Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejna książka owego autora, na której się nie zawiodłam. Dawniej myślałam, że prawniczy "bełkot" nie może być ciekawy. Gdy sięgałam po jakąkolwiek książkę z prawem w tle, miałam przed oczami te paragrafy, podpunkty itp. To powodowało pojawieniem się w moim mózgu stwierdzenia, iż nie może to należeć do zbyt zrozumiałej, a co za tym idzie ciekawej lektury. Książkę tę zakupiłam na przecenie - jako jedyna z wielu spowodowała, iż zaczęłam zastanawiać się, jak się kończy. I zapewniam, że nie zawiodłam się na swej decyzji. :)

Ten tom oferuje nam dwóch wspaniałych bohaterów z różnych serii w jednym! Michael Haller - adwokat z Lincolna jest bratem przyrodnim Harrego Boscha! Okazuje się, że to nie koniec niespodzianki! Michael "obrońca potępionych" ma nagle stanąć po drugiej stronie barykady, na prośbę prokuratora generalnego, co oznacza jedno - kłopoty dla niego. Razem ze swoją byłą żoną - Maggie i bratem rozpoczyna batalię, która początkowo wydaje się nie do wygrania, lecz... Nigdy nie należy mówić nigdy.

Fabuła wprowadza nas w światy Maggie, Michaela, Harrego oraz Jessupa. Podążamy za nimi w świat obłudy, uników, pytań i nierozwiązanych spraw. Uczestniczymy w rozprawie sądowej, śledztwie i poszukiwaniach oraz w grze w "kotka i myszkę". Całość przypomina labirynt - niby wiemy którędy powinniśmy iść, lecz nie mamy pojęcia co będzie na końcu. Akcja książki dokładnie taką trasę mi przypomina. Lektura trzyma w napięciu i nie da się jej odłożyć na później.

Mimo ciężkiej sprawy, w której wciąż pojawiają się pytania, pisarzowi udało się wpleść w to życie rodzinne bohaterów. Wielkim plusem w książce jest również to, iż autor wyjaśnia kim jest kto dla kogo. Dzięki temu nawet ktoś kto dopiero zaczyna przygodę z tym pisarzem jest zorientowany w sytuacji rodzinno-związkowej. Dodatkowo autor daje nam - czytelnikom - coś więcej. Zabawną lekcję gramatyki!

Książka bardzo przypadła mi do gustu. Z przyjemnością zagłębiałam się w świat stworzony przez Michaela Connelly'ego. Mam nadzieję, że kolejne tomy nie zawiodą moich oczekiwań. :)

Kolejna książka owego autora, na której się nie zawiodłam. Dawniej myślałam, że prawniczy "bełkot" nie może być ciekawy. Gdy sięgałam po jakąkolwiek książkę z prawem w tle, miałam przed oczami te paragrafy, podpunkty itp. To powodowało pojawieniem się w moim mózgu stwierdzenia, iż nie może to należeć do zbyt zrozumiałej, a co za tym idzie ciekawej lektury. Książkę tę...

Warta przeczytania!

Warta przeczytania!