Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Tytułem wstępu: jestem psychicznie chora. Zaburzenia osobowości, w połączeniu z dwubiegunówką, taki rzadki miks mi się trafił. Diagnozę miałam w podobnym wieku jak Billy, bo w wieku 23 lat. Moje osobowości co prawda nie są aż tak zróżnicowane i liczne, a amnezja nie jest aż tak dotkliwa- pamiętam ogólny schemat mojego życia, ale wspomnienia dopiero stopniowo wracają, i to z zadziwiającymi szczegółami, włącznie z zapachami. W każdym ze stanów zmienia mi się głos, dykcja, mimika twarzy i ruchy ciała, postrzeganie świata, upodobania, nałogi, libido...
Książkę autorstwa Daniela Keyes'a cholernie trudno mi się czytało. Co rusz widziałam w niej elementy swojej choroby, siebie. Wiem, że nie udawał. Wiem, że dałoby mu się pomóc, mógłby być kolejnym geniuszem- z mojej perspektywy choroba psychiczna to dar i przekleństwo w jednym- gdyby trafił na odpowiednich ludzi, gdyby ktoś dał mu szansę, zaopiekował się nim. Nie trafił i to jest najgorsze.
Ja mam partnera, który jest wstanie po samym moim głosie i mimice rozpoznać, kiedy jestem sobą, a kiedy swoją iluzją. Billy nie miał takiej szansy. Niemniej mam nadzieję, że opisy przypadków jak Billy i film na podstawie jego życia (swoją drogą, wątpię, żeby Di Caprio był w stanie zagrać to, nie robiąc z tego kabaretu... Choroby psychicznej nie da się sobie wyobrazić, to trzeba przeżyć) stopniowo otworzą oczy "normalnym: ludziom na choroby umysłowe. Nie tylko rak to przerażająca choroba.
Dwie gwiazdki odejmuję za styl autora książki, niekoniecznie moje gusta, szczególnie końcówka.

Tytułem wstępu: jestem psychicznie chora. Zaburzenia osobowości, w połączeniu z dwubiegunówką, taki rzadki miks mi się trafił. Diagnozę miałam w podobnym wieku jak Billy, bo w wieku 23 lat. Moje osobowości co prawda nie są aż tak zróżnicowane i liczne, a amnezja nie jest aż tak dotkliwa- pamiętam ogólny schemat mojego życia, ale wspomnienia dopiero stopniowo wracają, i to z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To.
Ten bezlitosny twór o niezliczonej ilości wcieleń grasuje w Derry- miejscu, gdzie makabryczne zdarzenia są na początku dziennym i w pewnym momencie przestają już kogokolwiek zadziwiać. W końcu to Derry- w tym mieście takie rzeczy przeszły już do porządku dziennego.
Tylko dzieci są w stanie To dostrzec. To ukazuje się w formie ich lęków- zarówno tych świadomych, jak i podświadomych, tych jeszcze zza czasów zamierzchłej przeszłości. Przed Tym nie da się uciec A przynajmniej To jest co do tego przekonane- w końcu nie od dziś traktuje Derry, jak swoisty bufet. Bufet pełen bezbronnych dzieci. Dopiero siódce przyjaciół- grupie "Frajerów", nieakceptowanych przez resztę- udaje się poważnie zranić To i sprawić, że wcześniej zakończyło swój morderczy szał i zapadło w sen. Przekonani, że zabili To, przyjaciele powracają do normalnego życia, pod wpływem magii całkowicie zapominając o wspomnieniach z dzieciństwa. Ale To nie powiedziało ostatniego słowa... Dwadzieścia parę lat później "Frajerzy" po raz kolejny muszę uwierzyć, że To naprawdę istnieje i pragnie zemsty.

