Opinie użytkownika
Znów mam wątpliwości. Niby to ma sens, jakaś tam akcja jest, styl Remigiusza w pełnej krasie, ale... to już było. Wiadomo, że inna historia, jednakże to jest jakby produkowanie książek. Powielane motywy, charaktery postaci znane na wylot. A mimo to Mróz robi to w taki niewytłumaczalny sposób, że pewnie sięgnę po kolejne części.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ken Follett zrobił swoje.
Przyszedł, napisał i poszedł.
I chwała mu za to. Kawał dobrej literatury w nurcie historycznym.
Remigiusz Mróz chyba nie jest już w stanie mnie niczym zadziwić.
Autor korzysta z łatwych zabiegów np. wartka zmiana akcji, nagłe wydarzenie, które ma zaciekawić czytelnika. To jest taka ułuda, że "wow, co za lektura, wyrwało mnie z kapci."
Mimo to czyta się przyjemnie, ale z uczuciem, że po takim "prostym" języku zapomniało się, co to prawdziwa literatura.
Krótko i na temat. Książka z pewnością prezentuje niezły poziom, ale nie jest to najlepsze co mnie spotkałem podczas „znajomości” z Beckettem. Nie jest to istotny zarzut, ale odniosłem wrażenie, że gdyby książka miała 100 stron mniej, to mój całościowy jej odbiór byłby nieco lepszy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiłoszewski jest z pewnością autorem nietuzinkowym. Niezwykle sprawnie żongluje językiem, anegdotami. Wszystko jest niezwykle barwne ukazane w bezbarwnym Olsztynie, gdzie ma miejsce cała akcja. Spodobał mi się sam pomysł poprowadzenia fabuły. Czyta się szybko i przyjemnie, aczkolwiek Miłoszewski ma tendencję do pokazywania rzeczywistości tej gorszej, wyłącznie szarej, gdzie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo przeciętnej przygodzie z "Człowiekiem nietoperzem", publikacja kolejnej książki Jo Nesbo na sezon wakacyjny okazała się niezłym pomysłem. Chwila oddechu od Harry'ego Hole'a wyszła mi na dobre. "Syn" to książka solidnie skonstruowana z wyrazistym bohaterem pierwszoplanowym, a to w kryminałach odgrywa niepodważalną rolę. Fabuła jest poprowadzona w dobrze znanym stylu, jaki...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie porywa, ale utrzymuje w miarę przyzwoity poziom. Czytając najpierw inne książki Norwega można potem uświadczyć efekt: "ech, to jest nieco słabsze". Jednakże warto się tej książce przyjrzeć, zważając jednak na świadomość, że to nie jest szczyt możliwości tego autora. Przyzwoite 6 na 10.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to