-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2019-06-03
2017-12-28
Pełne nagłych zwrotów akcji i wielu emocji zakończenie cyklu o Wędrowcach? To musi być „Batawe”!
Anny przeznaczenie sprawia, że jej życie staje się zagrożone. Dorothy nie spocznie, dopóki nie zdobędzie Księgi. Jednak los chce, żeby dzięki niej Anna znalazła sposób, na ratunek przed pełną żądz kobietą z plemienia Habbatum. Niestety, okazuje się, że nie tylko ona czyhała na jej życie…
Anna nie może nigdzie czuć się bezpieczna. Nawet Natasha, Rosjanka wynajęta do ochrony dziewczyny, staje się bezbronna, kiedy Anna zostaje zaatakowana przez mężczyznę, pochodzącego z plemienia Habbatum, który każe nazywać się Czwartym. Jednak czy ukochana Leo podda się bez walki?
Dzięki Księdze Anna dowiaduje się coraz o więcej o plemionach Eperu, Habbatum i Batawe, a także o związanych z nimi darami i talentami. Jakie informacje znajdą w niej bohaterowie? Czy uda im się znaleźć sposób na unieszkodliwienie ludzi, którzy wyrządzili im tak wiele zła?
Dar Alishy wydaje się przydatny, jednak pozory zawsze mylą. Umiejętność poznania przyszłości, nie zawsze sprawia, że możemy obronić kogoś przed czyhającym na niego złem, o czym dziewczyna miała wątpliwą przyjemność się przekonać. Gdy Alisha widzi w wizji Briana, ta nie wie, co o tym myśleć. Jaki ma on związek z jej przyszłością? W jaki sposób wizja wpłynie na sposób postrzeganie mężczyzny przez Alishę?
Związek Anny i Leo, choć trwał zaledwie rok, był dla nich pełen wrażeń i zdążyli się dwa razy rozstać. Czy tym razem uda się ich związkowi przetrwać? Czy para wreszcie będzie miała możliwość powiedzieć sobie magiczne „tak” na ślubnym kobiercu?
„Batawe” to powieść, która nagłymi zwrotami akcji nie pozwoli swoim czytelnikom na ani jedną chwilę nudy. Augusta Docher sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, dopóki zaskoczony nie zauważy, że więcej stron nie ma. A wtedy będzie miał w głowie tylko jedną myśl – „Chcę więcej”.
Augusta Docher swoją powieścią sprawia, że czytelnik raz jej nienawidzi, a zaraz kocha nad życie. „Batawe” nie jest książką do poduszki. To historia, która zastąpi czytelnikowi 4 filiżanki kawy i tak jak po dużej ilości kofeiny, zaczną mu się trząść ręce pod wpływem dużej dawki emocji.
Ten tom pozwoli też czytelnikowi poznać trochę historii Wędrowców. Autorka odkryła przed czytelnikami kilka sekretów dotyczących plemion Habbatum i Eperu, a także znaczenie plemienia Batawe. Pewne tajemnice bohaterów wychodzą na jaw, a to sprawia, że powieść czyta się z otwartymi szeroko ustami i niedowierzaniem wypisanym na twarzy.
Okładka mnie po prostu oczarowała! Gdy zobaczyłam jej projekt, mam wrażenie, że moje oczy zaświeciły się z podniecenia. I nie chodzi mi tu o moje logo! Świetnie dobrane kolory, a te niebieskie oczy… Gdyby nie to, że oddałam swoje serce Leo, to pewnie zastanowiłabym się, czy ten przystojniak nie zasługuje na szansę.
Skoro już wspomniałam o Leo, to warto tu zaznaczyć, że w tej części nie da się go nie kochać. Czytanie poradnika o prowadzeniu wojny niemowlakom? To mógłby zrobić tylko on! W tym tomie pokazał także, jak powinno dbać się o uczucie do ukochanej osoby. O ile we wcześniejszych tomach często zdarzały mu się sceny zazdrości, o tyle w „Batawe” trzyma pion i rozumie, że to, co go łączy z Anną jest prawdziwe i nie należy się martwić, że któreś z nich przestanie kochać drugie.
„Batawe” łamie serce na drobne kawałki, a później skleja je i taki twór kocha serię o Wędrowcach jeszcze bardziej niż dotychczas. Autorka, za pomocą słów włożonych w usta bohaterów, bawi się czytelnikiem i sprawia, że po poznaniu zakończenia historii Anny i Leo nic w jego życiu nie pozostanie takie samo. Ta powieść zostawi po sobie piętno na sercu, a czytelnik nie będzie chciał go usunąć.
Pełne nagłych zwrotów akcji i wielu emocji zakończenie cyklu o Wędrowcach? To musi być „Batawe”!
Anny przeznaczenie sprawia, że jej życie staje się zagrożone. Dorothy nie spocznie, dopóki nie zdobędzie Księgi. Jednak los chce, żeby dzięki niej Anna znalazła sposób, na ratunek przed pełną żądz kobietą z plemienia Habbatum. Niestety, okazuje się, że nie tylko ona czyhała na...
