Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Kiedyś poruszyła mnie, zapadając w pamięci na zawsze, książka Londona "Martin Eden". "Wieża Boga", Jerzego Andrzeja Masłowskiego wywołała we mnie wspomnienie emocji, których doświadczyłem po przeczytaniu tamtego dzieła. Dlaczego o tym piszę? Nie bez powodu, bo dla każdego książka Masłowskiego będzie innym doświadczeniem. Zapewniam, że jednak, że pozostanie w pamięci na zawsze.

Kiedyś poruszyła mnie, zapadając w pamięci na zawsze, książka Londona "Martin Eden". "Wieża Boga", Jerzego Andrzeja Masłowskiego wywołała we mnie wspomnienie emocji, których doświadczyłem po przeczytaniu tamtego dzieła. Dlaczego o tym piszę? Nie bez powodu, bo dla każdego książka Masłowskiego będzie innym doświadczeniem. Zapewniam, że jednak, że pozostanie w pamięci na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tę książkę warto przeczytać. Nie jest to łatwa sztuka, zważywszy na tematykę...
Zdarzyło mi się przewrócić kilka kartek bez wnikliwego czytania, gdyż nagromadzenie cytatów z "obrabianych" autorów przyprawiało o mdłości, lecz nie wina tu autorki ale trudnego przedmiotu, którego się podjęła ;)
Podziwiam wytrwałość i odporność psychiczną Pani Marty Syrwid gdyż tylko wyjątki niektórych "arcydzieł" powodowały u mnie torsje, a co dopiero przeczytać wszystko, co w książce "Koktajl z maku" zostało opisane.
Zdarzyło mi się śmiać na głos, to duża zaleta "Koktajlu" i stylu autorki. Przypomina mi nieco pióro Izy Kosmali z Tygodnika "Nie", choć Pani Kosmala jest bardziej zadziorna. Wolałbym mniej naukowe podejście, z większym dystansem i zdecydowanie mniejszą ilością cytatów. Wtedy "Koktail" byłby na "6".
Zdecydowanie polecam. Autorom i czytelnikom. Ku przestrodze.

P.S. Mógłbym się przyczepić do składu, znakowania pagin, gdzie go być nie powinno, rozstrzelenia tekstu, szewców i literówki w posłowiu. Akurat w tej książce wszystko powinno być na "tip-top". Opisywani autorzy i tak nie wiedzą o co chodzi więc można odpuścić ;)

Tę książkę warto przeczytać. Nie jest to łatwa sztuka, zważywszy na tematykę...
Zdarzyło mi się przewrócić kilka kartek bez wnikliwego czytania, gdyż nagromadzenie cytatów z "obrabianych" autorów przyprawiało o mdłości, lecz nie wina tu autorki ale trudnego przedmiotu, którego się podjęła ;)
Podziwiam wytrwałość i odporność psychiczną Pani Marty Syrwid gdyż tylko wyjątki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść, która poruszyła mnie i moją wyobraźnię. Roger Zelazny jest dla mnie mistrzem. To jak rysuje nierealne światy jest nie do podrobienia i wywołuje potężne emocje. Polecam nie tylko miłośnikom fantastyki. Nie czytajcie opinii i recenzji o tej książce, tylko ją przeczytajcie. Zelazny Was nie zawiedzie.

Powieść, która poruszyła mnie i moją wyobraźnię. Roger Zelazny jest dla mnie mistrzem. To jak rysuje nierealne światy jest nie do podrobienia i wywołuje potężne emocje. Polecam nie tylko miłośnikom fantastyki. Nie czytajcie opinii i recenzji o tej książce, tylko ją przeczytajcie. Zelazny Was nie zawiedzie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przepadam za tego typu literaturą. Książka godna polecenia, chociażby ze względu na analogie z dziełem braci Wachowskich i przeraźliwą wręcz zbieżnością fragmentów książki z filmem Matrix. Umysł autora niesamowity... Budzi respekt.

Nie przepadam za tego typu literaturą. Książka godna polecenia, chociażby ze względu na analogie z dziełem braci Wachowskich i przeraźliwą wręcz zbieżnością fragmentów książki z filmem Matrix. Umysł autora niesamowity... Budzi respekt.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

K.S. Rutkowski jest nie do podrobienia. Obrazy, które rysuje słowami trafiają, od ponad ośmiu lat w każdy mój zakamarek mózgu, nie omijając archipalium. Operuje na, nie do końca jasnym dla mnie, poziomie percepcji. Wywołuje śmiech lub smutek, wtedy gdy skreślone przez Niego słowa, zdaje się wcale do tego nie uprawniają. Za to kocham jego literaturę.
„W niewoli seksu” to zbiór opowiadań, które nie są smętnym powieleniem tego, co nas, facetów spotyka w życiu. To anatomiczny atlas, naszego bólu, rozterek, cierpienia, pożądania i miłości których często kobiety nie chcą zwyczajnie dostrzec. „W niewoli seksu” jest dziełem pisarza, którego postura i twarz budzi respekt, ale dusza, jeśli ją posiada, wskazuje na to, że mamy do czynienia z facetem, którego wrażliwości nie miał i mieć nie będzie żaden z papieży. Nigdy.

