Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niesamowita historia życia człowieka, któremu Polska zawdzięcza Westerplatte. Niezwykły człowiek w trudnych czasach zaborów, poszukuje swojej życiowej drogi. W całym tym "starym świecie" czytelnik po prostu jest prowadzony za rękę i widzi każdy szczegół europejskich salonów przełomu wieków, bo tak obrazowo ten świat opisuje w swych pamiętnikach Jałowiecki. Odkrywa przed nami również prawdę na temat Rosji, stosunku carów do Polaków, czy też okrucieństwa rewolucji i chorej ideologii bolszewików. Polecam każdemu!

Niesamowita historia życia człowieka, któremu Polska zawdzięcza Westerplatte. Niezwykły człowiek w trudnych czasach zaborów, poszukuje swojej życiowej drogi. W całym tym "starym świecie" czytelnik po prostu jest prowadzony za rękę i widzi każdy szczegół europejskich salonów przełomu wieków, bo tak obrazowo ten świat opisuje w swych pamiętnikach Jałowiecki. Odkrywa przed...

Co prawda źródeł sporo, wiele faktów, ale u autora widać jakiś dziwny zachwyt masonerią. Naukowiec powinien zachowywać dystans do instytucji, którą opisuje a tu wydaje się, jakby Pan Walczak wszystko co dobre w Kaliszu przypisywał masonom.

Co prawda źródeł sporo, wiele faktów, ale u autora widać jakiś dziwny zachwyt masonerią. Naukowiec powinien zachowywać dystans do instytucji, którą opisuje a tu wydaje się, jakby Pan Walczak wszystko co dobre w Kaliszu przypisywał masonom.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony zawsze uwielbiałam Żeromskiego, choć z jego poglądami politycznymi raczej się nie zgadzam. Z drugiej jednak, ta powieść nie do końca trafia w mój gust. Mam wrażenie, że w porównaniu z twórczością Żeromskiego, z którą spotkałam się wcześniej, ta jest nieco zbyt infantylna. Wszystko się udaje, w zasadzie długi pobyt powstańca w domu Salomei nie przynosi jej większych problemów. Rozczarowujące zakończenie.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony zawsze uwielbiałam Żeromskiego, choć z jego poglądami politycznymi raczej się nie zgadzam. Z drugiej jednak, ta powieść nie do końca trafia w mój gust. Mam wrażenie, że w porównaniu z twórczością Żeromskiego, z którą spotkałam się wcześniej, ta jest nieco zbyt infantylna. Wszystko się udaje, w zasadzie długi pobyt powstańca w domu...