„Aremil Iluzjonistów. Opowieści” to zbiór opowiadań rozwijających uniwersum, jakie stworzyła Alicja Makowska. Tak jak i ja, pozwólcie sobie oczarować się niezwykłemu światu Iluzjonistów!
Opowieści to zbiór sześciu opowiadań, pozornie w większości ze sobą niezwiązanych. Rozpoczyna je „Błędny Ognik”, czyli historia z czasów szkolenia Luv, Ellen i Yaxiela.
W „Przez granice do Nieba” poznajemy młodość Najimaru Oroshiego i dowiadujemy się, dlaczego tak mu zależało na przejęciu władzy nad Arkadią.
„Gwiazdy umierają w ciszy” rozpoczyna opowiadania, które dzieją się już po wydarzeniach z „Aremil Iluzjonistów. Wschodnie rubieże” i przedstawia losy Luv jako głównej obrończyni Arkadii. Zaraz za nim „Za głosem serca” otwiera bardziej romantyczną opowieść, która przedstawia perspektywę Ellen, z przerwą na przeszłość jej ciotki Namier, w której obserwujemy jak odbiera starania Yaxiela. Zaraz po tym poznajemy pogląd na te same starania samego mężczyzny (który widzi to jako jeszcze większe męki niż dziewczyna!) oraz jego rozważania nad spełnieniem marzenia o zostaniu liderem.
„Honor odziedziczony po przodkach” to perspektywa Mistrza Minaro, który prowadzi rozważania nad piastowanym stanowiskiem oraz rozstrzyga, czy dalej będzie żył bolesną przeszłością, czy otworzy się na nowe doznania.
Zbiór wieńczy opowieść „Powrót na Wschód”, w którym Ellen wybiera się na misję, która jednocześnie ma pomóc jej uwierzyć w swoje umiejętności nauczycielskie.
O każdym z opowiadań musiałam napisać krótko, bo do zrozumienia tematyki historii wszystkich bohaterów i tak należałoby wcześniej poznać wcześniejsze powieści. Uważam, że uniwersum jest naprawdę warte uwagi, gdyż Iluzjoniści w nim nie są zwykłymi magikami, a ludźmi o niezwykłej mocy.
Dlaczego, znając uniwersum, warto zajrzeć również do „Opowieści”? Bo to wspaniałe historie, czasami chwytające za serce, wywołujące wiele emocji i trzymające w napięciu. Gdy skończyłam czytać tę książkę (a zajęło mi to tylko kilka godzin, a nie zwyczajowe kilka dni) napisałam od razu do autorki, by oznajmić, że chyba jej nie wybaczę bólu, który mi zadała (no, dobra, jak wyjdzie kolejna część, to może odkupi swoje winy).
Na początku tej książki znajduje się mapka, która pozwala nam wyobrazić sobie świat, po jakim poruszają się bohaterowie. Dzięki temu widzimy, jak długą wyprawę rzeczywiście muszą odbyć. Brakowało mi jedynie zaznaczenia dokładnych miejscowości, ale i bez tego szybko orientowałam się, gdzie przebywam, podążając za bohaterami.
Warto też dodać, że mimo natłoku bohaterów, nigdy nie miałam problemu, by się połapać, która postać w danej chwili jest tą główną. Jest to spowodowane faktem, iż każda z osób jest wyjątkowa na swój sposób, nie jest przerysowana i dąży do doskonałości w sposób naturalny, pełen błędów, ale przy tym uczy się na nich.
Książki Alicji Makowskiej to fantastyka, której naprawdę zaczyna mi brakować na polskim rynku wydawniczym – ucieka od schematów, intryguje, wymusza skupienie. To nie jest historyjka o trójkącie miłosnym, o nagłym poznaniu całego świata pełnego magii – bohaterowie od samego początku w nim żyją i są świadomi swojego talentu. Poznajemy ich drogę do doskonałości, a nie przypadkowe zdolności, które można by nazwać ogromnym szczęściem.
Dzięki historiom o Iluzjonistach mogę, choć na jakiś czas, oderwać się od rzeczywistości i przenieść w naprawdę wyjątkowy świat. Czytając, łapałam się na tym, że czułam się bardziej uczestnikiem wydarzeń, niż obserwatorem. Mam nadzieję, że i innym czytelnikom „Opowieści” dostarczą takich wrażeń. Gorąco zachęcam, by poznać wszystkie z książek o Iluzjonistach! Na pewno nie zawiodą prawdziwego miłośnika fantastyki!
Recenzja z bloga:
https://olabylexi.blogspot.com/2019/06/aremil-iluzjonistow-opowiesci-recenzja.html
„Aremil Iluzjonistów. Opowieści” to zbiór opowiadań rozwijających uniwersum, jakie stworzyła Alicja Makowska. Tak jak i ja, pozwólcie sobie oczarować się niezwykłemu światu Iluzjonistów!
więcej Pokaż mimo toOpowieści to zbiór sześciu opowiadań, pozornie w większości ze sobą niezwiązanych. Rozpoczyna je „Błędny Ognik”, czyli historia z czasów szkolenia Luv, Ellen i Yaxiela.
W „Przez granice...