rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jestem wielkim fanem serii o Myronie, Cobena uważam za jednego z mistrzów gatunku. Niestety "Sześć lat później" to w moim odczuciu pierwsze rozczarowanie jego powieścią. Czytając kolejne rozdziały nie mogłem pozbyć się wrażenia, że "gdzieś to już było". Nie jest to książka do startu z powieściami Cobena...

Jestem wielkim fanem serii o Myronie, Cobena uważam za jednego z mistrzów gatunku. Niestety "Sześć lat później" to w moim odczuciu pierwsze rozczarowanie jego powieścią. Czytając kolejne rozdziały nie mogłem pozbyć się wrażenia, że "gdzieś to już było". Nie jest to książka do startu z powieściami Cobena...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim skromnym zdaniem najlepsza część trylogii "Millenium". Cała historia pochłonęła mnie całkowicie. Momentami zbyt szczegółowa, na pewno posiadająca swój klimat.

Sceny w sądzie, zwłaszcza przesłuchanie Teleboriana, zapada w pamięci i uważam, że jest to jeden z najlepszych fragmentów w trzech powieściach razem wziętych.

Zdecydowanie polecam - 3 książki na długie, jesienne wieczory.

Moim skromnym zdaniem najlepsza część trylogii "Millenium". Cała historia pochłonęła mnie całkowicie. Momentami zbyt szczegółowa, na pewno posiadająca swój klimat.

Sceny w sądzie, zwłaszcza przesłuchanie Teleboriana, zapada w pamięci i uważam, że jest to jeden z najlepszych fragmentów w trzech powieściach razem wziętych.

Zdecydowanie polecam - 3 książki na długie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trylogia Larssona to jeden z tych ciągów wydawniczych w których nie można opuścić żadnej części. Każda część to spójny element historii, który pozwala na zejście na kolejny poziom zaawansowania i wczucia się w powieść.

Polecam gorąco.

Trylogia Larssona to jeden z tych ciągów wydawniczych w których nie można opuścić żadnej części. Każda część to spójny element historii, który pozwala na zejście na kolejny poziom zaawansowania i wczucia się w powieść.

Polecam gorąco.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz spotykam się z taką konstrukcją - na około 20% przed końcem książki osiągamy szczyt i historia toczy się dalej jako 'podbudowa' pod następną część trylogii.

Polecam - bardzo ciekawa historia. Styl autora precyzyjny i szczegółowy, aż nadto.

Pierwszy raz spotykam się z taką konstrukcją - na około 20% przed końcem książki osiągamy szczyt i historia toczy się dalej jako 'podbudowa' pod następną część trylogii.

Polecam - bardzo ciekawa historia. Styl autora precyzyjny i szczegółowy, aż nadto.

Pokaż mimo to