Na chwilę obecną "To", zaraz po "Kopule" jest moją ulubioną pozycją autorstwa Kinga. Gładkie przechodzenie pomiędzy światem dorosłych, a dzieciństwem, makabra w idealnych proporcjach zmieszana z fantazją i magią świata dziecięcego, przemyślenia na temat przemijania, a nawet odrobina erotyzmu i miłości- to wszystko składa się na lekturę idealną. Przerażająca ilość tysiąca stron? Za mało! Chętnie przeczytałabym kolejny tysiąc! :)

To.
Ten bezlitosny twór o niezliczonej ilości wcieleń grasuje w Derry- miejscu, gdzie makabryczne zdarzenia są na początku dziennym i w pewnym momencie przestają już kogokolwiek zadziwiać. W końcu to Derry- w tym mieście takie rzeczy przeszły już do porządku dziennego.
Tylko dzieci są w stanie To dostrzec. To ukazuje się w formie ich lęków- zarówno tych świadomych, jak i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oczywiście, jak przystało na Kinga, powieść trzyma poziom... Ale czegoś mi jednak zabrakło. Może odrobiny akcji? Szczególnie jeśli chodzi o pobyt podpalaczki i jej ojca w ośrodku? Sama nie wiem. Książka chwilami robiła się zbyt monotonna (choć u Kinga nawet monotonia "płynie"... :). Ale może to kwestia faktu, że ostatnimi czasy sięgałam po same "szybsze" pozycje Kinga pokroju chociażby "Dallas '63". Ewentualnie fakt, że jestem przed miesiączką się kłania... No mniejsza. Oczywiście jak najbardziej polecam, szczególnie osobom lubującym się w zjawiskach paranormalnych, nie tyle czystych dawkach grozy.

Oczywiście, jak przystało na Kinga, powieść trzyma poziom... Ale czegoś mi jednak zabrakło. Może odrobiny akcji? Szczególnie jeśli chodzi o pobyt podpalaczki i jej ojca w ośrodku? Sama nie wiem. Książka chwilami robiła się zbyt monotonna (choć u Kinga nawet monotonia "płynie"... :). Ale może to kwestia faktu, że ostatnimi czasy sięgałam po same "szybsze" pozycje Kinga...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę przypadkowo- kompletnie nie moje klimaty, szukając czegoś, co będę mogła poczytać w trakcie podróży pociągiem. I chwała Bogu! Książka została napisane w dość specyficzny sposób- w postaci "wywiadu" na temat nieżyjącej już tytułowej wątpliwej osobistości- Ranta. Zastanawiałam się z początku, czy taka forma może składać się na dobrą książkę, czy będzie to też kolejny oryginalny na siłę gniot. Skądże! Ciekawa forma przeplata się z zaskakującą przygodą Ranta. Niejako z ust do ust poznajemy historię chłopaka, który po prostu lubił bawić się z insektami, pająkami i wszelkimi innymi nieudomowionymi zwierzętami. Jedyne, co nieco wybiło mnie z rytmu, to ta cała historia z czasoprzestrzenią. Nie wiem, czy bez tego wątku, książka nie nabrałaby większej ilości "magii". Ale, mimo to, książka i ta jest u mnie zdecydowanie na plus.

Sięgnęłam po tę książkę przypadkowo- kompletnie nie moje klimaty, szukając czegoś, co będę mogła poczytać w trakcie podróży pociągiem. I chwała Bogu! Książka została napisane w dość specyficzny sposób- w postaci "wywiadu" na temat nieżyjącej już tytułowej wątpliwej osobistości- Ranta. Zastanawiałam się z początku, czy taka forma może składać się na dobrą książkę, czy będzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż, King, jak to King, i tym razem mnie nie zawiódł. Wartka akcja, wielowątkowość, a nawet miejsce na wątek miłosny- niby wszystko, co zawiera kiepski amerykański film akcji- a u Kinga urasta do rangi bestselleru. Świetne odstępstwo od "typowej" Kingowskiej powieści grozy. Przy aprobacie gorącej czekolady delektowałam się nią przez długie godziny. :)

Cóż, King, jak to King, i tym razem mnie nie zawiódł. Wartka akcja, wielowątkowość, a nawet miejsce na wątek miłosny- niby wszystko, co zawiera kiepski amerykański film akcji- a u Kinga urasta do rangi bestselleru. Świetne odstępstwo od "typowej" Kingowskiej powieści grozy. Przy aprobacie gorącej czekolady delektowałam się nią przez długie godziny. :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle emocjonalna podróż, pełna walki bezsilności fizycznej skorupy ciała z niesamowicie silną psychiką i wolą życia. Po przeczytaniu tej książki zupełnie inaczej spojrzałam na życie, na to, że mówię, chodzę, żyję, na rzeczy na pierwszy rzut oka oczywiście, zwyczajne- a nie trwam w letargu.

