Rodionie, ratuj! Zblazowany do granic możliwości Werter i współgrająca z jego duszą przyroda, błagam o litość i zrozumienie dla niewinnych i kochanych uczniów klasy medycznej, którym MEN też nakazał przeczytanie tego dzieła. Dzieło całkiem może i składne, ładne, z wodotryskiem, ale płakać tu można jedynie nad beznadziejnością samego Wertera, a nie jego tragiczną historią. I nawet się zabić porządnie nie potrafi. Biedactwo.
Rodionie, ratuj! Zblazowany do granic możliwości Werter i współgrająca z jego duszą przyroda, błagam o litość i zrozumienie dla niewinnych i kochanych uczniów klasy medycznej, którym MEN też nakazał przeczytanie tego dzieła. Dzieło całkiem może i składne, ładne, z wodotryskiem, ale płakać tu można jedynie nad beznadziejnością samego Wertera, a nie jego tragiczną historią. I...
Rodionie, ratuj! Zblazowany do granic możliwości Werter i współgrająca z jego duszą przyroda, błagam o litość i zrozumienie dla niewinnych i kochanych uczniów klasy medycznej, którym MEN też nakazał przeczytanie tego dzieła. Dzieło całkiem może i składne, ładne, z wodotryskiem, ale płakać tu można jedynie nad beznadziejnością samego Wertera, a nie jego tragiczną historią. I nawet się zabić porządnie nie potrafi. Biedactwo.
Rodionie, ratuj! Zblazowany do granic możliwości Werter i współgrająca z jego duszą przyroda, błagam o litość i zrozumienie dla niewinnych i kochanych uczniów klasy medycznej, którym MEN też nakazał przeczytanie tego dzieła. Dzieło całkiem może i składne, ładne, z wodotryskiem, ale płakać tu można jedynie nad beznadziejnością samego Wertera, a nie jego tragiczną historią. I...
więcej Pokaż mimo to