiś punkt zaczepienia. Tymczasem ani tu fabuły, ani napięcia, ani ciekawych postaci. Historia jest potwornie spłycona, bez jakiejkolwiek głębi psychologicznej, akcja toczy się chaotycznie, a zakończenie... no sprawca ni z tego, ni z owego wyskakuje jak królik z kapelusza. Ciężko powiedzieć, że wszystko tu jest płaskie, bo to jest już raczej depresja!!! Drastyczne sceny nie czynią kryminału, nie podziałają na czytelnika, jeśli są podane w taki sposób. Nie sięgnę po kolejne tomy, bo wcale nie interesują mnie dalsze losy bohaterów, ani rozwój literacki autora. Straszna mizeria.

Dzięki takim 'kwiatkom' z coraz większą niechęcią sięgam po rodzime kryminały. To już nie pierwszy autor, który dzięki agresywnej promocji jawi się jako objawienie, a okazuje się w najlepszym razie gorzkim rozczarowaniem. Jak niewiele trzeba, żeby napisać kryminał i go wydać, a dodatkowo zyskać fanów i popularność. Na wiele rzeczy jestem w stanie przymknąć oko w przypadku...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Calamitas

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1 510
książek
Średnio w roku
przeczytane
137
książek
Opinie były
pomocne
723
razy
W sumie
wystawione
1 492
oceny ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
8 669
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
godziny
29
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]