Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, ale książka mnie pozytywnie zaskoczyła - nawet nie zauważyłam, kiedy wciągnęłam się w fabułę.

Najbardziej chyba podobało mi się to, że wydarzenia dziejące się w świecie były przedstawione z wielu stron (często - przeciwstawnych), dzięki czemu można było obserwować źródła tych wydarzeń, ich konsekwencje, to jak były odbierane... Razem to tworzyło pewną spójną całość, iluzję rzeczywiście żyjącego świata (a nie takiego, który żyje tylko wokół bohaterów :P).
Tą iluzję dopełniały fragmenty opisujące historię pewnych miejsc czy grup, kulturę, zwyczaje itd. Nawet jeśli nie wnosiły zbyt wiele do fabuły, pozwalały lepiej zrozumieć sytuację czy po prostu wczuć się w przedstawioną rzeczywistość.

Wśród bohaterów nie znalazłam żadnego, którego bym polubiła, ale wciąż chętnie śledziłam ich losy. Taki był chyba zresztą zamysł. Każda postać ma zarówno swoje dobre, jak i złe strony, wielu z nich jednocześnie kibicujemy ale jednocześnie chcemy, by im się nie udało. Pewne ich decyzje pochwalamy, inne nas denerwują. Są realistyczni - nie mam wątpliwości, że osoby o takich charakterach mogłyby zaistnieć w rzeczywistym świecie. Co prawda niektórzy z nich wydaję się być "zbyt OP", ale to aż tak bardzo nie przeszkadza, bo nawet tacy mają pewne trudności w osiągnięciu swoich celów i muszą kombinować, no i nie wszystko im wychodzi tak, jak by tego chcieli.

Podsumowując, książka może nie jest idealna, ale na pewno jest warta polecenia fanom fantasy. Chociaż darmowa, jest lepsza od wielu innych, które można znaleźć na sklepowych półkach. Ja się przy niej świetnie bawiłam i chętnie sięgnę po kontynuację.

Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, ale książka mnie pozytywnie zaskoczyła - nawet nie zauważyłam, kiedy wciągnęłam się w fabułę.

Najbardziej chyba podobało mi się to, że wydarzenia dziejące się w świecie były przedstawione z wielu stron (często - przeciwstawnych), dzięki czemu można było obserwować źródła tych wydarzeń, ich konsekwencje, to jak były odbierane......