Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka mnie rozczarowała, nie wiem od czego to zależało,złożyło się na to pewnie wiele rzeczy, kiedy ukazała się ta książka długo się zastanawiałam czy kupić i nie było warto. Wydaje mi się,że pisanie powieści na temat Holocaustu jest chyba niestosowne,wspomnienia czy biografie lub opracowania naukowe dużo bardziej mi odpowiadają. Wydaje mi się ,że w powieści,konkretnie tej,temat został potraktowany bardzo płytko,nie zostały ukazane w sposób wrażliwy i ze zrozumieniem cierpienia,które dotknęły ludzi przebywających w obozie. Śmierć w książce nie dotyka, nie powoduje zatrzymania się czy głębszych refleksji, nawet tortury wydają się nie być bolesne. Czyta się ją łatwo,szybko i przyjemnie a raczej nie o to chodzi w książkach poruszających tak straszne wydarzenia. Nie przeczytam jej już ponownie :( raczej nie polecam.

Książka mnie rozczarowała, nie wiem od czego to zależało,złożyło się na to pewnie wiele rzeczy, kiedy ukazała się ta książka długo się zastanawiałam czy kupić i nie było warto. Wydaje mi się,że pisanie powieści na temat Holocaustu jest chyba niestosowne,wspomnienia czy biografie lub opracowania naukowe dużo bardziej mi odpowiadają. Wydaje mi się ,że w powieści,konkretnie...

Autora książki znam jako świetnego gawędziarza.Dlatego książkę najpierw przeczytał mój mąż potem ja,żeby obyło się bez przepychanek.Obawiałam się,że wciągnie mnie bez reszty na dłuższy czas,lecz jednak nie; wciągnęła mnie na ciut dłużej niż dobę.
Temat niezwykle trudny i dla mnie bardzo ciekawy,gdyż nic wnikliwego nie czytałam na temat zamachu sprzed dziesięciu lat. Nie znam też dokładnie historii konfliktów w tamtym rejonie,ich korzeni,przyczyn itp. i właśnie dlatego sięgnęłam po tą książkę. Aby poznać,choć trochę i zrozumieć.
Absolutnie się nie rozczarowałam,znalazłam w niej styl gawędy i poczułam się jak w domu i zapragnęłam smaku czaju i poznania bliżej tych ludzi i ich kultury.
I serce pęka kiedy się czyta i rozmyśla o tak wielkiej tragedii.Myślę jednak,że nie tylko warto ale należy tą książkę przeczytać aby pamiętać i aby poruszać serca innych ludzi,aby świat usłyszał,że ludzie cierpią i tam,i,że potrzebują nadziei.

Autora książki znam jako świetnego gawędziarza.Dlatego książkę najpierw przeczytał mój mąż potem ja,żeby obyło się bez przepychanek.Obawiałam się,że wciągnie mnie bez reszty na dłuższy czas,lecz jednak nie; wciągnęła mnie na ciut dłużej niż dobę.
Temat niezwykle trudny i dla mnie bardzo ciekawy,gdyż nic wnikliwego nie czytałam na temat zamachu sprzed dziesięciu lat. Nie...

poddałam się i chyba nie przeczytam do końca:(

poddałam się i chyba nie przeczytam do końca:(