Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem co myśleć o Nagim lunchu. Zawsze podziwiałam Burroughsa jako najmądrzejszego z beatników. Tego najbardziej uduchowionego i inteligentnego zarazem. Może dlatego nie potrafię zrozumieć "kunsztu" Nagiego lunchu. Może to mi brakuje inteligencji albo duszy... Ale jedno wiem - nie potrafię tego skończyć, bo jestem zbyt zażenowana ilością gówna, seksu(i to w najobrzydliwszej postaci) i dziwactwa, którego jak raz nie podziwiam(bo zazwyczaj dziwactwo to dla mnie zaleta). Nie chcę go przekreślać. Ale poczekam z tym do wiosny :)

Nie wiem co myśleć o Nagim lunchu. Zawsze podziwiałam Burroughsa jako najmądrzejszego z beatników. Tego najbardziej uduchowionego i inteligentnego zarazem. Może dlatego nie potrafię zrozumieć "kunsztu" Nagiego lunchu. Może to mi brakuje inteligencji albo duszy... Ale jedno wiem - nie potrafię tego skończyć, bo jestem zbyt zażenowana ilością gówna, seksu(i to w...

nie oceniam. bo całość skrzywiono mi w szkole :(

nie oceniam. bo całość skrzywiono mi w szkole :(