Niezwykle emocjonalna podróż, pełna walki bezsilności fizycznej skorupy ciała z niesamowicie silną psychiką i wolą życia. Po przeczytaniu tej książki zupełnie inaczej spojrzałam na życie, na to, że mówię, chodzę, żyję, na rzeczy na pierwszy rzut oka oczywiście, zwyczajne- a nie trwam w letargu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie zdecydowanie za dużo opisów zwierzęcego, makabrycznego seksu, a za mało psychologicznego podejścia do tematu... Sam pomysł na fabułę, nie powiem, ciekawy i raczej odbiegający od typowego. To na plus. Przeczytałam tę książkę jako drugą pozycję tego autora(po "Wpuść mnie") i raczej po kolejną nie sięgnę. Preferuję horrory, które "straszą" nie tylko drastycznością i opisami, powodujących u czytelnika obrzydzenie, wolę odczuć inny rodzaj "strachu".

Jak dla mnie zdecydowanie za dużo opisów zwierzęcego, makabrycznego seksu, a za mało psychologicznego podejścia do tematu... Sam pomysł na fabułę, nie powiem, ciekawy i raczej odbiegający od typowego. To na plus. Przeczytałam tę książkę jako drugą pozycję tego autora(po "Wpuść mnie") i raczej po kolejną nie sięgnę. Preferuję horrory, które "straszą" nie tylko drastycznością...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Raj Utracony" ze względu na prezentację maturalną, nie spodziewając się po lekturze niczego specjalnego. Jak się myliłam... Już od pierwszych słów poemat wciągnął mnie doszczętnie, ukazanie Szatana jako bohatera romantycznego żałującego swoich win, niezwykle obrazowy opis Piekła i historia stworzenia... Coś niesamowitego. Czytając miałam wrażenie, że Biblia jest streszczenie "Raju Utraconego". Na pewno wrócę do tej książki nie raz. Mimo, iż czytałam ją parę miesięcy temu, dalej mam w wyobraźni 'brazy', które z niej wyczytałam.
Nie rozumiem, jak dla kogoś ten poemat może być trudną lekturą. Milton pisał bardzo prostym językiem, książka ta z założenia miała być przeznaczona do lektury dla ludzi prostych.

"Raj Utracony" ze względu na prezentację maturalną, nie spodziewając się po lekturze niczego specjalnego. Jak się myliłam... Już od pierwszych słów poemat wciągnął mnie doszczętnie, ukazanie Szatana jako bohatera romantycznego żałującego swoich win, niezwykle obrazowy opis Piekła i historia stworzenia... Coś niesamowitego. Czytając miałam wrażenie, że Biblia jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trafiłam na tę książkę przez zupełny przypadek- akurat stała na bibliotecznej półce i zwróciła moją uwagę. Mówiąc szczerze, nawet nie miałam pojęcia, że 'Ring' to ekranizacja powieści, więc tym chętniej wypożyczyłam owe tomiszcze.
Co do mojej opinii- książka nie zaskoczyła mnie pozytywnie, wręcz przeciwnie. Może to kwestia tego, że jestem przyzwyczajona do bogatego języka S. Kinga, pełnego opisów, kiedy to czytelnik wręcz czuje się częścią akcji. Tu tego nie doświadczyłam. Dodatkowo styl pisania autorki jakoś mi nie podpasował, co dodatkowo przeszkadzało mi w delekrowaniu się lekturą.
Mimo wszystko na letnie, długie wieczory "Ring" jak najbardziej polecam.

Trafiłam na tę książkę przez zupełny przypadek- akurat stała na bibliotecznej półce i zwróciła moją uwagę. Mówiąc szczerze, nawet nie miałam pojęcia, że 'Ring' to ekranizacja powieści, więc tym chętniej wypożyczyłam owe tomiszcze.
Co do mojej opinii- książka nie zaskoczyła mnie pozytywnie, wręcz przeciwnie. Może to kwestia tego, że jestem przyzwyczajona do bogatego języka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to