Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Długo czekałam żeby przeczytać tą książkę i wreszcie po kilku miesiącach od wakacji nabyła ją gdyż w bibliotece bym nadal na nią czekała.

Moja recenzja może się mieszać z wspomnieniami z filmu.

Książka zaczyna się od powrotu Stepa z Londynu, odmienionego Stepa. Gdy zaczynałam ją czytać miałam nadzieje że Step nadal będzie takim chuliganem jak był wcześniej, jednak nie. Stał się dojrzalszy jednak to nie ujęło mu jego uroku trochę jak wieczny chłopiec który podrywa dziewczyny zabierając im zabawki( w tym wypadku samochód Gin). Oczywiście z nim jak zawsze był jego nierozłączny motor.

O Babi nie mogę wiele powiedzieć bo skupiłam się głównie na Stepie i Gin.

No właśnie Gin od samego początku zdobyła moją sympatie. Zupełne przeciwieństwo Babi. Zakręcona, mająca własne zdanie i nie bojąca się się go okazać. Pomiędzy nią i Stepem odrazu było czuć jakąś chemię. Nie musiał się dla niej zmieniać w przeciwieństwie do Babi. Do której według mnie już nie pasuje.

Długo czekałam żeby przeczytać tą książkę i wreszcie po kilku miesiącach od wakacji nabyła ją gdyż w bibliotece bym nadal na nią czekała.

Moja recenzja może się mieszać z wspomnieniami z filmu.

Książka zaczyna się od powrotu Stepa z Londynu, odmienionego Stepa. Gdy zaczynałam ją czytać miałam nadzieje że Step nadal będzie takim chuliganem jak był wcześniej, jednak nie....

Po raz kolejny zakupiłam książkę bez przeczytania żadnej opinii i chyba zrobiłam to ostatni raz.

Może okładka jest ładna, zachęca do czytania i przez to wydaje się doskonała dla osoby w nastoletnim wieku czyli moim, ale nic po za tym. Autorka według mnie wzorowała się na popularnej sadze "Zmierzch" którą bardzo lubię i jej się to nie udało.

Nora prawie jak Bella, nudna, trochę taka anemiczna. Chociaż akurat Nora była anemiczką i ciągle łykała żelazo(ciekawe czy w której części przedawkowała?). Patch... no jego postać wydaje się tajemnicza, trochę inna od Edwarda jednak i w nich zauważam pewne podobieństwa.

No i moje kochane podobieństwo czyli biologia. W tym momencie to już zaczęłam się śmiać, autorka mogła się pokusić o wybranie innej lekcji. Ale pewnie pomyślała że książka by straciła na swoje " wyjątkowości".

Książkę doczytałam do 100 strony i mam zamiar po nią nigdy nie sięgać.

Po raz kolejny zakupiłam książkę bez przeczytania żadnej opinii i chyba zrobiłam to ostatni raz.

Może okładka jest ładna, zachęca do czytania i przez to wydaje się doskonała dla osoby w nastoletnim wieku czyli moim, ale nic po za tym. Autorka według mnie wzorowała się na popularnej sadze "Zmierzch" którą bardzo lubię i jej się to nie udało.

Nora prawie jak Bella, nudna,...