rozwiń zwiń
radek

Profil użytkownika: radek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
265
Przeczytanych
książek
276
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
13
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Pewnie będziecie mocno zaskoczeni słysząc, że niejaka Connie Willis jest najbardziej utytułowaną pisarką fantastyki naukowej w historii (11 x Hugo i 6 x Nebula!). „Księga sadu ostatecznego” to jedna z najlepszych powieści pani Willis, którą udowadnia, że zdobyte przez nią nagrody to absolutnie żaden przypadek.

Autorka zabiera nas w niedaleką przyszłość, gdzie zdolna studentka Oxfordu Kivrin Engle w ramach projektu naukowego dokonuje „przeskoku” do XIV wiecznej Anglii. Pomimo wszechstronnego szkolenia i dokładnych przygotowań średniowieczna rzeczywistość okazuje się całkowicie odmienna od wyobrażeń Kivrin. Dodatkowo, w wyniku serii nieprzewidzianych komplikacji, podróż w czasie została zakłócona w wyniku czego Kivrin znalazła się w niebezpieczeństwie.

Równocześnie śledzimy zdarzenia we współczesnym Oxfordzie, gdzie energiczny profesor Dunworthy stara się dociec co właściwie poszło nie tak i jak sprowadzić Kivrin z powrotem do XXI wieku.

Powieść ujęła mnie przede wszystkim ciekawym konceptem podroży w czasie oraz znakomicie skonstruowaną intrygą. Powieść jest spójna, czyta się bardzo płynnie i trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Autorka umiejętnie balansuje pomiędzy stylem lekkim, prawie komediowym opisując wydarzenia we współczesnym Oxfordzie, a znacznie cięższym i poważniejszym kiedy śledzimy dramatyczne przygody Kivrin w XIV wiecznej Anglii. Świetne są zwłaszcza szczegółowe opisy XIV wiecznej angielskiej wioski i jej mieszkańców widzianych oczami przybysza z przyszłości.

Dodatkowym smaczkiem jest pojawienie się nieznanego wirusa, który niespodziewanie zakłóca Boże Narodzenie we współczesnym Oxfordzie. Obserwując działania podejmowane przez władze i służby medyczne w obliczu rozszerzającej się epidemii nieznanej choroby podobnej do grypy, nie sposób nie przypomnieć sobie rozgrywających się dramatycznych wydarzeń podczas pandemii Covid-19.

Fantastyka naukowa na bardzo dobrym poziomie, polecam.

Pewnie będziecie mocno zaskoczeni słysząc, że niejaka Connie Willis jest najbardziej utytułowaną pisarką fantastyki naukowej w historii (11 x Hugo i 6 x Nebula!). „Księga sadu ostatecznego” to jedna z najlepszych powieści pani Willis, którą udowadnia, że zdobyte przez nią nagrody to absolutnie żaden przypadek.

Autorka zabiera nas w niedaleką przyszłość, gdzie zdolna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1932 roku to z pozoru lekka i zabawna historia perypetii niejakiego Nikodema Dyzmy, który dzięki zbiegowi okoliczności, wrodzonemu sprytowi i „zaradności życiowej” błyskawicznie wspina się na szczyt establishmentu przedwojennej Polski.

Umiejscowiona w barwnej scenerii międzywojennej Warszawy historia wydaje się błaha i do pewnego momentu możemy śledzić przygody bohatera z uśmiechem na twarzy. W rzeczywistości Dyzma okazuje się być potworem, który nie waha się używać przemocy w obronie swojej pozycji.

Powieść celnie obnaża ciemne strony mechanizmów zdobywania władzy oraz cynicznego wykorzystywania słabych stron ludzkiej psychiki dla własnych korzyści.

Największym zaskoczeniem podczas lektury było dla mnie odkrycie, jak bardzo ta powieść jest aktualna obecnie. Ciężka praca, wiedza, doświadczenie, inteligencja, umiejętność logicznego myślenia często przegrywają w zderzeniu z cwaniactwem, buta i kłamstwem.

Nasza rzeczywistość, nie tylko ta polityczna, pełna jest „Dyzmów”. Rozwój Internetu i mediów społecznościowych nie tylko ich nie powstrzymał ale nadał im nowa dynamikę, uzbrojeni w „twitery” i „instagramy” maja możliwości działania szersze niż przedwojenny Nikodem Dyzma mógł kiedykolwiek marzyć.

Powieść dobrze napisana, traktująca o rzeczach bardzo ważnych. Gorąco polecam.

Powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza z 1932 roku to z pozoru lekka i zabawna historia perypetii niejakiego Nikodema Dyzmy, który dzięki zbiegowi okoliczności, wrodzonemu sprytowi i „zaradności życiowej” błyskawicznie wspina się na szczyt establishmentu przedwojennej Polski.

Umiejscowiona w barwnej scenerii międzywojennej Warszawy historia wydaje się błaha i do pewnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Joe Abercrombie jest autorem uznanym w świecie literatury fantasy, sięgając więc po jego powieść „Samo ostrze”, rozpoczynającą cykl „Pierwsze Prawo”, spodziewałem się solidnej porcji klasycznej fantastyki. I od razu na początku zdradzę, że się nie zawiodłem.

Autor zabiera nas w wyprawę do mrocznego świata chaosu i wojny, która od samego początku toczy się w zawrotnym tempie. Uniwersum, w którym osadzono akcję powieści, jest obszerne i wciągające, mamy tutaj regularne armie przemierzające kontynenty, grupę wojowników walczących o życie w ostępach dziewiczej puszczy, samotną kobietę ściganą przez bezlitosnych zabójców na pustyni oraz ogromne miasto wraz z zawiłymi mechanizmami sprawowania władzy. Świat powieści poznajemy stopniowo z perspektywy kilkorga głównych bohaterów, których losy niespodziewanie splatają się prowadząc ich do wspólnej wyprawy w nieznane.

Jednym z elementów wyróżniających „Samo ostrze” jest nieschematyczność powieści. Interesujący i spójny świat w jakim toczy się akcja, ciekawe i nieoczywiste wybory autora w rozwoju fabuły w połączeniu z dynamiczną narracją sprawiają, ze powieść jest czyta się znakomicie.

Atutem książki jest również wielowymiarowy, „ludzki” sposób przedstawienia postaci oraz interakcji pomiędzy nimi. Joe Abercrombie to z wykształcenia psycholog, a sposób, w jaki scharakteryzował bohaterów powieści, udowadnia nam, ze jest psychologiem bardzo dobrym. Udało mu się zbudować osobowości skomplikowane, nie zawsze gotowe na stojące przed nimi wyzwania, zmagające się z ludzkimi słabościami i dylematami.

Prawdziwa perełką jest dla mnie postać okrutnego inkwizytora Sanda dan Glokty, który jest kreacją tak niespodziewaną i intrygującą, ze zasługiwałby na własną, osobną powieść. Zabieg literacki z przedstawianiem akcji z perspektywy kalekiego Glokty (kiedy „słyszymy” myśli bohatera), w połączeniu z jego specyficznym poczuciem humoru i błyskotliwą inteligencją, daje efekt iście wyborny.

„Samo ostrze” to świetnie napisana, klasyczna fantasy, która w mojej ocenie będzie doskonałą propozycją nie tylko dla zdeklarowanych miłośników gatunku. Ciekawie skonstruowany, mroczny świat, nieoczywisty rozwój fabuły w połączeniu z oryginalnymi bohaterami zabierze nas w ciekawą podróż, która może okazać się całkiem długa (po sukcesie trzytomowego cyklu „Pierwsze Prawo” Joe Abercrombie zdecydował się kontynuować sagę osadzoną w tym uniwersum, która obecnie liczy już 10 książek). Szczerze polecam.

Joe Abercrombie jest autorem uznanym w świecie literatury fantasy, sięgając więc po jego powieść „Samo ostrze”, rozpoczynającą cykl „Pierwsze Prawo”, spodziewałem się solidnej porcji klasycznej fantastyki. I od razu na początku zdradzę, że się nie zawiodłem.

Autor zabiera nas w wyprawę do mrocznego świata chaosu i wojny, która od samego początku toczy się w zawrotnym...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika radek

z ostatnich 3 m-cy
radek
2024-04-23 16:09:04
radek ocenił książkę Szóste wymieranie. Historia nienaturalna na
8 / 10
2024-04-23 16:09:04
radek ocenił książkę Szóste wymieranie. Historia nienaturalna na
8 / 10
radek
2024-03-03 19:36:33
radek ocenił książkę Do raju na
9 / 10
2024-03-03 19:36:33
radek ocenił książkę Do raju na
9 / 10
Do raju Hanya Yanagihara
Średnia ocena:
6.7 / 10
220 ocen

ulubieni autorzy [1]

Jacek Dukaj
Ocena książek:
6,9 / 10
67 książek
4 cykle
Pisze książki z:
1298 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
265
książek
Średnio w roku
przeczytane
22
książki
Opinie były
pomocne
13
razy
W sumie
wystawione
260
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
1 966
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
30
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]