M. Grossman

K.S. Rutkowski jest nie do podrobienia. Obrazy, które rysuje słowami trafiają, od ponad ośmiu lat w każdy mój zakamarek mózgu, nie omijając archipalium. Operuje na, nie do końca jasnym dla mnie, poziomie percepcji. Wywołuje śmiech lub smutek, wtedy gdy skreślone przez Niego słowa, zdaje się wcale do tego nie uprawniają. Za to kocham jego literaturę.
„W niewoli seksu”...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jacek Sawaszkiewicz jest mistrzem pióra i makabreski. Uwielbiam Jego styl. Szkoda, że już nic więcej nie napisze. Dobrze, że pozostały po Nim książki. "Między innymi makabra" jest dla mnie kultowa.

Jacek Sawaszkiewicz jest mistrzem pióra i makabreski. Uwielbiam Jego styl. Szkoda, że już nic więcej nie napisze. Dobrze, że pozostały po Nim książki. "Między innymi makabra" jest dla mnie kultowa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam profesora Lwa-Starowicza. Posiada rzadką umiejętność mówienia o trudnych, intymnych sprawach w sposób lekki i pochłaniający bez reszty odbiorcę. Książka "Pan od seksu" napisana jest z humorem, prawdziwie i bardzo ciekawie. Zdecydowanie polecam!

Uwielbiam profesora Lwa-Starowicza. Posiada rzadką umiejętność mówienia o trudnych, intymnych sprawach w sposób lekki i pochłaniający bez reszty odbiorcę. Książka "Pan od seksu" napisana jest z humorem, prawdziwie i bardzo ciekawie. Zdecydowanie polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla zainteresowanych kulisami polityki zdecydowanie polecam ;) Napisana nieco infantylnie ale prawdziwie. Świetna redakcja książki.

Dla zainteresowanych kulisami polityki zdecydowanie polecam ;) Napisana nieco infantylnie ale prawdziwie. Świetna redakcja książki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świat, który znam i opisuję, jest zły i brudny. Viktoria Armstrong zabrała mnie do innego… Trzy wymiary płaszczyzn, czwarty to czas, trzy poziomy głębiej jest „Ametysta 7 wymiar”. Tytuł dla mnie nieprzypadkowy.

Każdy szczegół świata, który opisuje Armstrong, jest precyzyjnie zarysowany. Sceny, obrazy, postaci są dokładnie przedstawione tak, jak chciała autorka. Zawładnęła moją wyobraźnią, nie zostawiając marginesu dla własnych wyobrażeń. Pierwszych kilkanaście stron było dla mnie trudnych, ale dalej poruszałem się już z łatwością w rzeczywistości, którą przygotowała dla mnie Armstrong.

Zaskoczyło mnie, że ta historia mnie tak wciągnęła. Może analityczna precyzja włożona przez autorkę w nieistniejący świat, który opisała, była tu istotna? Może ciekawość i logika zasad, które tym światem kierowały? W tej innej rzeczywistości odnajduję odniesienia do naszego, jakże rzeczywistego świata, postaw ludzkich i zachowań. To przeniesienie, tunel, który łączy nas z "tu i teraźniejszością”. To kolejna wartość tej fantastycznej książki.

I jeszcze jedno. Umysł autorki może wzbudzać podziw. Z pewnością nie jest przeciętny. Do zbudowania powieści o takim świecie i zamieszkujących go istotach jest on niezbędny… Polecam nie tylko miłośnikom fantasy.

M. Grossman
pisarz

Świat, który znam i opisuję, jest zły i brudny. Viktoria Armstrong zabrała mnie do innego… Trzy wymiary płaszczyzn, czwarty to czas, trzy poziomy głębiej jest „Ametysta 7 wymiar”. Tytuł dla mnie nieprzypadkowy.

Każdy szczegół świata, który opisuje Armstrong, jest precyzyjnie zarysowany. Sceny, obrazy, postaci są dokładnie przedstawione tak, jak chciała autorka. Zawładnęła...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tak, znam K.S. Rutkowskiego. Tak, uwielbiam jego towarzystwo i rozmowy z Nim. Tak samo jak jego prozę. Brudną, prawdziwą, gdzie nie ma miejsca na ckliwe rozważania i rozterki. Warto przeczytać jego "Brudne historie" i znaleźć się przez chwilę w prawdziwym, męskim świecie.

Tak, znam K.S. Rutkowskiego. Tak, uwielbiam jego towarzystwo i rozmowy z Nim. Tak samo jak jego prozę. Brudną, prawdziwą, gdzie nie ma miejsca na ckliwe rozważania i rozterki. Warto przeczytać jego "Brudne historie" i znaleźć się przez chwilę w prawdziwym, męskim świecie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Kryminał Tango" pierwsza książka Rutkowskiego jaką przeczytałem. Do dziś powoduje u mnie mieszane uczucia. Jest zbyt prawdziwa by mogła powstać jedynie w wyobraźni pisarza...

"Kryminał Tango" pierwsza książka Rutkowskiego jaką przeczytałem. Do dziś powoduje u mnie mieszane uczucia. Jest zbyt prawdziwa by mogła powstać jedynie w wyobraźni pisarza...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to